Fontanna czy miska? Oto jest pytanie!

Większość kotów domowych jest karmiona suchą karmą, ewentualnie do menu dodaje się jako przysmak karmę z puszek lub saszetek. Zwierzę na takiej diecie musi uzupełniać płyny w organizmie przez picie wody (u drapieżników żyjących na wolności większość płynów pochodzi z ciał ofiar).

Wiele kotów nie lubi stojącej wody, chetniej niż z miski korzystają z kranu. Wiele kotów nie lubi stojącej wody, chetniej niż z miski korzystają z kranu. Źródło: Shutterstock

Najbardziej standardowym pojemnikiem do podawania kotu wody jest zwykła miska. Tania, dostępna w każdym sklepie zoologicznym, może być to również zwykła miseczka używana w kuchni. Miski kupowane w sklepach zoologicznych mają jednak pewną przewagę nad zwykłymi naczyniami kuchennymi. Najczęściej są tak zaprojektowane, aby zwierzęciu było trudniej przypadkowo lub celowo je wywrócić.

Z miską konkuruje fontanna. Jest to dość proste urządzenie, podłączane do prądu, o dużej - w porównaniu do miski - pojemności. Jednorazowe napełnienie fontanny odciąża nas na kilka dni od obowiązku uzupełniania naszemu pupilowi wody. Wadą fontanny jest niestety cena. Najtańsze modele kosztują około 100 złotych. Do tego dochodzą koszty wymiany specjalnych filtrów węglowych - około 20 złotych: za tę cenę otrzymujemy komplet 3-4 filtrów, wystarczający przeciętnie na jakieś 6 miesięcy.

Podstawową zaleta miski jest cena i dostępność. Jej używanie ma jednak bardzo dużo wad. Przede wszystkim konieczna jest częsta wymiana wody, gdyż większość kotów nie będzie piła wody w jakikolwiek sposób zanieczyszczonej czy też nieświeżej. Zachowanie higieny nastręcza sporo problemów. Pojemnik na wodę trzeba myć co najmniej raz dziennie, a najlepiej dwukrotnie, rano i wieczorem. W czasie upałów, kiedy musimy kota pozostawić samego na kilka godzin, np. gdy wychodzimy do pracy, okazuje się, że często wody jest za mało.

Fontanna sprawdza się u wybrednych kotów. Cena: ok. 100 złotych. Źródło: Petmate

Podstawową wadą fontanny jest jej cena i konieczność wymieniania filtrów, na co trzeba poświęcić pewną kwotę z domowego budżetu. Ogromną zaletą jest to, że woda, poruszana za pomocą pompki napędzanej elektrycznym silniczkiem, jest bezustannie przepuszczana przez filtry węglowe. Z tego powodu dłużej zachowuje świeżość. Dodatkowo, kiedy przepływa przez cały zamknięty układ, jest napowietrzana, co zwiększa jej atrakcyjność dla kota. Pojemność zbiornika na wodę gwarantuje, że nasz pupil, nawet w przypadku pozostania na dłużej bez opieki, zawsze będzie miał do dyspozycji dużą ilość świeżej wody. Fontannę wystarczy umyć każdorazowo podczas wymiany wody. Jeśli w domu mamy jednego kota, trzeba to robić mniej więcej raz na tydzień. Oczywiście im więcej zwierząt korzysta z fontanny, tym częściej należy uzupełniać wodę. Fontanna ma jeszcze jedną wadę: pracujący silniczek wydaje cichy dźwięk, co może być uciążliwe, zwłaszcza jeśli sprzęt stoi w sypialni lub salonie. No i niestety zdarza się, że kot nie chce korzystać z fontanny.

W przypadku kotów mających problemy z nerkami czy pęcherzem fontanna wydaje się nieodzowna, ponieważ koty te o wiele chętniej piją wodę płynącą niż stojącą. Przy tych chorobach duża ilość wypijanych płynów to podstawa.

Reasumując: jedna i druga forma dostarczania kotu płynów zapewne znajdzie swoich zwolenników. Wydaje się jednak, że ze względu na zdrowie kota oraz na naszą wygodę zakup fontanny jest lepszym rozwiązaniem. Jednorazowy koszt rozłożony na kilka lat przestaje być odczuwalny, mniejsza częstotliwość wymiany wody jest zaletą. A nasz kot chętniej i więcej pije, co przekłada się na jego zdrowie i rzadsze wizyty u weterynarza. Do szumu zaś można się przyzwyczaić.