Uczucia psów może nie zawsze są dla nas czytelne. Kiedy jednak widzimy taki obrazek, nie mamy najmniejszych wątpliwości, jakie emocje się za nim kryją. Odwodniona i zapchlona suczka, którą Tania Cappelluti odratowała w Kostaryce, odwdzięczyła się łzami. Tym samym oczywiście i nas do nich doprowadziła.
Mocne zdjęcia
W sieci pojawiły się poruszające zdjęcia, które ukazują krytyczny moment. W upalny dzień odwodniony psiak ledwo słaniał się na nogach. Gaia, bo takie teraz suczka nosi imię, kiedy zobaczyła swoich wybawców od razu osunęła się na ziemię.
– Kiedy wyskoczyłam z samochodu, aby sprawdzić co z nią, ona od razu upadła i zaczęła płakać – tak opisała sytuację Tania w social mediach.
– Była pokryta pchłami, kleszczami i była ekstremalnie odwodniona. (…) Daliśmy jej wodę i trochę jedzenia. Nie mogła się nawet podnieść – przytacza słowa kobiety „Daily Mail”. Patrząc na stan czworonoga nie sposób się nie wzruszyć i przerazić. Na szczęście po otrzymaniu pożywienia i leków psiak został adoptowany i znalazł bezpieczny, kochający dom.
Wielka siła wsparcia
Na szczęście ludzi przejętych losem zwierząt nie brakuje na świecie. Pisaliśmy w naszym serwisie o mężczyźnie, który codziennie dokarmia... 80 bezpańskich psiaków! Michael Baines sam ma 9 czworonogów, a wszystkie znalazł na ulicy. Swoją codzienną pomoc niesie psom w Tajlandii i zaznacza, jak wiele osób w tym kraju nie traktuje ich z należytym szacunkiem. Nieraz są bite i okaleczane. Aż strach pomyśleć co działoby się z całą resztą, którą codziennie wspiera Michael. Podobnie jak Tania Cappelluti jest niekwestionowanym bohaterem dnia codziennego. Otwarte i gotowe do pomocy serca – oby więcej takich ludzi i ich historii.
Źródło: "Daily Mail"