Psia poezja: U weterynarza Joanna Szczygłowska
Źródło: Shutterstock

U weterynarza

Stoły, leki i strzykawki,

na podłodze ślady łapki.

Co to za dziwaczne miejsce,

gdzie się Max tak bardzo trzęsie?

To gabinet weterynarza -

takiego psiego lekarza.

Bądź spokojny bullterierze -

on wyleczy każde zwierze.