Jeżeli chciałbyś mieć psa, kota czy nawet konia ale niestety nie masz na to warunków, wiesz, że twoje zwierzęta nie zaakceptują już kolejnego domownika lub też, że Twoją mobilność w pracy trudno jest pogodzić z regularną opieką nad czworonogiem, adopcja na odległość jest właśnie dla Ciebie!
Wirtualne adopcje zwane inaczej adopcjami na odległość są znane w Polsce już od wielu lat i ma je w ofercie ogromna liczba schronisk i fundacji. Najczęściej możemy pomóc w ten sposób psom, kotom, koniom i królikom. Decydując się na wirtualną adopcję zobowiązujemy się dokonywać comiesięcznych wpłat na konto wybranego przez siebie zwierzęcia. Z tych właśnie środków finansowane jest jego wyżywienie i leczenie, a także zakup niezbędnych środków czystości czy odżywek.
W praktyce wygląda to w sposób następujący. Spośród zwierząt zgłoszonych do adopcji wirtualnej których zdjęcia widnieją na stronach schroniska czy fundacji wybieramy to, któremu chcemy pomóc. Zwierzęta wybrane do adopcji na odległość to zazwyczaj zwierzęta które niedawno trafiły do schroniska i są w trakcie kosztownego leczenia, osobniki starsze, które mają dużo mniejsze szanse na adopcje, te, które mieszkają w schronisku już od tak dawna, że zaliczane są do grona stałych rezydentów oraz takie, które na skutek ciężkich doświadczeń życiowych nie nadają się do tak zwanej adopcji realnej. Jeśli zwierzę objęte tym programem jest w schronisku nowe, często będziemy mogli wybrać mu też nowe imię. Na stronie internetowej danej organizacji zostanie umieszczona informacja, że to właśnie my jesteśmy wirtualnymi opiekunami konkretnego czworonoga, a jeśli opieki podejmuje się konkretna firma, znajdzie się tam również jej banner reklamowy bądź logo.
Wysokość wpłat w ramach adopcji wirtualnej jest różna i zależy od wewnętrznych ustaleń fundacji czy schroniska. Jedne pozostawiają nam w tym wolną rękę. Inne określają, że wysokość comiesięcznych wpłat w przypadku adopcji kota lub psa (bez względu na jego rozmiary) wynosi 50 PLN, a w przypadku opieki nad koniem - 100 PLN. W niektórych miejscach wysokość wpłat zależy od wielkości zwierzęcia i waha się od 30 do 60 PLN w przypadku psów i kotów oraz od 50 do 400 PLN w przypadku koni (w zależności od wybranego typu opieki: częściowej lub całościowej). W prawie każdej organizacji początkowo zostajemy opiekunem danego zwierzęcia tylko na jeden miesiąc i wraz z każdą kolejną wpłatą okres ten zostaje przedłużony. Rzadko zdarzają się regulacje wymagające dokonywania przelewów przez z góry ustalony okres. Zwykle również by zrezygnować z adopcji wirtualnej wystarczy po prostu poinformować o tym daną organizację drogą mailową. Pamiętajmy jednak, że dobrze jest zrobić to z pewnym wyprzedzeniem, aby dać zwierzęciu szansę na znalezienie nowego wirtualnego opiekuna przed upływem ostatniego miesiąca naszej finansowej pomocy.
Zazwyczaj jako opiekunowie wirtualni mamy również możliwość odwiedzin u naszego podopiecznego i uczestniczenia w jego zabiegach pielęgnacyjnych czy karmieniu. Jeśli jest to niewykonalne (zwierzę jest bardzo chore, zalęknione na skutek doznanej traumy lub przebywa bardzo daleko od naszego miejsca zamieszkania) organizacja sama informuje nas o postępach w leczeniu czy sukcesach pracy behawioralnej i przesyła nam zdjęcia zwierzęcia wracającego do zdrowia. Tak czy inaczej, jako że zawsze najlepszym dla zwierzęcia rozwiązaniem jest znalezienie mu nowego domu, jeśli tylko nasz podopieczny kwalifikuje się do adopcji stałej i znajdzie się osoba chętna dać serce pełne miłości, zostanie on zaadoptowany. My zaś będziemy mogli wówczas podjąć się pomocy innemu potrzebującemu czworonogowi.
Jak głosi stare porzekadło: „Chcieć to móc.” a „Dla chcącego nic trudnego!” Tyle zwierząt czeka na pomoc finansową, że jeśli tylko chcemy, z pewnością znajdziemy zwierzę które podbije nasze serce i które będziemy mogli objąć wirtualną opieką na miarę naszych możliwości finansowych. Pomyślmy o tym koniecznie, a w wolnej chwili postarajmy się zapalić do tego pomysłu rodzinę czy współpracowników – jeśli każdy z nas przeznaczy na pomoc zwierzętom choć symboliczną kwotę, być może razem uda nam się uzbierać całkiem sporą sumę, która uratuje nie jedno, ale może i nawet kilka istnień.