Zakopali psa żywcem. Skandaliczny wyrok prokuratury

Skatowali psa siekierą, a następnie pogrzebali go żywcem. Psu udało się przeżyć dzięki policjantom z Olsztynka.  A co oprawcami? Prokuratura z Olsztyna chce, by mężczyźni dostali jedynie wyrok w zawieszeniu. Obrońcy praw zwierząt nie kryją oburzenia tym kontrowersyjnym pomysłem.


Barry Barry

Barry, który został skatowany i zakopany żywcem przez swoich byłych właścicieli, cudem uszedł z życiem. Ta dramatyczna historia miała jednak pozytywny finał, który zawdzięcza szybkiej akcji i dobremu sercu policjantów. Psem zajął się st. sierż. Łukasz Górka, który uratował zwierzę.

Dwaj mężczyźni, którzy skatowali psa, usłyszeli zarzut znęcania się nad zwierzętami, za co grozi kara do trzech lat więzienia. Tymczasem prokuratura z Olsztyna domaga się dla mężczyzn jedynie kary w zawieszeniu. Jako argument podaje, że mieli oni zbyt małe dochody i jeszcze mniejszą wrażliwość. 

Sąd mógł wydać już w wyrok na oprawców psa, ale odrzucił propozycję prokuratury. Sędzia odesłała wniosek z zaproponowaną karą do prokuratury ze względu na to, że sprzeciwiły się temu organizacje broniące praw zwierząt. Chcą, aby główny sprawca, Sebastian O., spędził w więzieniu dwa lata. Jego pomocnik ma pracować społecznie na rzecz zwierząt. Prokuratura nie zamierza zmieniać zdania. Twierdzi że, kara w zawieszeniu będzie dla sprawców wystarczającą nauczką.
 
Źródło: Fakty TVN