Samojed
ZOBACZ
POPRZEDNIĄ RASĘ
ZOBACZ
NASTĘPNĄ RASĘ
  • WRAŻENIA OGÓLNE
  • POCHODZENIE
  • WYGLĄD
  • UŻYTECZNOŚĆ
  • WYMAGANIA
  • CHARAKTER
  • ZDROWIE
  • IDEALNY WŁAŚCICIEL
  • HISTORIA

WRAŻENIA OGÓLNE

Uroczy pies o piękny, puchatym futerku. 

POCHODZENIE

Rosja / Wielka Brytania

WYGLĄD

Pies masywny, ale nie ciężki, musi sprawiać wrażenie szybkiego i sprawnego.

UŻYTECZNOŚĆ

Pies pasterski i pociągowy, dzisiaj głównie do towarzystwa.

WYMAGANIA

Samojed jest psem plastycznym, łatwo przystosowującym się do rozmaitych warunków życia, można go trzymać zarówno na wsi, jak i w mieście i w mieszkaniu. Warunkiem jest zapewnienie mu odpowiedniej ilości ruchu. Spacery z samojedem nie sprawiają problemów, bo jest to pies łagodny i karny, tylko niektóre osobniki wykazują instynkt myśliwski, ale karność zwykle nad nim przeważa.  Wybiegać i zmęczyć samojeda można zaprzęgając go do wózka lub sanek. Biała, bujna sierść, która przeraża wielu potencjalnych właścicieli, jest samoczyszcząca, ale oczywiście wymaga cotygodniowego, starannego szczotkowania, które w okresie wymiany włosa, gdy pies gubi go w ogromnych ilościach, powinno być znacznie częstsze.

CHARAKTER

Cechy pożądane w danej rasie:
- łagodność
- posłuszeństwo
- uwielbienie ruchu
- przywiązanie do rodziny 

ZDROWIE

U samojedów, podobnie jak u innych psów  podobnej wielkości i masy, występuje dysplazja stawów biodrowych (HD). Choroba ta uwarunkowana jest częściowo genetycznie, a częściowo sposobem odchowania i żywienia.  U rasy tej może wystąpić  keratołojotokowe zapalenie skóry -  przerost naskórka, mieszków włosowych i gruczołów wywołany pojedynczym genem recesywnym; jest to choroba nieuleczalna, można ją jedynie leczyć objawowo. Pierwsze objawy występują już u szczeniąt.  Trwają badania nad występującą u samojedów cukrzycą i niewydolnością nerek – obie te choroby mają najprawdopodobniej podłoże genetyczne. Spośród chorób oczu zdarza się  u tej rasy pierwotna zaćma.

WŁAŚCICIEL

Najlepszym właścicielem samojeda będzie człowiek aktywny, lubiący długie spacery, a nawet biegi, nie wymagający od psa ślepego podporządkowania, ale raczej życzliwej współpracy. Samojed nie nadaje się na stróża, jest bowiem przyjacielem całego świata, jest zazwyczaj pogodny i miły dla wszystkich. Potrafi być trochę hałaśliwy, co trzeba w porę opanować. Jest łagodny,  puszysty, i krzepki, więc doskonale nadaje się na towarzysza dzieci.  Dla osób starszych może być trochę zbyt aktywny. Bez problemów dogaduje się z innymi zwierzętami, trzymanymi razem z nim w domu, ale już wiewiórka na drzewie skłoni go pewnie do oszczekania i pogonienia, ale w wykonaniu samojeda to wszystko nie wygląda bardzo groźnie.

HISTORIA

Dzisiejszy samojed to potomek szpiców, hodowanych przez lud Nieńców, zamieszkujący obszar pomiędzy Morzem Białym a rzeką Jenisjej. Nieńcy, zwani też Saojedami, zajmowali się myślistwem i hodowlą reniferów, a psy wykorzystywane były do pilnowania stad i ciągnięcia ładunków. Nieńcy mieli do nich bardzo życzliwy stosunek, pozwalali im przebywać w jurtach i bawili się z nimi. W końcu XIX wieku, gdy podejmowane były liczne ekspedycje na bieguny, psy samojedzkie stały się znane, przede wszystkim za sprawą Fridtjofa Nansena, który w podróż na  Biegun Północny zabrał zaprzęg psów, zakupionych w okolicach Archangielska. Inny podróżnik, Frederick Jackson, po zakończeniu swej ekspedycji przywiózł swoje psy do Anglii. Kilka z nich trafiło do państwa Kilburn-Scott, którzy podjęli planową hodowlę poświęcając na nią całe życie i całkiem duże pieniądze.  Sprowadzali oni psy z Rosji, a nawet z Australii. W ich rękach rasa rozwijała się bardzo dynamicznie (klub powstał w roku 1909) i stała się wręcz modna w  tak zwanym towarzystwie. Jeszcze przed I Wojną Światową angielskie psy trafiły do Francji, Holandii i Szwecji. W tym samym czasie, niezależnie od angielskiej, rozwijała się hodowla w USA, gdzie pierwsze samojedy, pochodzące z hodowli rosyjskiego księcia Mikołaja, zarejestrowane zostały w roku 1906. Do Polski pierwsze samojedy sprowadzono dopiero w latach 90. zeszłego wieku; dziś są u nas dobrze znane, ale ciągle niezbyt liczne - zapewne obfita, biała sierść odstrasza potencjalnych nabywców.