Zaglądamy do psiej głowy

Po co prześwietlać mózg psa rezonansem magnetycznym? Naukowcy postanowili sprawdzić, jakie procesy zachodzą w jego poszczególnych obszarach, gdy zwierzę widzi człowieka. Okazuje się, że łącząca nas więź jest jeszcze silniejsza niż dotychczas myśleliśmy!

undefined undefined Źródło: fot. Tomasz Mońko, www.facebook.com/tomasz.monko

Badanie za pomocą rezonansu magnetycznego jest uważane za bezpieczne, ale dla zwierząt może być dość wymagające. Żeby zarejestrować reakcje mózgu na wizualne bodźce  psy, na których przeprowadzono ten eksperyment, musiały być świadome i nieruchome. Trudna sztuka, dlatego zanim zaproszono je do maszyny, przeszły trening właściwego zachowania. Gdy wiedziały już, jak wygląda wnętrze rezonansu, potrafiły przybrać wymagana pozycję i oswoiły się z wydawanymi przez sprzęt dźwiękami, przystąpiono do testu.

W badaniu przeprowadzonym przez naukowców z University of Mexico wzięło udział pięć psów rasy border collie, jeden golden retriever i jeden labrador. Zwierzętom pokazywano obrazki przedstawiające bądź to ludzkie twarze, bądź najzwyklejsze przedmioty codziennego użytku. Monitorując pracę mózgu szukano emocjonalnej odpowiedzi na widok człowieka. Okazało się, że szczególną aktywność podczas oglądania wizerunków ludzi przejawia obszar mózgu nazywany korą skroniową.

Kora skroniowa to unikalna część mózgu ssaków, biorąca udział w przetwarzaniu bodźców wizualnych. Gdy ssak (w tym wypadku pies) coś widzi, kora uaktywnia się i pomaga zanalizować obraz. Proces ten odbywa się np. wtedy, gdy zwierzę próbuje z ludzkiej twarzy wyczytać emocje i swoją postawą dostosowuje się do postawy opiekuna. Naukowcy sugerują, że podobną ścieżką –aby zanalizować obraz twarzy - podążają impulsy w mózgu człowieka.

Zarejestrowana podczas badania aktywność kory skroniowej może mieć związek ze znajdującym się w mózgu ośrodkiem nagrody.  Pies odbiera ludzką twarz bardziej pozytywnie niż jakąkolwiek inną rzecz. Można przypuszczać, że nawet widok pęta kiełbasy nie jest dla niego sam w sobie tak przyjemny, jak widok ukochanego opiekuna. Kto by pomyślał!

 

 

Wyniki badania opublikowano na łamach PLOS One.