Zielone światło dla zwierząt w szpitalach w USA

Szefowie amerykańskich szpitali coraz częściej zauważają niezwykle korzystny wpływ zwierząt domowych na zdrowie swoich pacjentów i zezwalają na wizyty psów i kotów w salach, w których leżą ich opiekunowie.

Dla dziecka pies czy kot to często najlepszy przyjaciel Dla dziecka pies czy kot to często najlepszy przyjaciel Źródło: Hemera/Thinkstock

Jednym z pierwszych szpitali w aglomeracji Chicago i stanie Illinois, który wprowadził liberalną politykę odnośnie wizyt zwierząt w salach pacjentów jest Rush University Medical Center. Po trzech latach badań osoby zarządzające placówką medyczną stwierdziły, że korzyści dla pacjentów wynikające z kontaktu ze zwierzętami przeważają nad ryzykiem związanym z zezwoleniem zwierzętom na odwiedziny w szpitalu. Oczywiście nie chodzi tu o specjalnie szkolone psy czy koty stosowane w dogoterapii czy felinoterapii, ale o mruczki i wszystkie pozostałe czworonogi, których opiekunowie z powodu problemów ze zdrowiem znaleźli się w szpitalu. Aby zostać wpuszczonym na teren szpitala pies lub kot muszą posiadać aktualną książeczkę szczepień oraz być czyste i dokładnie umyte, aby nie przenosiły żadnych zarazków czy chorób.

Podobną politykę jak Rush University Medical Center wprowadziło już kilkadziesiąt innych szpitali na terenie całego kraju, między innymi University of Maryland Medical Center w Baltimore, University of Iowa Hospital and Clinics w Iowa City oraz Virginia Commonwealth University Medical Center w Richmond. Z kolei North Shore University Hospital na Long Island w pobliżu Nowego Jorku zezwala nawet psom i kotom na pozostawanie na noc w pokojach pacjentów znajdujących się na oddziale opieki paliatywnej. Warto dodać, że na teren niektórych z tych szpitali zwierzęta mogą wchodzić już od kilku lat i nie odnotowano z tego powodu żadnych poważniejszych incydentów. Natomiast obecność zwierząt, z którymi pacjenci związani są emocjonalnie bardzo korzystnie wpływa na samopoczucie osób chorych, podnosi ich odporność i sprawia, że nabierają sił do walki z trapiących ich dolegliwościami. Poza tym pacjenci, którym towarzyszy ich ukochany pies czy kot nie czują się wyobcowani i samotni.

O krok dalej poszły osoby zarządzające dziecięcym szpitalem w położonym w stanie Ohio mieście Cincinnati. W Cincinnati Children’s Hospital, w którym przebywa dużo śmiertelnie chorych dzieci powstanie specjalny pawilon dla zwierząt. Maluchy będą mogły bawić się ze swoimi ukochanymi pupilami kiedy tylko będą miały taką ochotę. Pomysłodawcami projektu są lekarz John Perentesis i założycielka fundacji działającej na rzecz dzieci chorych na raka CancerFree KIDS Ellen Flannery. Na potrzeby inwestycji udało im się pozyskać dofinansowanie w kwocie 107 500 dolarów.

Każdego roku ponad pięć tysięcy dzieci spędza w szpitalu ponad tydzień czasu. Średnia długość pobytu wynosi aż 22 dni, a wiele dzieciaków musi przebywać w szpitalu nawet ponad miesiąc czasu. Zdarzają się także terapie trwające wiele miesięcy. Nikomu nie trzeba chyba tłumaczyć jak stresujący jest każdy pobyt w takim miejscu dla wrażliwego malucha. Dzięki możliwości zabawy z psem czy kotem, chore dziecko może chociaż na chwilę zapomnieć o smutkach i swojej chorobie. Uroczyste otwarcie pawilonu dla zwierząt zapowiedziano na Dzień Dziecka tego roku.

 

Źródło: Mother Nature Network, Petside, Kypost.com