Wiosenni uciekinierzy- dlaczego psy uciekają

Powodów ucieczek naszych czworonogów może być kilka: od wiosennej (i nie tylko) chęci zawarcia nowych znajomości, przez chęć skontrolowania znanego terenu, przez strach i nudę, po charakterystyczne dla szczeniąt ucieczki w określonej fazie rozwojowej. Niezależnie od przyczyny- powinniśmy zapobiegać temu, aby nasz czworonóg sam poruszał się po terenie, bowiem ucieczki mogą go kosztować utratę zdrowia, a nawet życia. Nie muszą oczywiście kończyć się aż tak dramatycznie, wielu właścicieli doświadczyło powrotów swoich psów po kilkugodzinnej „włóczędze” całych i zdrowych, losu jednak lepiej nie kusić…

Psy mysliwskich ras mogą uciec wiedzione instyktem. Psy mysliwskich ras mogą uciec wiedzione instyktem. Źródło: iStockphoto/Thinkstock

Faza ucieczek u szczeniąt- 4-8 miesiąc życia

Cykl życiowy każdego gatunku zwierząt dzieli się na etapy. U psów są one określone bardzo precyzyjnie, a zaznajomienie się z nimi pozwoli zrozumieć psychikę psa i zaakceptować jego zachowania socjalne. Pamiętajmy, że błędy popełnione przez człowieka w pierwszych fazach życia psiaka, wpływają negatywnie na jego późniejsze relacje z nami, układanie i szkolenie. Zapoznanie się z następującymi po sobie fazami pozwoli nam dostosować do nich poszczególne etapy nauki, co jest konieczne dla zrównoważonej, prawidłowej relacji „człowiek-zwierzę”.

I tak spośród siedmiu faz rozwojowych piąta jest właśnie faza ucieczek. Rozpoczyna się ona w wieku 4 miesięcy i trwa do około 8 miesiąca życia. Oczywiście nie oznacza to, że pies przez 4 miesiące ciągle ucieka. Na ogół trwa to kilka lub kilkanaście dni, rzadziej miesiąc. W okresie ucieczek posłuszny dotąd malec, pilnujący się nas na spacerze i błyskawicznie reagujący na przywoływanie, zmienia swoje zachowanie o 180º. Nie reaguje na wołanie, wręcz odchodzi w przeciwnym kierunku. Wśród dzikich psów jest to zupełnie naturalne zachowanie, oznaczające tyle, że młody samiec lub samica zaczyna dojrzewać i usamodzielniać się. Pamiętajmy więc, że jest to zachowanie instynktowne i nie należy za nie karcić szczenięcia. Psiak, jeżeli odkryje, że po powrocie do opiekuna dostaje karę, co jest dla niego z oczywistych względów nieprzyjemne, może zacząć w przyszłości unikać przychodzenia na wołanie z obawy. Problemy mogą zacząć się też wtedy, gdy zwierzę odkryje, że nieposłuszeństwo to świetna zabawa (na przykład, gdy człowiek próbuje go złapać, gonić). Błędy popełnione w tym okresie mogą spowodować głęboko zakorzenione kłopoty u dorosłego psa związane z przychodzeniem na wołanie. To, co możemy próbować zrobić, to wołać psa i iść w odwrotnym do niego kierunku- pies widzący oddalającego się od niego opiekuna, powinien zareagować powrotem do niego. Pomóc mogą również spacery po nieznanym terenie, w takich bowiem pies czuje się mniej pewnie niż w znajomych miejscach, a co za tym idzie woli nie oddalać się od właściciela.

Nauka przychodzenia na zawołanie

Aby w przyszłości uniknąć nieposłuszeństwa naszego czworonoga związanego z nie przychodzeniem do właściciela i ucieczkami, należy od momentu pojawienia się szczenięcia w domu rozpocząć naukę przychodzenia na zawołanie. Z pozytywnym skutkiem, można ją rozpocząć już w wieku 6- 7 tygodni. Początkowo nauka powinna odbywać się w bezpiecznym miejscu, z którego pies nie ma możliwości ucieczki i w którym nie rozprasza go nazbyt dużo elementów: inni ludzie, psy, zwierzęta, auta itp. Przykucając, radośnie i wyraźnie wołamy psa po imieniu, nawet, jeżeli musimy to robić dość długo. Gdy zauważymy, że psiak podchodzi, dołączamy wzmocnienie słowne „tak dobrze”. Gdy malec się zbliży, czule nagradzamy go pieszczotami. Nie należy stosować jedzenia, aby nie stało się ono przynętą, którą pies wyczuwa z daleka. Wtedy nie skupia się na komendach, a przychodzi jedynie po jedzenie.

Gdy maluch potrafi już przychodzić na zawołanie w spokojnym otoczeniu, należy przenieść ćwiczenie w miejsce obfitujące w elementy interesujące psa: inni ludzie, zwierzęta. Przywołujemy psa dwukrotnie, a jeżeli nie podejdzie, podchodzimy do niego i karcimy (ale nie bijemy!). Odchodzimy od psa i ponownie radośnie go przywołujemy, gdy pies podejdzie- otrzymuję nagrodę. Ćwiczenie, aby zostało dobrze utrwalone, należy często powtarzać w rozmaitych sceneriach.

Polecane produkty z Butik.zpazurem.pl

Ucieczki w poszukiwaniu partnera

Większość opiekunów psów wie, że są takie okresy w ciągu roku, w których nawet najbardziej posłuszny i ułożony pies ucieka ze spacerów lub robi podkopy na ogródku, nie je, jest niespokojny. Dzieje się tak z powodu suczki z rują, która wydziela tak intensywny zapach, że pies wyczuwa go z dużej odległości i za wszelką cenę próbuje się do niej dostać. Z drugiej strony posiadacze samic mogą mieć podobne problemy. Suczka tak samo jak pies może robić podkopy na działce i uciekać na spacerach, jednak zdarza się to rzadziej niż w przypadku samców. Jeżeli podczas spaceru z psem zauważymy, że zaczyna on intensywnie obwąchiwać jakieś miejsce lub suczkę, marszczyć pysk, „ciamkać”, kłapać zębami i obficie się ślinić, powinniśmy przypiąć psu smycz, jeżeli tego nie zrobimy są duże szanse, że nasz wiedziony pędem rozmnażania pies „da łapę”. Szkoleniowcy, zoopsycholodzy, behawioryści i lekarze weterynarii zgodnie podkreślają, że jedynym sposobem na wyeliminowanie miłosnych wojaży jest sterylizacja lub kastracja. Zabieg ten całkowicie eliminuje popęd płciowy czworonogów, a co za tym idzie zwiększa bezpieczeństwo i komfort psychiczny samca czy samicy. Marzec jest miesiącem sterylizacji i zabieg ten można wykonać w wybranych lecznicach w całym kraju w niższej cenie, warto zatem podjąć decyzję właśnie teraz.

NASTĘPNA STRONA>

1 2