Wakacje z psem. Czy na urlop zabrać ze sobą psa?

To jedno z pytań, przed którym stanął lub stanie w przyszłości niejeden psi opiekun. Odpowiedź na nie powinna być przemyślana – nie decydujmy pośpiesznie o zabraniu ze sobą czworonoga ani równie szybko nie rezygnujmy ze wspólnego wyjazdu. Skutki takich nieprzemyślanych decyzji mogą bowiem ściągnąć na nas tarapaty i stres lub pozbawić nas szans na dobry, wspólny czas z psem podczas urlopowych wojaży.

Nierzadko brak opiekuna dla naszego psa na czas naszego urlopu powoduje radykalną zmianę naszych planów, np. rezygnację z wyjazdu.

To smutne, a prawda jest taka, że organizując odpoczynek wspólnie z naszym psem, mamy przysłowiowego wilka sytego i owcę całą.

Z drugiej strony, wielu z nas w ogóle nie bierze pod uwagę wyjazdu z psem. Pakujemy swoją walizkę, zabieramy rodzinę i znajomych, a nasz Fafik, Rysio czy Zuza lądują u babci, w psim hotelu czy w innych przeznaczonych do tego miejscach.

Często działania te nie są motywowane niechęcią do wspólnych podróży, lecz wynikają z braku świadomości, że ów Fafik, Rysio czy Zuza równie dobrze mogą pojechać z nami.

Ale od początku.

Ustalmy formę naszego urlopu, gdyż ma to kluczowe znaczenie. Jeżeli uwielbiamy miejski zgiełk i zatłoczone ulice, jesteśmy miłośnikami sklepów i klubów, mamy długą listę zabytkowych miejsc do zwiedzania, a do tego jedziemy z grupą ludzi, którym będziemy musieli dotrzymać kroku – to w te plany lepiej nie wpisywać naszego psa. Jasne, możemy być zdeterminowani i zorganizować naszemu psu wyjazd w najbardziej nienaturalne dla niego miejsce, tylko czy wówczas psi ogon podzieli nasz zachwyt radosnym merdaniem, spędzając samotnie kolejne długie godziny w hotelowym pokoju? Może tu opcja wakacji naszego pupila u babci na wsi czy u uwielbianego sąsiada z trzeciego piętra okaże się jednak tą rozsądniejszą.

Z kolei, gdy wypoczynek i relaks to dla nas nie wielkie aglomeracje, a natura, przestrzeń i cisza oraz brak pośpiechu, to pomysł zabrania ze sobą psa może być znakomity. Za takie wojaże niejeden pies odwdzięczy się szczęśliwym pyszczkiem.

W Polsce i poza granicami naszego kraju coraz piękniej rozrasta się liczba turystycznych miejsc przyjaznych domowym zwierzętom. Przy odpowiednim zaangażowaniu i pracy możemy zorganizować wyjazd szyty na miarę i ludzką, i psią. Nie musi to być trudne. Może okazać się miłym doświadczeniem, a sam taki wyjazd da nam szansę przeżyć wiele radosnych chwil razem.

Ważne, by zabrać się za planowanie i realizację odpowiednio wcześniej, a przy organizacji pamiętać o kilku istotnych zasadach.

 

Organizacja noclegu

Decyzja zapadła – pies jedzie z nami.

Ustaliliśmy, gdzie chcemy spędzić nasze wspólne wakacje, termin wyjazdu oraz co zamierzamy tam robić.

Czas więc znaleźć odpowiedni dla siebie i dla psa nocleg. Pamiętajmy, że o ile coraz więcej hoteli, pensjonatów i innych miejsc noclegowych chętnie otwiera swoje drzwi dla zwierząt domowych, to nie oznacza to, że każde upatrzone przez nas miejsce będzie do takich należeć.

Przed zarezerwowaniem terminu w upatrzonym hotelu ustalmy bardzo szczegółowo z obsługą kwestię przebywania w nim czworonowgów. Krótko opowiedzmy, jakiego mamy psa (lub psy), podajmy  wielkość, rasę i liczbę psich przyjaciół, których chcemy ze sobą zabrać. Niektóre takie miejsca stosują bowiem ograniczenia np. co do liczby przyjmowanych zwierząt.

Często w odpowiedzi na zapytanie o akceptację psów możemy usłyszeć szablonowe: „Tak, zapraszamy, ale tylko małe psy”. Może więc się zdarzy, że nasza 50-kilogramowa czworonożna pociecha do takiego miejsca w ogóle nie zostanie wpuszczona.

