Bolończyk
ZOBACZ
POPRZEDNIĄ RASĘ
ZOBACZ
NASTĘPNĄ RASĘ
  • WRAŻENIA OGÓLNE
  • POCHODZENIE
  • WYGLĄD
  • UŻYTECZNOŚĆ
  • WYMAGANIA
  • CHARAKTER
  • ZDROWIE
  • IDEALNY WŁAŚCICIEL
  • HISTORIA

WRAŻENIA OGÓLNE

Bolończyk to ulubieniec carycy Katarzyny Wielkiej. Ten piesek do towarzystwa jest łagodny, wesoły, i zawsze chętny do zabawy. Wspaniale sprawdza się jako pies rodzinny, ponieważ lubi dzieci. 

POCHODZENIE

Włochy

WYGLĄD

Mały, krępy pies o zwartej sylwetce i obfitej, białej sierści.

UŻYTECZNOŚĆ

Pies do towarzystwa.

WYMAGANIA

Bolończyk  to dziarski i krzepki pies, najbardziej „naturalny” spośród wszystkich biszonów, niemniej ze względu na rodzaj sierści trudno go określić jako niewymagającego towarzysza. Nadaje się do każdych warunków, tyle że na wsi utrzymanie włosa może być trudniejsze, będzie natomiast doskonałym psem do miejskiego mieszkania. Jest trochę mniej aktywny od cotona czy hawańczyka,  nie musi spacerować godzinami, bo  wybiega się i wyskacze w zabawach.  Sierść bolończyka   wymaga sporo pielęgnacji. Psa szczotkować trzeba dokładnie trzy, cztery razy w tygodniu i często, nawet co tydzień,  kąpać. Nie należy przesadzać z używaniem grzebienia, bo sierść może wówczas stracić typową, lokowatą strukturę. Bolończyk prawie wcale nie gubi sierści.

CHARAKTER

Cechy pożądane w danej rasie to:
- łagodność
- ruchliwość
- inteligencja
- skłonność do zabawy
- tolerancja wobec dzieci
- przywiązanie do rodziny

ZDROWIE

Oprócz typowych dla ras małych chorób układu kostno – stawowego, przede wszystkim zwichnięcia rzepki kolanowej i choroby Legg – Calve – Perthesa (aseptycznej martwicy główki kości udowej), u bolończyków występuje specyficzny dla psów białych zespół „white shaker” – powtarzające się napady drżenia, niegroźne dla życia. Z maścią związana jest też skłonność do uczuleń i zapaleń skóry, i szpecące psa rdzawe zacieki pod oczami, które nie zawsze dają się usunąć. Jeśli zaś mówimy o oczach, to opisano u bolończyków przypadki wrodzonej zaćmy. Jak u wszystkich psów o wiszących, bogato owłosionych uszach, tak i u bolończyków często zdarza się zapalenie ucha.

WŁAŚCICIEL

Bolończyk to pies dla każdego, kto chce mieć wesołego, pełnego energii, a jednocześnie czułego  domowego towarzysza. Jednocześnie właściciel musi poradzić sobie z pielęgnacją sierści. Psy tej rasy uwielbiają towarzystwo ludzi i zabawy, nadają się dla starszych dzieci i dla osób w podeszłym wieku, które na pewno rozweselą. Bolończyk nie nadaje się na stróża, choć może być dość hałaśliwy, jeśli mu na to pozwolić. Szczeniaka trzeba zapoznawać z obcymi ludźmi i psami, aby nie był płochliwy. Z natury jednak pozostaje on trochę nieufny wobec obcych, jest typowym psem jednego pana, a ściślej – jednej rodziny. Ponieważ praktycznie nie gubi sierści, może być bezpiecznym psem dla alergików.   Jest tolerancyjny w stosunku do innych zwierząt trzymanych w domu.

HISTORIA

Jak wszystkie biszony, tak i bolończyk jest potomkiem małych, długowłosych psów z basenu Morza Śródziemnego, znanych i cenionych już w czasach antycznych. W swej postaci rasa ta powstała w okresie renesansu w północnych Włoszech, gdzie psy te były faworytami arystokratycznych rodzin - wielokrotnie występują na portretach pędzla Tycjana i innych mistrzów. Z Włoch sprowadzono je do Francji, Niderlandów i Rosji, gdzie wśród ich miłośników wymienia się Katarzynę Wielką. Po rewolucji Francuskiej (1789) bolończyki z domów arystokratów trafiły pod strzechy i w XIX wieku należały do najpospolitszych psów pokojowych. Później przepadły w krzyżówkach z pudlami i innymi miniaturami. W największej liczbie zachowały się w Związku Radzieckim, gdzie przetrwały rewolucję i wojny. Powstała tam nawet barwna odmiana bolończyka, do dzisiaj nieuznawana przez FCI. Przypomniano sobie o nich dopiero w latach 70. ubiegłego wieku, gdy we Włoszech nie było ich już prawie wcale, i obecnie żyjące bolończyki, tak w Europie jak i w USA, pochodzą w większości od psów rosyjskich. Nawet w swojej ojczyźnie jest to rasa rzadka, a poza nią występuje nielicznie, w największej liczbie w Wielkiej Brytanii. W Polsce bolończyki hodowane były od dawna (psa takiego miała Telimena z Pana Tadeusza), ale po II wojnie światowej wyginęły całkowicie i ponownie sprowadzono je w latach 80. XX wieku. Do dziś pozostają rzadkością. Hodowla rozwija się powoli, ze względu na to, że populacja jest nieliczna i w dużym stopniu spokrewniona.