Koncert Beyonce w Warszawie już za nami. Największa współczesna gwiazda muzyki R&B zrobiła wspaniały show. Był to pierwszy w Polsce koncert tej uwielbianej przez fanów i nagradzanej przez muzyczne autorytety artystki - mamy nadzieję, że nie ostatni. O Beyonce mówi się wyłącznie „naj”: najlepszy głos, najwspanialsze show, najcenniejsze trofea w branży. Ale czy wiecie, ze imieniem tej wybitnej gwiazdy nazwano… najmniejszego szczeniaka świata?
Źródło: © Jeff Haynes / Reuters/Forum
Piesek urodził się 8 marca 2012 roku w amerykańskim stanie Kalifornia i niedawno skończył rok. Początki malutkiej Beyonce były trudne i nic nie zwiastowało szczęśliwego zakończenia tej historii. Ciężarna mama suczki, mieszaniec rasy chihuahua i jamnika, trafiła do schroniska dla zwierząt, gdzie planowano ją uśpić. Dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności psia mama ocalała i na świat przyszło pięć szczeniąt. Najmniejsza i najsłabsza Beyonce długo walczyła o życie. Po urodzeniu była tak malutka, że spokojnie mieściła się na łyżce. Nie miała pulsu i nie oddychała. Na szczęście weterynarzom udało się przywrócić jej funkcje życiowe i teraz Beyonce może cieszyć się radosną psią egzystencją.
Poruszająca historia malutkiej Beyonce stała się impulsem do przeprowadzenia kampanii na rzecz podejmowania odpowiedzialnych decyzji dla dobra zwierząt domowych. Niestety, artystka Beyonce w temacie opieki nad zwierzętami nie ma się czym pochwalić. Jeszcze kilka lat temu bardzo chętnie fotografowała się ze swoim pupilem – shih tzu o imieniu Munchie. Później w plotkarskiej prasie pojawiły się doniesienia, jakoby wokalistka zostawiła psa „na chwilę” w wytwórni płytowej i do tej pory go nie odebrała.
Rzeczywiście, Munchie od dawna na zdjęciach się nie pojawia, wśród wymagań artystki odnośnie wyposażenia garderoby przed koncertem nie ma też mowy o jakichkolwiek udogodnieniach dla futrzanego pupila. Teraz Beyonce pozuje do zdjęć z rodziną. Mamy jednak nadzieję, że skoro potrafi zadbać o wszystkich swoich bliskich (wśród żądań gwiazdy pojawiła się prośba o przygotowanie specjalnie wyciszonej przestrzeni dla jej malutkiej córeczki), umiałaby odpowiednio zaopiekować się także czworonożnymi przyjaciółmi.
