Rola i znaczenie tłuszczu w diecie kota

Źródło energii, którego zarówno niedobór, jak i nadmiar mają ogromne znaczenie dla kociego zdrowia. Czas rozwiać kilka mitów o tłuszczach.

Źródło: iStockphoto/Thinkstock

Tłuszcze to naturalne związki organiczne, nierozpuszczalne w wodzie. Inną ich nazwą są lipidy.

Tłuszcze dzielimy na lipidy proste, lipidy złożone i związki pochodne (związki powstałe z lipidów prostych, zachowujące ich cechy). Ważną grupą tłuszczów są związki pochodne, np. kwasy tłuszczowe, istotne w każdej diecie żywego organizm. Dzielimy je na nasycone, jednonienasycone, wielonienasycone. Najbardziej cenione są te ostatnie, a wśród nich znajdziemy popularne kwasy Omega-3 i Omega-6.

Tłuszcze są najlepszym źródłem energii dla organizmu: 1g tłuszczu dostarcza 9kcal (dla porównania 1g białka to zaledwie 4kcal). Stanowią także niezbędny czynnik umożliwiający wchłanianie witamin A, D, E i K, gdyż witaminy te nie posiadają zdolności rozpuszczania się w wodzie. Tłuszcze są też pomocne w ochronie narządów wewnętrznych, ponieważ ich odpowiednia warstwa okalająca narząd utrzymuje go we właściwym miejscu i ogranicza ryzyko uszkodzeń. A zatem w każdym organizmie niezbędny jest pewien zapas tłuszczy. Koty już w swoich pierwotnych warunkach życia magazynowały tłuszcz w okresie dobrobytu, aby móc go wykorzystać, kiedy przyjdą okresy głodu lub zima. W ten sposób kumulowały energię, którą można było wykorzystać w odpowiednim momencie, aby przetrwać. Zasada ta dotyczy także naszych domowych mruczków, co możemy zaobserwować w czasie zbliżających się chłodów, gdy pochłaniają większe ilości jedzenia i zaczynają się zaokrąglać.

Ponadto, dzięki tłuszczom kot jest w stanie utrzymać stałą ciepłotę ciała, co jest szczególnie ważne w okresie zimowym a także przez cały rok u kotów wychodzących na zewnątrz. Tłuszcz jest też czynnikiem sycącym i decydującym o smakowitości pokarmu. Dzięki spożywaniu bardziej tłustych ofiar koty dłużej mogły czuć się najedzone, choć upolowanie takiej ofiary wymagało większego poświęcenia.

Co więcej, tłuszcz jest także składnikiem budulcowym, ponieważ tworzy tkankę podskórną, jednak jego nadmiar w diecie odkłada się, tworząc złogi tkanki tłuszczowej, której ciężko jest się pozbyć. Metabolizm tłuszczów zależy od ogólnego stanu i kondycji zwierzęcia. Jeśli istnieją jakieś niedobory, wtedy tłuszcz jest natychmiastowo przekształcany w energię niezbędną do utrzymania procesów życiowych. Jeśli zwierzę jest mało aktywne lub pobiera dużo energii z innych składników pokarmowych, organizm będzie odkładał tłuszcz „na czarną godzinę”, prowadząc do niebezpiecznej nadwagi. Istnieje wtedy ryzyko chorób układu krwionośnego, a także upośledzenie czynności innych narządów.

Także niedobory tłuszczów są niebezpieczne – przede wszystkim zmniejsza się wówczas wchłanianie witamin A, D, E, K. Ponadto pogarsza się stan skóry, staje się ona sucha, łuszcząca, zmniejsza się bariera ochronna na jej powierzchni, przez co zwierzak jest bardziej podatny na różnego rodzaju zakażenia. Z niedoborami witamin rozpuszczalnych w tłuszczach wiąże się także pogorszenie wzroku, ingerencja w strukturę kości, zmniejszenie efektywności pracy układu immunologicznego a także upośledzenie procesu krzepnięcia krwi.

Do umożliwienia wchłaniania witamin rozpuszczalnych w tłuszczach wystarczy, aby tłuszcze zawierały ok. 1-2% pokarmu. Przy układaniu diety pupila największą uwagę powinno się zwrócić na zrównoważenie ilości energii pochodzącej z tłuszczu, z tą pobieraną z innych składników takich jak białko.