Planując wakacyjny budżet, weźmy pod uwagę to, że jedzie z nami pies. Cena pobytu psa waha się od 5 do 50 złotych za dobę. Zdarzają się nawet wyższe kwoty . Niejednokrotnie opłaty za pobyt psa nie są pobierane wcale.

Gdy już upatrzyliśmy domek czy hotel, gdzie nie ma przeciwskazań, by tymczasowo zamieszkać tam z psem, zbadajmy dokładnie okolicę. Czy miejsce to daje możliwość spacerów? Tych krótszych i długich. Jeśli wybierzemy dwa tygodnie w centrum miasta z betonową infrastrukturą wokół, bez grama zielonej trawki, to rozsądna będzie szybka zmiana miejsca na bardziej ustronne lub przynajmniej takie, które da nam możliwość wyboru psich tras spacerowych. Takich, gdzie rozpędzą się w biegu psie łapki, a nosy zmęczą zapachami z krzaczków. My sami również poczujemy się lepiej, spacerując w spokojniejszych i mniej zatłoczonych miejscach. Zadbajmy o swoją i psią swobodę.

 

Psia walizka

Nadszedł ten moment, w którym z zakamarków naszych domów wyciągamy walizki i pakujemy do nich ubrania, kosmetyki i wszelkie niezbędne nam akcesoria. Z reguły wiemy, co zabrać dla siebie. A czego na wspólnym wyjeździe będzie potrzebował nasz pies?

JEDZENIE

Zabierzmy z domu zapas psiego pożywienia na cały wyjazd lub upewnijmy się, że na miejscu mamy możliwość zakupu podobnej karmy. Niezalecana jest bowiem na czas wyjazdu zmiana sposobu żywienia naszego psa. Możemy przez to narazić go na rewolucję układu pokarmowego, a radykalne zmiany żywieniowe zazwyczaj do tego doprowadzają. Jeśli na co dzień w misce naszego pupila ląduje sucha karma, surowe mięso, gotowane posiłki czy mięso z puszki, niech takie same zjada na wyjeździe. Jeżeli z przyczyn czasem bardzo oczywistych (np. kilkudniowy wyjazd pod namiot, na odludziu, gdzie brak możliwości przechowania zapasów mięsa) jesteśmy zmuszeni do wprowadzenia zmiany w diecie, wprowadźmy je na dłuższy czas przed planowanym wyjazdem. Psi układ pokarmowy potrzebuje czasu na przystosowanie.

LEKI

Nie zapomnijmy o nich, jeśli nasz pies na co dzień przyjmuje lekarstwa. To samo dotyczy ważnych dla jego organizmu suplementów. Od przewlekłych schorzeń i chorób nie ma, niestety, urlopu, dlatego zadbajmy o naszego pupila na wakacjach również pod tym względem.

PASZPORT i KSIĄŻECZKA ZDROWIA

Po pierwsze, zawsze powinniśmy mieć przy sobie łatwy dostęp do potwierdzenia aktualnego szczepienia naszego psa przeciw wściekliźnie. Po drugie, książeczka zdrowia może okazać się niezbędna, gdy podczas wspólnego wypoczynku zmuszeni będziemy skorzystać z pomocy lekarza weterynarii. Warto wcześniej zabezpieczyć się na taką okoliczność i po zarezerwowaniu pobytu poszukać w Internecie adresu przychodni weterynaryjnej znajdującej się w pobliżu.

LEGOWISKO czy inny przenośny PSI DOMEK

Jeżeli nasz pies ma ulubione legowisko, klatkę kennelową czy transporter do odpoczynku, warto zabrać je ze sobą. Bez wątpienia pozwoli to psu na szybszą aklimatyzację w nowym miejscu. Dodatkowo przy obawach o ewentualne zniszczenia dokonane w hotelowym pokoju przez naszego psa pod naszą nieobecność klatka kennelowa pomoże nam uniknąć podobnych zdarzeń.

Pamiętajmy! Pies z klatką powinien zostać zaprzyjaźniony na długo przed wyjazdem. Trening z tym związany nie jest kwestią chwili. Weźmy to pod uwagę i przygotujmy się pod tym względem dużo wcześniej. Natomiast w sytuacji, gdy nie możemy zabrać tak dużych psich akcesoriów ze sobą, spakujmy przynajmniej ulubiony psi kocyk.

O CZYM JESZCZE NALEŻY PAMIĘTAĆ?

