Tak, szczególnie dla właścicieli jamników, dla których długość ciała ich pupila to wyraz jego "jamniczości", będącej kryterium oceny konkursu zorganizowanego podczas 19. Marszu Jamników, który odbył się wczoraj w niedzielę w Krakowie.
To jedyne takie święto, nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. Specjalnie na tę okazję zjeżdżają się miłośnicy długich piesków z najdalszych zakątków ziemi, m.in. z RPA, USA, Australii, Japonii. Mmarsz Jamników cieszy się wielkim zainteresowaniem, co roku przychodzą tłumy krakowian oaz turystów, a jamniki z roku na rok przebierają się w coraz bardziej oryginalne stroje. Jednak to nie urocze przebranie w tym roku było brane pod uwagę w konkursie, pierwszy raz oceniano na scenie pod Ratuszem "esencję jamniczości"! Jury zmierzyło wszystkie czworonogi zaprezentowane przez właścicieli na wybiegu. Najdłuższym jamnikiem okazał się 9 - miesięczny Nadim z Nowej Huty z wynikiem 82,5 cm! Drugie, równie zaszczytne miejsce, zajął Elektus, mierzący 73 cm, a trzecie miejsce na podium podzieliły między siebie Neo i Szafir, każdy mający po 71 cm. Właściciele zwycięzców podkreślali, że oprócz długości ciała, psy wyróżniają się ogromną wesołością, rodzinnością i miłością do dzieci.
Kilkaset jamników idących spod Barbakanu na Rynek Główny to na pewno ekscytujący widok i przede wszystkim - najdłuższy marsz, jaki sobie można wyobrazić. Lecz to nie jedyny powód, dla którego warto choć raz przybyć na to wydarzenie. Organizatorzy marszu przygotowali, jak zwykle, mnóstwo atrakcji: stoiska z fachowymi ekspertami udzielającymi porad z zakresu weterynarii, dietetyki zwierzęcej, zoofizjoterapeutyki, rehabilitacji zwierzęcej, behawiorystyki oraz szkolenia psów. Ponadto, tego dnia właściciele mieli okazję bezpłatnie zachipować swojego przyjaciela i zarejestrować od razu w bazie danych Safe Animal, by mieć pewność, że w razie zgubienia czworonoga, istniała szansa na jego szybkie odnalezienie. Natomiast w punkcie "Zielonej Strefy" małopolskiej policji można było się dowiedzieć, jak reagować na sytuacje złego traktowania zwierząt i znęcania się nad nimi. Oprócz tego, fundacje "Psi Los" oraz "Jamniki Niczyje" opowiadały o szczytnej idei adoptowania bezpańskich psów. Mało tego, wszyscy spragnieni najnowszych trendów modowych, mieli szansę udać się z jamnikiem do salonu psiej piękności i skorzystać bezpłatnie z trymowania i strzyżenia przez groomera.
Moc atrakcji, niesamowita atmosfera, urocze i co najważniejsze - najdłuższe psy świata - a to wszystko w polskim mieście, Krakowie, obyło się 8 września 2013 roku. Czekamy już z niecierpliwością na następny Marsz Jamników!