Najgłośniejszy kot na świecie

Czy kocie mruczenie może być nieprzyjemne? Wszystko zależy od natężenia. Poznajcie najgłośniejszego kota na świecie.

 

Źródło: iStockphoto/Thinkstock

Zamieszkały w miasteczku Torquay w hrabstwie Devon w Wielkiej Brytanii kot Merlin to najprawdopodobniej najgłośniejszy mruczek na świecie. Jego siłę głosu można porównać do dźwięku przejeżdżającego wagonu metra lub hałasu w klasie pełnej rozgadanych dzieci. Merlin mruczy bardzo głośno przez większość czasu. Robi to nie tylko w czasie głaskania czy przytulania, ale także podczas zabawy z dwoma terrierami lub gdy mu się nudzi. Jeden z psów stracił już całkowicie słuch przez ciągłe przebywanie w towarzystwie Merlina, któremu zdarza się mruczeć nawet przez sen. Jego właścicielka przyzwyczaiła się już do tego, że Merlin jest gadatliwy i zarówno jego głos, jak i mruczenie, są bardzo donośne. Sama na co dzień zajmuje się numerologią i wróżeniem z kart tarota, więc niezwykłe zjawiska nie są jej obce.

47-letnia Tracy Westwood przyznaje jednak, że czasami jej znajomi denerwują się, gdy próbują porozmawiać z nią przez telefon, gdyż głośne mruczenie kota zagłusza rozmowę. Gdy dziennikarze odwiedzający dom Tracy postanowili sprawdzić specjalnym miernikiem siłę głosu Merlina okazało się, że w pewnych momentach na wyświetlaczu pojawia się wartość 100 decybeli, co jest rekordowym wynikiem w odniesieniu do kotów.

Do niedawna palmę pierwszeństwa w kategorii najgłośniejszego kota na świecie dzierżył dwunastoletni krótkowłosy mruczek o imieniu Smokey mieszkający na co dzień w angielskim mieście Northampton. Jednak jego wynik był nieco gorszy od Merlina. Dwa lata temu Smokey zamruczał głosem o natężeniu 92 decybeli, co jednak wystarczyło mu to do tego, żeby trafić do Księgi Rekordów Guinessa. Dla porównania większość kotów wydaje dźwięki o natężeniu 25 decybeli. Z kolei największy z kotowatych lew potrafi ryczeć z natężeniem 114 decybeli. Dzięki temu jego głos jest słyszalny dla innych zwierząt znajdujących się w promieniu ośmiu kilometrów. Jak łatwo zauważyć, Merlin niewiele mu pod tym względem ustępuje.

Zdecydowanie najgłośniejszym współcześnie występującym na świecie ssakiem jest żyjący w wodach Atlantyku, Pacyfiku i Oceanu Indyjskiego płetwal błękitny, który potrafi emitować dźwięki o natężeniu prawie 200 decybeli. Dzięki temu może komunikować się z innymi osobnikami tego gatunku znajdującymi się w odległości nawet kilkuset kilometrów. Na szczęście wieloryb nie mieści się do akwarium...

 

Źródło: Daily Mail, Mirror, Wikipedia, własne