Wojna w kociej grupie

Koty są mało społecznymi zwierzętami, bardzo przywiązanymi do terytorium. Zdecydowanie nie należą do osobników, które są uzależnione od grupy. Mogą żyć w stadzie, ale lepiej im poza nim. Jeśli jednak zostały zmuszone do życia w grupie, ich właściciel musi wziąć pod uwagę, jak wrażliwą stworzył strukturę.


Źródło: shutterstock

Kocia zbiorowość jest podatna na zaburzenie wątłej równowagi. Odbija się to na zachowaniu poszczególnych osobników. Kot może odczuwać brak homeostazy sensorycznej, czyli zgody osobnika z otoczeniem oraz z samym sobą. Zaburzenie równowagi może być spowodowane za pomocą wszelkich zmian w kocim środowisku, od śmierci kota rezydenta, przez wprowadzenie nowego kota, choroby, kastracji po wyczyszczenie kuwety.

O grupie kotów możemy mówić w przypadku co najmniej dwóch żyjących wspólnie zwierząt. Problem zachwiania równowagi dotyczy zatem przynajmniej dwóch kotów.
U kotów żyjących w pojedynkę problem ze zrozumiałych względów nie występuje.
Samotny kot zachowujący się tak, jakby był w grupie o zaburzonej równowadze, najprawdopodobniej cierpi na fobię społeczną.

Przyczyny zachwiania równowagi mogą być różne. Są nimi na przykład: zmiana struktury kociej grupy, składu i interakcji społecznych, obecność chorego kota, powrót kota po dłuższym okresie (np. po hospitalizacji) czy chociażby przybycie nowego kota. Przyczyną może być też starzenie się któregoś z osobników, obecność kota zbyt lękliwego, nadaktywnego. Niemniej zdarza się, że można napotkać na problem w znalezieniu obiektywnej zmiany. Tu może dochodzić między kotami do utarczek, prześladowań słabszych, nieufności wobec innego kota (kot prześladowca dręczy kota ofiarę).

Jeżeli koty wyczuwają zmiany relacji społecznych dochodzi do zachwiania równowagi. Zaburzenia w grupie kotów mogą być spowodowane pojawieniem się dziecka, nowego partnera lub przyjaciela. Wtedy koty przestają być już w centrum zainteresowań, okazuje się im mniej uczuć.To doprowadza je do frustracji, gdyż zachwiana zostaje dotychczasowa struktura społeczna. 

Źródło: shutterstock

Często też koty po prostu nie potrafią podzielić między sobą przestrzeni. Jedne potrzebują jej więcej niż inne. Dlatego niektóre zwierzęta mogą utrudniać pozostałym kotom dostęp do misek z jedzeniem czy też do kuwet.

Zniknięcie kota rezydenta, jest jedną z głównych przyczyn zaburzenia równowagi w kociej grupie. Kot rezydent zamieszkuje dany teren najdłużej, ma autorytet przez zasiedzenie. Może być podły dla innych kotów, nawet mądrzejszych, tylko dlatego, że ma odpowiednio długi staż zasiedzenia. Mimo to zniknięcie takiego kocura wywołuje u pozostałych gwałtowne zmiany relacji, niepewność. Nowe strefy izolacji otwierają się nagle na kolonizację.

Kolejnymi istotnymi przyczynami zaburzeń grupowych są kastracja i przeprowadzka. Cała struktura zostaje zachwiana, dawni przyjaciele stają się wrogami, dawni wrogowie natomiast zostają przyjaciółmi, nagle wszystko trzeba odbudować od nowa.