Kocie restauracje od kilku lat z powodzeniem działają już w Japonii, a pierwsze takie miejsce w Ameryce otwarto w 2004 roku. Moda zbliża się do nas wielkimi krokami: w marcu knajpa dla kotów otworzyła się w Moskwie, a w maju w Wiedniu.
Kawior dla psa
"Grum Rum" na eleganckim bulwarze Pietrowskim oferuje coś dla właścicieli i zwierząt. Ci pierwsi mają do dyspozycji tradycyjne menu a koty i psy coś przygotowanego specjalnie dla nich. Carpaccio z łososia, tatar z tuńczyka, kawior czy plastry wołowiny podane z warzywami serwowane są im na chińskiej porcelanie i kosztują około 15 - 25 euro. Do tego szklaneczka, a właściwie miseczka, czegoś z odpowiednio zbudowanym bukietem zapachowym. Wino i piwo wprawdzie odpadają, ale godnie zastępują je na przykład bulion wołowy i drobiowy. Po posiłku czworonożni odwiedzający mogą na miejscu poddać się zabiegom fryzjerskim.
For cats only
Mniej demokratycznie jest w "Cafe Neko" w Wiedniu. "Neko" to po japońsku kot i to właśnie do przedstawicieli tego gatunku skierowana jest menu restauracji, pełne ryb, owoców morza, dziczyzny i drobiu. Właściciele kotów mogą napić się tu kawy i zjeść ciastko lub lunch. Psy mają kategoryczny
Na pomysł restauracji wpadli pochodzący z Japonii założyciele, którzy w Tokio natykali się na takie miejsce w każdej dzielnicy. Koty bowiem rzadko są tam traktowane jako członkowie rodziny, muszą radzić sobie same. Dlatego co wrażliwsi Japończycy, którzy chcą nakarmić głodne zwierzę z okolicy, zapraszają je do restauracji. W "Cafe Neko" mieszkają stali rezydenci: koty Sonja, Thomas, Moritz, Luca i Momo. Zabawiają oni pojawiających się w kawiarni gości i dbają o rodzinną atmosferę.