Zabawki z psim akcentem

Reksio zapełnia półki z zabawkami? Wasze dziecko prosi o Biscuita? A pamiętacie Poo-Chi'ego? Mimo potężnej konkurencji ze strony choćby robotów i lalek, zabawkowe psy wciąż cieszą się popularnością i nie opuszczają sklepowych półek.

Reksio, popularna postać z dobranocek, trafił na półki z zabawkami. Reksio, popularna postać z dobranocek, trafił na półki z zabawkami. Źródło: Tisso Toys

Chociaż twórcom zwierzęcych zabawek za inspirację najczęściej służy niedźwiedź, trudno wyobrazić sobie dziecięce pokoje bez różnego rodzaju psiaków. Nasze ulubione czworonogi użyczały „twarzy” rozmaitym zabawkom – od najprostszych pluszaków po elektroniczne cuda. Oto zestawienie, naszym zdaniem, najciekawszych psich hitów.

Reksio

Kto pamięta reksia? Źródło: Tisso Toys

W Stanach Zjednoczonych przerabianie każdej znanej z ekranu filmowej postaci na figurkę jest normą. Polski Reksio, legendarna postać z kreskówek, na swoją podobiznę w kawałku plastiku musiał czekać kilkadziesiąt lat. Zajęła się tym firma TissoToys, która z powodzeniem wprowadziła na rynek zabawki z innych rodzimych kreskówek: – „Jego zabawne perypetie od lat śmieszą i bawią najmłodszych. Ten najmilszy i najsympatyczniejszy piesek mieszka w małej budzie, ciekawość świata nie pozwala mu jednak w niej spokojnie usiedzieć. Każdego dnia wystawia nos z budy, by wywęszyć nowe przygody. Zawsze skory do zabawy piesek chętnie pomaga wszystkim podwórkowym zwierzakom” – przekonuje producent. W sprzedaży są cztery wersje: klasyczna, góralska, w zestawie z chłopcem i patriotyczna, w której Reksio z dumą trzyma narodowe symbole. Jeżeli to dla was wciąż za mało, dostępne są także puzzle. Za małego Reksia zapłacimy około 20 złotych.

Hektor, interaktywny pies

Chociaż Hektor składa się z pluszu i elektroniki, to szczeka równie głośno, jak prawdziwy pies. Można go wyprowadzać na spacer, a kiedy podrzucimy mu specjalną kostkę – zacznie jej szukać.

W momencie, w którym cały świat czeka na premierę najmniejszego robota zabawki i-SOBOTa, drobny interaktywny pies firmy Epee mógłby wydawać się jego mniej rozgarniętym kuzynem. Gdyby nie jeden szczegół: Hektor jest okularnikiem! Tak! Kiedy ściągniemy mu z oczu szkła zacznie nerwowo powarkiwać i wpadać na przedmioty. Zabawne, prawda? Hektor kosztuje około 160 złotych.

WOODYLAND - piesek do ciągnięcia

Jeżeli zmęczyła was już ta cała elektronika, to może warto dać szansę klasycznym rozwiązaniom? Pieska firmy Woodyland także można wyprowadzać na spacer, ale żeby poruszył się, zamiast włączyć zasilanie, trzeba pociągnąć za sznurek. Może to nie wiele, ale drewniany piesek na kółkach wystarczy, żeby wasz maluch miał dobrą zabawę no i żeby z grubsza zrozumiał, na czym polega opieka nad domowym pupilem. Zabawka kosztuje około 30 złotych.

Poo-Chi

kultowy Poo Chi doczekał sie wielu wersji i... podróbek. Źródło: Hemera/Thinkstock

W naszym zestawieniu nie mogło zabraknąć legendy świata zabawek. Oto piesek, którego na początku XXI wieku pokochał cały świat. Szczekał i merdał ogonem jak każdy pies i chociaż bardzo szybko przekonaliśmy się, że żywego Burka czy Azora nam nie zastąpi, to nie było wtedy dziecka, które nie marzyłoby o znalezieniu Poo-Chi'ego pod choinką. Po pierwszej edycji, stworzonej na podstawie projektu Samuela Jamesa Lloyda, świat ujrzał Poo-Chi buldog, pudel a tuż po premierze nowej wersji „101 dalmatyńczyków” przybrał znajome, kropkowane ubarwienie. Przez jakiś czas miał nawet prehistorycznego kolegę w postaci Dino-Chi. Jeżeli dopadł was sentyment, mamy złą wiadomość – mimo wielu starań nie udało nam się nigdzie znaleźć ofert sprzedaży tej uroczej zabawki. Kariera Poo-Chi'ego zakończyła się w 2002 roku, ale my wciąż pamiętamy mrugające oczka i liczne piosenki w jego wykonaniu.

Biscuit 

Rozmiarami dorównuje prawdziwemu owczarkowi, więc podczas wizyty w sklepie ciężko nie zauważyć interaktywnego psa firmy Hasbro. – „Duży i puszysty Biscuit z pewnością zostanie Twoim najlepszym przyjacielem! Wygląda i zachowuje się, jak prawdziwy pies: szczeka, merda ogonkiem, reaguje na polskie komendy: siada, leży, prosi, podaje łapę, a nawet daje głos. Dbaj o niego, a zostanie Twoim najlepszym przyjacielem” – przekonuje reklama. I rzeczywiście coś w tym jest. Z Biscuitem można bawić się jak z żywym psiakiem. Tylko pamiętajcie, kiedy już się znudzi – duży pies będzie zbierać dużo kurzu! 

Piesek Kiwaczek

Kiwaczek, znany jest też jako bańka-wstajka, czyli zabawka, która „poruszona kolebie się na boki, lecz nigdy się nie przewraca”. W tej wersji może dodatkowo służyć jako logiczna układanka. Taką nietypową formę czworonóg przybrał dzięki firmie Janod. Drewnianą zabawkę można bez obaw dać już 12-miesięcznemu dziecku. Producent oferuje także wersje z kotkiem. Żeby się nią cieszyć, trzeba pożegnać się z kwotą około 70 złotych.

TOMY Piesek do Kąpieli

Większość psów wzbrania się przed kąpielą, jak tylko może. Z pieskiem firmy TOMY kąpiel nie tylko nie będzie gehenną, ale stanie się także dobrą zabawą. Zabawka składa się z sympatycznego, żółtego czworonoga i jego piłki. Kiedy mu ją od zabierzemy, piesek zacznie szybko przebierać nogami żeby do niej dopłynąć. Cena zabawki to około 35 złotych.

Pluszowe pieski

Poczciwe pluszaki nigdy się nie znudzą. Bo co może być przyjemniejszego od mięciutkiej i delikatnej w dotyku maskotki, do tego w kształcie naszego ulubionego zwierzaka? W sklepach znajdziemy tysiące takich przytulanek, o różnym wyglądzie – od niemal realistycznych, po zabawnie słodkie. Ceny wahają się w zależności od wybranego produktu, od 10 złotych po kilkaset.