  1. Torebki na psie kupy. Sprzątanie po swoim psie to nasz obowiązek!
  2. Adresówka. Gdy nasz pupil się zgubi, przyczepiona do obroży adresówka z naniesionym numerem telefonu zwiększa szanse na jego odnalezienie.
  3. Obroże, szelki, smycz, kaganiec. Ułatwią nam wspólne spacery w różnych miejscach, a czasem będą nawet ich warunkiem.
  4. Apteczka: bandaże, nożyczki, preparaty do przemywania ran na wszelkie psie wypadki.
  5. Miski na jedzenie i wodę.
  6. Smakołyki i sprawdzone gryzaki. Umilą psu chwile np. pod naszą nieobecność.
  7. Preparat przeciwko pasożytom: tabletki, krople w pipecie czy obroże przeciwkleszczowe. Zabezpieczmy psa już przed wyjadam.
  8. Ulubione psie zabawki.

 

Pies w samochodzie

To niezwykle wygodna opcja podróży z psem. Możemy zabrać większą ilość potrzebnego nam bagażu, sami decydujemy o przerwach w podróży i ich długości.

By jednak była dla wszystkich miła i bezpieczna, warto zastosować się do kilku zasad.

BEZPIECZEŃSTWO

W Polsce przepisy o ruchu drogowym nie określają wprost, jak powinien być przewożony w samochodzie pies. Nie oznacza to, że możemy zachowywać się pod tym względem nieodpowiedzialnie. Jeśli podczas kontroli drogowej policja stwierdzi, że sposób przewożenia psa zagraża jego bezpieczeństwu i stwarza zagrożenie dla innych pasażerów i kierowcy, wówczas na podstawie art. 60 pkt 1 Kodeksu drogowego może ukarać kierowcę mandatem w wysokości 200 zł.

Aby temu zapobiec, należy zaopatrzyć się np. w pasy samochodowe dla psa. Wyposażono je w zapięcie, które wpinane jest w to samo miejsce co pasy bezpieczeństwa dla ludzi. Dzięki dostępności różnych wzorów i rozmiarów bez problemu dobierzemy takie idealne dla naszego pupila. Należy pamiętać, że pasy zawsze mocujemy do psich szelek – nigdy do obroży!

Kolejny możliwy wariant to transportery lub metalowe klatki. Na rynku jest dostępny szeroki wybór tego typu akcesoriów – od składanych kennelowych klatek, plastikowych czy materiałowych transporterów, po metalowe boksy pod wymiar naszego auta. Umieszczane są najczęściej w samochodowych bagażnikach, ale jeśli ich wielkość pozwala, również na tylnych siedzeniach.

Klatkę czy transporter odpowiednio dobieramy do rozmiarów naszego zwierzaka. Pies powinien mieć możliwość swobodnego położenia się, wstania i obrócenia się w nim. W przypadku, gdy transporter przesuwa się po aucie, należy unieruchomić go np. pasami.

Na rynku dostępne są też specjalne maty ochronne do wnętrza samochodu. Dzięki nim zminimalizujemy zabrudzenia sierścią, śliną czy błotem. Montuje się je za pomocą rzepów lub sznurków do zagłówków i brzegów bagażnika.

Nie narażajmy zdrowia i życia naszych pupili. Zadbajmy o bezpieczną podróż dla siebie i dla nich.

Pamiętajmy! Niezabezpieczony zwierzak przy nagłym hamowaniu czy wypadku może zamienić się w pocisk i wypaść przez przednią szybę samochodu lub stać się zagrożeniem dla innym pasażerów.

 

ZASADY PODRÓŻOWANIA Z PSEM

Co zrobić, by uczynić naszą wspólną podróż przyjemną? Nie karm psa przed podróżą ani podczas jej trwania. Naprawdę nic się nie stanie, gdy pominiemy śniadanie. Wręcz przeciwnie – pozwoli to na spokojniejszą podróż, szczególnie gdy pies niezbyt dobrze znosi transport. Jeżeli to konieczne, uzgodnij z lekarzem weterynarii środki farmakologiczne dla psów z chorobą lokomocyjną.

  1. Rób częste postoje, szczególnie jeśli masz w planach długą podróż. Rzeczą oczywistą jest zadbanie o możliwość załatwienia potrzeb fizjologicznych psa. Przerwy w podróży to również chwila na podanie psu wody. Nigdy nie wkładaj psa do rozgrzanego słońcem auta. Przed startem wywietrz i zmniejsz temperaturę. Utrzymaj też odpowiednią temperaturę przez całą podróż. Pamiętaj, by nigdy nie zostawiać psa w zamkniętym aucie w słoneczne dni!
  2. Jazda z psem powinna być spokojna, płynna, bez nagłego hamowania i ostrych zakrętów. Zbyt głośna muzyka również nie zrelaksuje psa.

