Dzwonek do drzwi. Pies nerwowo podnosi głowę i zaczyna szczekać. Pół biedy, kiedy za drzwiami czekają tylko ludzie. Gorzej, kiedy goście przyprowadzili ze sobą pupila. Czy was pies należy do tej grupy, która ma alergię na przedstawicieli własnego gatunku? Spokojnie. To jeszcze nie powód aby załamywać ręce.
Źródło: iStockphoto/Thinkstock
Jak zakumplować czworonogi?
Kluczem do rozwiązania tego problemu jest zrozumienie swojego podopiecznego. Pamiętajcie, że wasze mieszkanie to także jego terytorium. Czuje się w nim bezpiecznie i, w razie konieczności, musi go bronić. Pies może poczuć się zagrożony niespodziewanym pojawieniem się drugiego czworonoga. Okazywanie dominacji i agresja w obronie swojego terytorium to cecha przede wszystkim samców, ale to nie znaczy, że wysterylizowany pies, albo suka zawsze przyjmą gości ze spokojem.
Dlatego niezależnie od płci warto trzymać oba psy na smyczy i obserwować ich zachowanie. Jeżeli macie taką możliwość wyprowadźcie oba psy na wspólny spacer na neutralnym terenie. Dokładnie badajcie zachowania swojego psa i jego reakcje na kolegę. Wasi pupile nie muszą się od razu zaprzyjaźnić. W tym przypadku spokój i obojętność są znakiem, że wszystko zmierza w dobrym kierunku.
Musicie jednak przygotować się na to, że przyzwyczajenie psów do siebie zajmie znacznie więcej czasu niż jedna wizyta. Podczas spotkań w domu należy dawać psu nagrody za spokojne zachowanie, ale przerwać nagradzanie po wyjściu gości.
Byle bez agresji…
Ważne jest aby nigdy nie zachęcać domowego psa do agresji. Zabawa popularną komendą „bierz go” może przynieść opłakane skutki podczas spotkania z innym psem. Kiedy już dojdzie do starcia między psami nie wchodźcie między nie, tylko złapcie za obroże i odciągnijcie od siebie. Nie należy też na siłę dążyć do interakcji między nimi. Podczas wizyty każdy z psów powinien być raczej skupiony na swoim właścicielu.
Kiedy oba czworonogi będą już czuć się swobodnie i nie będą widzieć w swoim towarzystwie nic dziwnego to znaczy, że odnieśliście sukces i wreszcie możecie zająć się także dwunożnymi gośćmi.
