Do tej pory, gdy widzimy bernardyna mamy ochotę zawołać: Barry! Jednak współczesne psy tej rasy, nawet jeśli noszą to samo imię, co najbardziej znany jej przedstawiciel, różnią się od niego wyglądem i charakterem. Straciły walory psa użytkowego. Przestały być psami pracującymi. Stały się za to miłymi towarzystwami zabaw z dziećmi, lubiącymi ciepło i wygodę.
Ojczyzną bernardynów jest Szwajcaria. Pochodzenie i sławę zawdzięczają mnichom reguły świętego Bernardyna. Na górze tej samej nazwy, będącej częścią przełęczy świętego Gotharda (2472 m npm) Bernard z Menthon założył na przełomie X i XI wieku klasztor. Przez przełęcz tę prowadziła jedyna droga z północy do Włoch. Misją mnichów stała się opieka nad podróżnymi przekraczającymi przełęcz. W regionie tym od września do czerwca panowały bardzo ciężkie warunki atmosferyczne. Przełęcz była pokryta kilkumetrową warstwa śniegu, temperatura poniżej - 30 stopni Celsjusza utrzymywała się tygodniami. Wędrowcy zmagali się mgłami, burzami i zamieciami. Czyhały na nich lawiny.
Zakonnicy spełniając samarytańskie obowiązki, ratowali zagubionych, zmarzniętych, zasypanych śniegiem podróżnych, doprowadzając ich do klasztoru i dając schronienie. W wyprawach tych towarzyszyły im psy. Ich zadaniem było zarówno wyszukiwanie ofiar śniegu, jak i wskazywanie drogi powrotnej do klasztoru samym zakonnikom.Pochodzenie bernardynów nie jest znane. Jedno z podań głosi, że mnisi dostali w darze duże, długowłose psy pasterskie z Pirenejów. Były one krzyżowane z jakąś miejscową rasą krótkowłosą aż do momentu uzyskania pożądanego wzorca. Według innej hipotezy podwaliny rasy dał północny dog i hiszpański długowłosy wyżeł, które to psy miał podarować klasztorowi hrabia neapolitański Mazzini. Być może wszystko zaczęło się od towarzyszących Rzymianom w ich przechadzkach po Europie krótkowłosym i agresywnym mastifom, które w odmiennych warunkach klimatycznych na skutek krzyżowania z miejscowymi rasami dały protoplastów bernardyna.
Jak wyglądały i kiedy tak naprawdę pojawiły się pierwsze psy ukształtowanej rasy nie wiadomo, bo wszystkie dokumenty, jeśli były, strawił pożar w XVI wieku. Najbardziej znanym przedstawicielem tej rasy był oczywiście Barry, żyjący w latach 1800 -1814, któremu przypisuje się uratowanie 40 zasypanych podróżnych w tym kilkuletniego chłopca, którego przyniósł na własnym grzbiecie do klasztoru.
Bernardyny z przełomu XVIII i XIX wieku były duże i silne, jednak znacznie mniejsze niż współczesne. Miały krótki włos z przewagą koloru białego. Typem bardziej się zbliżały do ras wielkich psów pasterskich, a mniej do dogów. Bernardyny charakteryzowały się, poza wytrzymałością na zimno, fantastyczną orientacją w terenie oraz znakomitym węchem, pozwalającym wyczuwać ludzi przysypanych śniegiem. Potrafiły także sygnalizować zbliżające się pogorszenie pogody.W pierwszej połowie XIX wieku rasa pierwotnych psów klasztornych praktycznie wyginęła. Przyczyn było kilka. Podobno olbrzymia lawina zrównała z ziemią psiarnię, dziesiątkując psy. Jednocześnie swoje zrobiło prowadzenie przez lata całe hodowli metodą chowu wsobnego. W drugiej połowie XIX wieku najpierw w Szwajcarii a potem w Niemczech zakiełkowała myśl, aby odtworzyć rasę. Dobierano w tym celu osobniki najbardziej podobne do zaginionych bernardynów, żyjące gdzieś w chłopskich zagrodach. W każdym miocie klasztornym rodziły się szczeniaki krótko i długowłose. Te pierwsze mnisi zatrzymywali, te drugie oddawali okolicznym chłopom. Pierwsze z nich stały się podstawą do otworzenia rasy.
Początkowo psy te krzyżowano z nowofundlandami. Wraz z upowszechnieniem wystaw światowych do pomysłu odbudowy populacji tych pięknych psów przyłączyli się Anglicy. Akurat nastała moda na psy ogromne a łagodne, z ciężkimi głowami. Dodano zatem nieco krwi doga.
Na początku XX wieku bernardyny stały się niezmiernie modne jako psy luksusowe do towarzystwa. Były dwie odmiany: krótko i długowłosa. Uważano je za psy rozumne, spokojne, bardzo przywiązujące się do rodziny, będące znakomitymi piastunami dzieci, których pilnie strzegą i zawsze są gotowe do odparcia jakiejkolwiek napaści na swoich małych pupilów.Współcześnie bernardyn według wzorca wpisanego do rejestru FCI pod numerem 61 opublikowanego 24.03.1933 jest określany jako pies towarzyszący, stróżujący i gospodarski. Z wyglądu jest duży, silny i muskularny, o mocnej proporcjonalnej budowie i stosunkowo dużej głowie z wyrazem inteligencji i powagi na pysku . Z temperamentu ma być to pies przyjazny i spokojny, ale jednocześnie bardzo czujny i szybko reagujący na potencjalne zagrożenie.
Źródła: Wielkie psy pasterskie. Rasy powstałe z krzyżowania. Łowiec Polski Nr 16/1904, Stefan Błocki, Nasze psy. Vademecum miłośnika psa, Lwów 1933