 

Pies w pociągu

Zasady przewożenia zwierząt domowych nie u wszystkich przewoźników kolejowych są takie same. Przed podróżą z konkretną linią należy sprawdzić na stronie internetowej, jakie dokładnie panują tam reguły przewozu zwierząt.

Jest kilka ogólnych zasad, którymi kierują się wszyscy przewoźnicy. To np. wymagane aktualne szczepienie psa przeciw wściekliźnie. Należy mieć przy sobie książeczkę zdrowia lub paszport w celu okazania zaświadczenia szczepienia, gdy poprosi nas o to konduktor.

Nie obejdzie się również bez kagańca. Nawet jeśli nasz pies to na co dzień chodzący anioł i zazwyczaj nie mamy potrzeby korzystania z kagańca, to w pociągu musimy go psu założyć. Do tego koniecznie przypinamy mu smycz. Wyjątkiem są małe psy przewożone w transporterach lub w koszykach na kolanach opiekunów, psi przewodnicy osób niewidomych i psi asystenci osób niepełnosprawnych.

Koszty przejazdu psa w pociągu są różne. Przykładowo w PKP INTERCITY za psa płaci się 15,2 zł, a

w pociągach Kolei Mazowieckich jego przewóz jest bezpłatny (wg cennika obowiązującego w maju 2020). Warunek to przewóz tylko jednego psa w odpowiednim koszu lub klatce. Pies nie może zakłócać spokoju innym pasażerom.

Psy w pociągu nie mogą przebywać:

            •  w wagonach gastronomicznych – z wyłączeniem psów przewodników i psów będących asystentami osób niepełnosprawnych oraz psów szkolonych na psy asystujące,

            •  na miejscu do siedzenia,

            •  na łóżku w wagonie noclegowym, nawet po wykupieniu wszystkich miejsc w wagonie.

Dorosła osoba może przewozić jednego psa. Żeby pies podróżował z nami w przedziale kolejowym, inni współpodróżni powinni wyrazić na to zgodę. Tak jak wyżej – ta kwestia nie dotyczy psów przewodników, asystujących i służbowych. Natomiast zgody takiej nie potrzebujemy podczas przewożenia psa w wagonach bezprzedziałowych.

I na koniec: szanujmy własność innych. Jeżeli nasz pies zniszczył coś np. w hotelowym pokoju, zgłośmy to obsłudze i jeżeli będzie taka potrzeba, zwróćmy koszty naprawy.

 

Pies w górach i nad morzem

Parki zarówno narodowe, jak i krajobrazowe zostały ustanowione w celu ochrony naturalnej przyrody znajdującej się na ich obszarze. Ich głównym zadaniem jest ochrona unikalnej fauny i flory. I o ile wszystkie parki są dostępne dla turystów, to nie we wszystkich psy są mile widziane. Przed wyjazdem w określone miejsce warto zapoznać się na stronie internetowej interesującego nas parku, jakie zasady zostały narzucone odnośnie do obecności w nich psów – i bezwzględnie się do nich zastosować. Za nieprzestrzeganie tych reguł grozi nam mandat.

W parkach, które dają nam możliwość spacerowania z psami, należy trzymać je wyłącznie na smyczy, w niektórych miejscach obowiązuje również nakaz noszenia kagańca.

Zakazy te i nakazy dla niejednego turysty mogą wydawać się niezrozumiałe. Pamiętajmy jednak, że nie powstały one z niechęci do naszych pupili, a ze względu na dobro natury. Pies może zaatakować dzikie zwierzęta lub sam zostać przez nie zaatakowany. Psy, pomimo że je szczepimy, mogą być nosicielami różnych chorób. To, co dla naszego psa jest niegroźne, może okazać się zabójcze dla dzikich zwierząt.

PARKI NARODOWE

W Polsce są 23 parki narodowe, przy czym bezwzględny zakaz wprowadzania psów obowiązuje w:

- Babiogórskim Parku Narodowym,

- Bieszczadzkim Parku Narodowym,

- Parku Narodowym Bory Tucholskie,

- Drawieńskim Parku Narodowym,

- Gorczańskim Parku Narodowym,

- Pienińskim Parku Narodowym,

- Poleskim Parku Narodowym,

- Wolińskim Parku Narodowym.

Częściowy zakaz wprowadzania psów (co oznacza, że psy mają wstęp tylko do niektórych części parku) występuje w:

- Białowieskim Parku Narodowym,

- Biebrzańskim Parku Narodowym,

- Roztoczańskim Parku Narodowym,

- Słowińskim Parku Narodowym,

- Tatrzańskim Parku Narodowym,

- Parku Narodowym Ujście Warty.

