Jesteś szczęśliwy, kolego?

Czasami wydaje nam się, że wszystko, czego potrzebuje do szczęścia nasz domowy pupil, to miska pełna karmy i miejsce do spania. Przecież są takie psy i koty, które mają gorzej - w końcu nie każdemu los przeznaczył życie pod przyjaznym dachem człowieka. Ale ciepły kąt to dopiero początek, zaspokojenie zupełnie podstawowych potrzeb każdej żywej istoty. Naszym kochanym czworonogom należy się o wiele więcej.

Źródło: list25.com

Spanie, jedzenie, spacer, albo melancholijne spoglądanie przez okno. Czasem ktoś rzuci piłeczkę, czasem podrapie za uchem. I tak toczy się dzień za dniem. Toczy się, co tu dużo mówić, bezpiecznie, ale i… nudno. A gdy nudno, to albo nic się nie chce (i się tak leży na kanapie, i podsypia, i zerka czasem spode łba), albo do kudłatej głowy przychodzą pomysły na rozrywki niekoniecznie entuzjastycznie witane przez dwunożnych współmieszkańców. Gdyby tak spróbować inaczej? Mniej przewidywalnie, mniej rutynowo? Oto kilka sposobów na uszczęśliwienie domowego pupila. Niech czasem poczuje się wyjątkowo: wyjątkowo rozbawiony, wyjątkowo potraktowany i w wyjątkowo dobrym humorze. Uśmiechnięty pysk gwarantowany!

Polowanie
Chociaż psy i koty towarzyszą człowiekowi od dawien dawna, wcale nie wyzbyły się instynktu łowieckiego. Chcąc uatrakcyjnić codzienne karmienie zorganizuj dla nich pogoń za jedzeniem. Porcje przekąsek pochowaj w różnych miejscach domu tak, żeby ich szukanie zajęło trochę czasu, a odnalezienie i skonsumowanie sprawiło ogromną przyjemność. Niech węszą, biegają, szukają! Być może na początku będą potrzebować pomocy człowieka, żeby złapać trop i zrozumieć, o co w zabawie chodzi. Dlatego zawołaj i wskaż miejsce ukrycia pierwszego kąska. Chwal też za każdym razem, gdy uda się wytropić każdy kolejny smakołyk.

Coś z niczego
Wykorzystaj to, co pod ręką. Nadaj przedmiotom codziennego użytku nową funkcję, a zabawa będzie ciągle pozytywnie zaskakiwać. Papierowa torba (koniecznie z odciętymi uszami), albo kartonowe pudełko ucieszą kota bardziej niż kolejna szeleszcząca piłeczka. Położone ot tak na środku pokoju zachęcają, żeby do nich zajrzeć, schować się, sprawdzić co jest w środku (zazwyczaj nic, ale i tam może czekać niespodzianka – ulubiony przysmak).

Stare-nowe zabawki
Z domowym zwierzęciem jest trochę jak z dzieckiem. Stosy starych zabawek piętrzą się w pudłach lub koszach i nikt się nimi nie bawi. Opatrzyły się, wyeksploatowały, znudziły. Ale wystarczy schować część z nich na kilka tygodni, aby zostały powitane z ogromnym entuzjazmem i z zapomnianych gadżetów awansowały na pozycję tych najbardziej fascynujących. Dzięki takiej rotacji dobra zabawa nigdy się nie kończy.

Niby jak zawsze, ale jednak inaczej
Rutynowy spacer? Nuda. Ta sama trasa, to samo tempo, te same zapachy dookoła. Chodźcie w nowe miejsca, poznawajcie nowe czworonogi z bliższej i dalszej okolicy, gońcie wspólnie za piłką. Jeśli już o piłce mowa: małą piłeczkę zamień na większą – taką, której nie sposób objąć zębami. Pies będzie musiał poradzić sobie w inny sposób. Ciekawe, co wymyśli? Entuzjazm i chęć do współpracy nagradzaj ukrytym w kieszeni smakołykiem, to dopiero niespodzianka!

Oto twoja rola: inspiruj, poddawaj nowe pomysły, zmuszaj do myślenia i niestandardowego działania. Pamiętaj, żeby nowe zabawki i przedmioty, które na zabawki zostały adaptowane, były dla zwierzęcia bezpieczne (nie miały ostrych kantów i drobnych ruchomych części, które mogłyby odpaść i zostać połknięte). Nietypowe zabawy to znakomity sposób nie tylko na nudę. To także recepta na stres, wentyl bezpieczeństwa, gdy trzeba pozbyć się nadmiaru energii i lekarstwo na zły humor. Nie tylko dla czworonoga, to działa w dwie strony!