Jak oceniasz zainteresowanie rally-o? Czy będzie się cieszyć taką popularnością w Polsce jak np. agility?
Ola: – Zainteresowanie rally-o wzrasta, od początku roku przybyło nam zwolenników, widać to podczas zawodów oraz na naszym profilu na FB. Jestem pewna, że dyscypilna ta osiągnie sukces, jak agility. Ostatnio podczas zawodów w Warszawie podeszła do mnie Pani, mama chłopca, który startował w zawodach w kategorii Junior 1 i powiedziała „Nie ma Pani pojęcia jaką nam sprawiliście frajdę tymi zawodami”. Było to bardzo budujące.
Asiu, co poradzisz osobom, które zainteresowane są uprawianiem rally-o? Gdzie i jak mogą rozpocząć swoją przygodę z tym sportem?
Joanna Hajdyła-Jarosz: – Rally jest dla każdego chętnego właściciela psa, który chce zbudować trwałą więź ze swoim psem na podwalinach rozumnego posłuszeństwa. Zachęcam wszystkich chętnych, którzy mają ochotę na luzie, w miłej atmosferze i bez stresujących metod ćwiczyć ze swoim psem, szlifując posłuszeństwo i bawiąc się przy tym. Przygodę z rally można zacząć w każdym wieku, posiadając psa młodego i starszego, zdrowego i niepełnosprawnego - rally dedykowane jest dla każdego. Na zajęcia rally można zapisać się w każdej szkole, która posiada je w swojej ofercie szkoleniowej; wykaz takich szkół znajduje się na stronie stowarzyszenia.
Olu, dlaczego rally-o uważa się za sport przeznaczony dla każdego psa i każdego właściciela?
Ola: – Rally-o jest dla każdego, ponieważ tak naprawdę każdy przewodnik dobrze wychowanego psa może wziąć udział w zawodach. Należy jednak wcześniej zapoznać się z regulaminem szczególnie z opisem wykonania stacji. W rally-o mogą startować psy wszystkich ras i wielorasowe, kastraty i psy niepełnosprawne fizycznie. Mamy kategorie dla dzieci do lat 8 i do lat 18. W zawodach mogą startować osoby niepełnosprawne fizycznie, również poruszające się na wózkach inwalidzkich. Jeśli chodzi o psy, to mogą startować psy między 6 a 12 miesiącem życia oraz psi seniorzy czyli psy powyżej ósmego roku życia. Dlatego rally-o jest dla wszystkich.
Należysz do Rady Polskiego Towarzystwa Kynoterapeutycznego, czy rally–o jako dyscyplina sportowa ma potencjał terapeutyczny wśród osób niepełnosprawnych?
Ola: – Oczywiście, że tak. Praca osób niepełnosprawnych z psami przynosi poza radością, udowodnione naukowo działanie terapeutyczne. Pies nie ocenia, przy psie zarówno dzieci jak i osoby dorosłe otwierają się, są odważniejsze i podczas ćwiczeń terapeutycznych wykazują więcej zaparcia i chęci do ich wykonania.
Asiu, ile czasu, pieniędzy i energii trzeba zainwestować, by stworzyć zgrany duet ze swoim psem i osiągać sukcesy na zawodach?
Asia: – Każdy właściciel psa, który chce stworzyć z nim zgrany duet powinien pracować z nim nie tylko na zajęciach, ale wszędzie tam, gdzie ma możliwość i ochotę. Dobrana para, to nie tylko szkolenie, to ogólne, empatyczne, odpowiedzialne i mądre wychowanie, a takie składowe tworzą ideę rally. Koszt takich zajęć nie jest duży - stać każdego, zainwestowany czas - kilka minut każdego dnia da już dobre rezultaty, jednak rally wciąga i chcę się ćwiczyć i ćwiczyć. I psu, i jego opiekunowi.
Olu, często organizujesz zawody rally. Powidz nam czy pamiętasz jakieś niezwykłe sytuacje, śmieszne, bądź niemiłe, które zdarzyły się podczas organizowanych przez Ciebie zawodów?
Ola: – Niemiłych sytuacji jeszcze nie było i mam nadzieję, że tak zostanie. Sympatyczne i wzruszające jest jak wychodzi na ring 8 letnia dziewczynka z rhodesjan ridgeback, który sięga jej do paszek, a ona dumnie idzie z nim na smyczy i wydaje spokojnym, dziecinnym głosem komendy. Fajnie też było, jak podczas zawodów w Pruszczu Gdańskim pojawiły się na starcie ze swoimi szczeniaczkami dwie panie w zaawansowanej ciąży, pragnę dodać, że obie znalazły się na podium! W warszawie jedna z uczestniczek rano wystartowała z jednym psem w zawodach dog divingu, pędziła do domu zostawić tego psiaka, wzięła drugiego, starszego, i przyjechała aby wystartować z nim w klasie seniorów. Byłam pełna podziwu dla uczestniczki zawodów w Oleśnicy, która ze swoim psem wystartowała w klasie seniorów, sama przygotowywała się do startu (a zatem nie chodziła na zajęcia do żadnej szkoły). Pragnę podkreślić, iż w klasie senior trzeba opanować 62 znaki, a rally-o dopiero raczkuje w Polsce.
Asiu, wykonywanie jakich ćwiczeń najczęściej sprawia zawodnikom problemy?
Asia: – Najbardziej absorbujące są piwoty, czyli obroty w miejscu. Najważniejsza jest czytelna i poprawna komunikacja właściciela z psem, wówczas rajd pokonują oni jak „jedno ciało”.
Ile czasu potrzeba na przygotowanie psa do startu w zawodach? Czy koniecznie trzeba zapisać się na zajęcia z rally w jakieś szkółce, czy jest szansa, że przygotujemy psa sami?
Asia: – Myślę, że po dwóch miesiącach systematycznej pracy z psem można na zawodach zaprezentować się w klasie pierwszej. Uważam także, że opiekun z psem lepiej będzie czuł się pod okiem trenera, który wytłumaczy poszczególne stacje rajdu, będzie korygował na bieżąco popełniane błędy i drużyna nauczy się skutecznie pracować w warunkach rozproszenia. Oczywiście, wszystkie nabyte umiejętności należy powtarzać również poza lekcją. Myślę więc, że skuteczniej można przygotować się do zawodów zapisując się do szkoły z rally, zwłaszcza, że to w Polsce młoda dyscyplina i niektóre stacje mogą wydać się niejasne.
Olu, jak na zawodach radzą sobie dzieci?
Ola: – Jak się okazuje dzieci radzą sobie fantastycznie. Czym różni się występ takiego dzieciaczka od dorosłego? Dzieci się nie denerwują i traktują zawody jak dobrą zabawę. Chciałabym, aby nasi pełnoletni uczestnicy brali z nich przykład, bo po pierwsze to jest posłuszeństwo na luzie, a po drugie przewodnik przekazuje swoje emocje psu i nagle okazuje się, że pies zupełnie odmawia wykonania jakiegoś ćwiczenia, chociaż podczas treningów robił to idealnie.
