Walizki za psem nosi jego pan

Zwierzęca moda staje się coraz potężniejszym rynkiem. Godzinami możemy przeglądać pomysły projektantów ubrań dla psów czy kotów. Tyle samo czasu zajmie nam zapoznanie się z ofertą zwierzęcych jubilerów. A i tak żeby mieć pełny obraz zjawiska trzeba pamiętać o niezliczonych dodatkach. Oczywiście nie mogło zabraknąć odpowiedniego bagażu dla psa, kiedy ten rusza na wakacje. Rzecz jasna psi dobytek nosić musi pan.

Źródło: Shutterstock

Jeżeli wyjeżdżając na urlop zdecydujemy się zabrać ze sobą psa szybko zauważymy, że ilość rzeczy jakie będą mu potrzebne zapełnić może kolejną walizkę. Problem psiego dobytku musieli zauważyć projektanci z firmy Jaradén. Ich rozwiązanie powinno przypaść do gustu zwłaszcza paniom, ponieważ przybrało postać stylowej, z pozoru całkowicie „ludzkiej” torby.

Źródło: Shutterstock
 
Bez kosmetyczki, za to z karmą

Otwierając taki bagaż nie znajdziemy w nim kosmetyczki ani szminki, a jedyna szczotka raczej nie nadaje się do czesania ludzkiej fryzury. Poza tym producent dołożył wszelkich starań, aby można tam było komfortowo zmieścić wszystko co poza domem przyda się naszemu czworonogowi. – To na pewno będzie ulubiona torba waszego psa – twierdzi firma. Zatem przyjrzyjmy się co powinno znaleźć się wewnątrz eleganckiej torby.

Według opisu w idealnym porządku możemy umieścić tam: suchą karmę, ubranka, zabawki, smycze, lekarstwa, akcesoria toaletowe i jeszcze powinno zostać wolne miejsce. Specjalne saszetki na żywność i wodę są szczelne i dodatkowo izolowane, dzięki czemu produkty powinny zachować świeżość nawet przez kilka godzin.

Wszystko co nam potrzebne

Zestaw w zasadzie nie wymaga dokupowania czegokolwiek. Poza torbą i pojemnikami na jedzenie, w środku znajdziemy 2 składane miski (na wodę i na suche jedzenie), apteczkę i całkiem sporą parasolkę. Producent zapewnia że torba jest łatwa do czyszczenia i chroni zawartość przed temperaturą otoczenia. Brakuje jedynie miejsca, w którym można byłoby nosić samego zwierzaka.

Żeby uszczęśliwić psa takim cudem będziemy musieli zapłacić około 50 dolarów. Niestety jak na razie żaden z polskich sprzedawców nie pokusił się o jego sprowadzenie.