Koty i psy oddają krew

Dotychczas określenie „honorowy dawca krwi” odnosiło się do ludzi. Tymczasem już wkrótce stanie się również adekwatne w stosunku do niektórych psów i kotów.

Psy zwykle lepiej znoszą pobieranie krwi od kotów Psy zwykle lepiej znoszą pobieranie krwi od kotów Źródło: Shutterstock

W Stanach Zjednoczonych z roku na rok rośnie liczba zwierząt, które regularnie oddają krew wykorzystywaną do ratowania chorych czworonogów oraz w trakcie przeprowadzania skomplikowanych operacji. Przykładowo w University of Wisconsin-Madison sześć lat temu zaledwie trzy zwierzęta oddawały krew. Obecnie dwadzieścia dwa psy i koty regularnie odwiedzają klinikę, aby oddać swoją krew na potrzeby innych mruczków i pozostałych czworonogów. Czasami stają się nimi byli pacjenci szpitala, ale coraz częściej w tej roli dobrze odnajdują się zwierzęta, które dobrze znoszą wizyty u weterynarza i nie protestują w czasie pobierania krwi.

W wielu krajach istnieją już banki krwi z danymi psów i kotów, których właściciele mogą przywieźć je do kliniki w przypadku wystąpienia zapotrzebowania na daną grupę krwi. Oczywiście oprócz dobrych chęci wymagane jest spełnienie określonych warunków. Przykładowo w przypadku psa, zwierzak musi posiadać aktualną książeczkę szczepień i cieszyć się dobrym stanem zdrowia. Przyjmowanie przez czworonoga jakichkolwiek lekarstw oraz wcześniejsze podróże zagraniczne wykluczają jego ewentualną pomoc. Dodatkowo pies gotowy do oddania krwi musi ważyć przynajmniej dwadzieścia pięc kilogramów oraz cechować się spokojnym usposobieniem. Jego wiek nie może przekraczać ośmiu lat, ale nie może być też mniejszy niż dwanaście miesięcy. Sam proces pobierania krwi trwa zaledwie od pięciu do dziesięciu minut i każdorazowo pies oddaje około 500 ml krwi.

Z kolei koty oddają zwykle mniej krwi i otrzymują przed pobraniem środek uspokajający. Ponadto muszą mieć od dwóch do sześciu lat, nie mogą być wychudzone, ani cierpieć na nadwagę. Oczywiście ich stan zdrowia nie może budzić najmniejszych zastrzeżeń. Preferowane są koty domowe, które nie wychodzą na dwór, gdyź zakłada się, że są one zdrowsze niż mruczki wychodzące. Ze względu na wcześniejsze podanie środka uspokajającego każdy kot musi pozostać w klinice przez około godzinę. Wówczas może przy okazji coś zjeść, napić się wody i dojść do siebie. Jego właściciel może liczyć na to, że jeśli życie mruczka będzie zagrożone zawsze może skorzystać z pomocy kliniki. Poza tym po oddaniu przez kota krwi uzyskuje informacje na temat stanu zdrowia swojego pupila i jego grupy krwi, która jest dokładnie badana zanim zostanie wykorzystana dla dobra innego zwierzątka.

 

Źródło: Yahoo