Foxterier, czyli niesforny huncwot
Od wieków jedną z największych plag dla rolnika były myszy i inne gryzonie, które z zapałem zjadały to, co zmagazynowane zostało jesienią w spichrzu. Okazało się, ze skuteczniejsze od kotów w tępieniu szkodników są nieduże pieski. Te nie ograniczały się do polowań na powierzchni, lecz wchodziły do nor i niszczyły całe gniazda myszy, czy szczurów. W Anglii pieski te nazwano terierami i wyhodowano cały szereg odmian, różniących się wyglądem, ale o przeznaczeniu do pracy w norach.