Kot na prezydenta?

Stanley the Tuxedo Cat jest w Nowej Szkocji bardzo poważanym członkiem społeczności: wystartował w wyborach na burmistrza jednego z brytyjskich miast. Chciał dzięki temu zwrócić uwagę na fakt, że w regionie wciąż przybywa bezdomnych kotów. Stan ma już tysiące fanów na Facebooku, którzy każdego dnia czekają na kolejną porcję kocich mądrości.

Stan ma bardzo poważne podejście do swoich sloganów wyborczych. Stan ma bardzo poważne podejście do swoich sloganów wyborczych. Źródło: www.facebook.com/pages/Tuxedo-Party/

Na pierwszy rzut oka to zwykły mieszkaniec miasta Halifax w Nowej Szkocji. Ma czarno-białe długie futro i lubi bawić się starym kapeluszem. Stan jest synem dzikich kotów, jednak od urodzenia mieszka w domu weterynarzy Hugh i Cathy Chisholm. Jednak tu kończy się jego podobieństwo do zwykłego kota. Stan był bowiem oficjalnym reprezentantem partii smokingowej (Tuxedo party), który walczy o poprawę warunków życia wszystkich kotów w regionie, zarówno dzikich, jak i domowych. Jego hasło wyborcze to „Bo niedbalstwo nie działa”. Groźnego konkurenta doceniali inni kandydaci z regionu. – „Po prostu się cieszę, że nie staruję przeciwko Stanowi. Wszyscy o nim mówią” - napisał na swoim Tweeterze inny kandydat, Waye Mason. Materiał poświęciły politycznemu kotu zagraniczne telewizje, w tym Sky News Arabia. A sam Stan? Oddajmy mu głos.

Mądry polityk

– Zająłem się polityką, bo chciałem przekonać Urząd Miejski w Halifax, że potrzebujemy programu, który pomógłby nam uporać się z kocim problemem w okolicy. Moi bracia i siostry głodują, zamarzają zimą i rozmnażają się na alarmującym poziomie. Potrzebujemy programu, który zaradzi tym problemom. Potrzebujemy tanich klinik sterylizacyjnych. Potrzebujemy przemyślanego programu opieki nad kotami. Potrzebujemy spokojnego miejsca do życia dla bezdomnych, pozbawionych opieki kotów. Potrzebujemy burmistrza, któremu zależy... Bo niedbalstwo nie działa!!! – tymi poruszającymi słowami Stan zaapelował na swoim profilu na Facebooku do wszystkich fanów.

Prywatnie Stan lubi przechadzki, głaskanie po brzuchu i tuńczyka. Źródło: www.facebook.com/pages/Tuxedo-Party
 Warto głosować

Stan został zaproszony do telewizyjnej debaty kandydatów na burmistrza, jednak na dzień przed nią jego sztab wyborczy odkrył, że zaproszenie wycofano. Być może nie chciano, by kot rozpraszał ludzi i odwracał ich uwagę od tematów takich jak podatki czy bezrobocie. Mieszkańcy miasta organizowali jednak happeningi, podczas których odbywa się demonstracja zwolenników Stana. Niezwykły kot podkreślał, że miał wielkie szczęście wychowywać się w domu,w którym miał zapewniony wikt i ciepły kąt. Walczył o to, by takie szczęście miała reszta jego pobratymców. Gdyby Stan mieszkał w Polsce, z pewnością miałby głos redakcji zPazurem!