Rok później natrafiono na wzorowo urządzoną rzeźnię z napędem elektrycznym prowadzoną przez górnika z kopalni „Mecz”, który podczas przesłuchania powiedział, że żywi się od lat jedynie psim mięsem podobnie jak wielu jego klientów. Wpadł, bo uprowadził ulubionego pudla jednego z dyrektorów kopalni.
Oszustwo!
Trzecią przyczyną zabijania psów na mięso było pospolite oszustwo. Psy udawały jagnięcinę lub baraninę, zaś koty – zające lub króliki. W Salzburgu pewien restaurator został skazany na miesiąc ciężkiego więzienia za to, że do potraw zamiast wieprzowiny używał niebadanego psiego mięsa i kliku jego klientów zachorowało.
A w Polsce?
W Polsce nie było tradycji jadania koniny i psiny, czyli mięsa dwóch najbliższych towarzyszy człowieka. Antoni Ignacy Tomaszewski – myśliwy i znawca psów, autor cyklu „Nieco o psim organizmie i zmysłach snuł takie refleksje: – „Zostawmy więc Chińczykom psinę, tem więcej, że nie możemy korzystać z tajemnic kulinarnych naszych wschodnich sąsiadów, u których pies jest przyrządzany tak rarytnie, że… palce lizać! A podobno nawet bez żartów, psie mięso – rzeczywiście ma być wyborne, tylko trzeba umieć je przyrządzić, i być może, iż tylko dla nieumiejętności przyrządzania próby dotąd czynione tak w Belgii jak i w Bawarii nie wpłynęły na szersze uorganizowanie się psich jatek. Chociaż przyznam się – jeść dobrowolnie i ze smakiem psa, przyjaciela człowieka, pachnie trochę ludożerstwem.”
Prasa z nieukrywanym niesmakiem informowała o takich incydentach: – „Kiełbasy z psiego mięsa wyrabiał w Żytomierzu rzeźnik Gromadecki, którego zdradził oddalony od niego służący i doniósł o tem policji. Znaleziono u niego tuczne szczenięta, oraz mnóstwo psich szkieletów i kości, a sam właściciel przyznał się do tego, że istotnie robił kiełbasy z psiego mięsa. Policyja podobno chciała mu wytoczyć skargę kryminalną, ale zaniechała, ponieważ zarząd lekarski wyrzekł, że mięso psie w kiełbasach jest nieszkodliwe.”
W Warszawie kilkakrotnie próbowano uruchomić psie jatki, jak chociażby w 1927 roku, gdy jeden z miejscowych rzeźników wystąpił do magistratu o udzielenie koncesji. W podaniu zapewniał, że psie mięso: – „...jest bardzo zdrowe, delikatne i smaczne, i byle zwalczyć uprzedzenia do niego, to stanie się ono dla ludu bardzo pożądanym masowym artykułem spożywczym.”
Jednak uprzedzenia były silniejsze… Na szczęście.
Źródła: www.matthew-rowley.blogspot.com; (Wielkopolska Biblioteka Cyfrowa);Łowiec Polski, Nr 8/1913; Dr. K. von Buchka, Gesetz betreffend die Schlachtvieh- und Fleischbeschau vom 3. Juni 1900 nebst Ausführungsbestimmungen, Berlin 1902; Łowiec Polski, Nr 47/1929; Łowiec Polski, Nr 5/1910; Łowiec Polski, Nr 11/1927; Łowiec Polski , Nr 30/1929; Łowiec Polski, Nr 21/1911; Łowiec Polski Nr 12/1902; Goniec Wielkopolski, Nr 118/1881; Orędownik Ostrowski, Nr 41/1927.
1 2