Pochodzenie kota

Jesteśmy tak przyzwyczajeni do obecności w naszym życiu kotów, że nawet nie zastanawiamy się zbytnio nad faktem, JAK to się właściwie stało, że dziś towarzyszą nam w domu. Oczywiście pewne kwestie wciąż są umowne, ale pewną historię wędrówki kota od formy dzikiej do udomowionej można prześledzić.


Egipski kot na polowaniu, płaskorzeźba. Egipski kot na polowaniu, płaskorzeźba. Źródło: Shutterstock

Niektórzy dopatrują się przodków kota już podczas trzeciorzędu w okresie ery kenozoicznej. W erze tej jedni wskazują na epokę paleocenu, inni na epokę eocenu, jeszcze inni oligocen. Bezspornym jest jednak fakt, że kot ewoluował do znanej nam postaci w holocenie, a zatem jakieś 11 tysięcy lat temu.

W pobliżu siedlisk ludzkich, choćby w okolicach Jerycha znajdowano szkielety kotów sprzed 7 tysięcy lat p.n.e., na Cyprze i w Egipcie sprzed 5 tysięcy lat p.n.e. Większości z nas to właśnie Egipt kojarzy się z kotami. Egipcjanie szybko zorientowali się z korzyści płynących z obecności kotów w domostwach. Zwierzęta te bardzo skutecznie ograniczały populację gryzoni. Obserwacja zachowań kotów napawała ludzi zdziwieniem i wkrótce ceniono je za zwinność witalność płodność i mądrość. Nic zatem dziwnego, że zaczęto przypisywać im nadprzyrodzone siły, a Egipcjanie zaczęli je czcić do tego stopnia, że zwłoki zmarłego kota były mumifikowane. Poza tym koty chroniło surowe egipskie prawo. Za zabicie kota oprawca mógł być nawet skazany na karę śmierci.

Wraz z rozwojem handlu, koty dotarły do Europy. Tu z wojskami Imperium Rzymskiego rozprzestrzeniły się po kontynencie. Kwitnący handel, szlaki handlowe lądowe i morskie przyczyniły się do tego, że koty docierały z podróżnikami do innych kontynentów i zasiedlały je.

Ciężkie czasy dla tych zwierząt nastały w czasach średniowiecza, kiedy uznano je za siły nieczyste, przez co były masowo zabijane. Dopiero w osiemnastym wieku zaczęto doceniać koty, jako zwierzęta towarzyszące. Efektem tego jest dzisiejsza mnogość - ponad sto - ras kotów domowych. O tych nierasowych nie wspominając.