Na wejście psów zezwalają natomiast:

- Kampinoski Park Narodowy,

- Karkonoski Park Narodowy,

- Magurski Park Narodowy,

- Narwiański Park Narodowy,

- Wielkopolski Park Narodowy,

- Park Narodowy Gór Stołowych,

- Ojcowski Park Narodowy,

- Świętokrzyski Park Narodowy,

- Wigierski Park Narodowy.

PARKI KRAJOBRAZOWE

Jest ich w Polsce ponad 120. Od parków narodowych różni je przede wszystkim to, że na ich terenie ludzie mogą normalnie korzystać z ich zasobów – oczywiście, dopóki nie szkodzą naturze. Oznacza to, że można tam mieszkać i pracować. Działalność człowieka jest tu niezakazana, ale ograniczona. Dla porównania – na terenie parków narodowych należy przemieszczać się tylko wyznaczonymi do tego szlakami.

 

Czy można wejść z psem na plażę?

Konstytucja daje nam możliwość swobodnego poruszania się ze zwierzęciem – teoretycznie. Kwestia wprowadzania psów na polskie plaże nie jest regulowana żadną ustawą. Zasady  wyznaczają rozporządzenia i akty prawa miejscowego. Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego jednoznacznie mówi, że tabliczki, które zakazują wprowadzania psów na plażę, nie są zgodne z prawem. Dlaczego? Ograniczają bowiem wolność obywatelską właścicieli zwierząt. Mimo tego należy liczyć się z tym, że niestosowanie się w tym temacie do lokalnych regulaminów może pomniejszyć nasz budżet o 500zł grzywny.

Aby uniknąć mandatu i spokojnie korzystać z plaży, należy przed wejściem zapoznać się z regulaminami jej użytkowania i sprawdzić, czy pies na pewno może na niej przebywać.

We wszystkich nadmorskich gminach w sezonie letnim panuje zakaz wchodzenia z czworonogiem na plaże strzeżone. Zakaz ten obowiązuje również na niektórych plażach niestrzeżonych i prywatnych. Informują o tym znaki postawione tuż przy wejściu. Brak informacji o zakazie wprowadzania zwierząt oznacza, że śmiało możemy wspólnie z psem z niej korzystać.

Jednak nie samymi zakazami człowiek (i pies) żyje.

Jest wiele plaż specjalnie dla psów przeznaczonych lub takich, na które mają one wstęp. Ale uwaga – i na nich mogą obowiązywać pewne ograniczenia. Przykładowo wejście na nie jest możliwe tylko w określonych miesiącach czy godzinach, a niekiedy pies musi mieć kaganiec i być na smyczy.

Dobra informacja dla tych, którzy podróżują nad polskie morze poza sezonem – większość plaż jest dostępna dla psich łapek w okresie od września do maja.

 

Inne miejsca publiczne (restauracje, kafejki itp.)

Decyzja, czy możemy w restauracji zjeść obiad w obecności naszego psa, wypić przy nim kawę w kawiarni, kupić z nim mleko w sklepie, czy może wspólnie pooglądać wystawę w muzeum, zależy wyłącznie od właściciela tego miejsca. Jest to kwestia nieregulowana żadnym prawem. Właściciel ma swobodę wyboru i jeśli zgadza się na przebywanie zwierząt w lokalach gastronomicznych, musi zapewnić, aby obecność tych zwierząt nie powodowała zanieczyszczenia żywności.

Jeśli chcemy skorzystać z pupilem z podobnych miejsc, spytajmy o to ich pracowników. W turystycznych skupiskach nie brakuje „psiolubnych” miejsc, więc jeśli spotkamy się z odmową, podziękujmy i udajmy się do innego. Zadbajmy o to, by nasz pies nie zakłócał spokoju innym klientom. To niezmiernie ważne, gdyż od takich zachowań zależy, czy właściciele z chęcią zaproszą cztery łapy po raz kolejny.

Gdy pies nie lubi jeździć autem…

Jest wiele psów, które boją się jazdy samochodem. Stoją za tym niepokój, pojawiający się po zamknięciu w ograniczonej przestrzeni, szybkość, z jaką zmienia się świat za szybą w trakcie jazdy, lub złe doświadczenia. Tak – wiele psów ma styczność z jazdą autem tylko wtedy, gdy jej celem jest wizyta w przychodni weterynaryjnej. To duży błąd.

Co zatem zrobić, by podróż z psem była przyjemniejsza?

Przede wszystkim nie odkładajmy pracy nad tym zachowaniem na później. Jeśli na co dzień nie mamy potrzeby przewożenia psa autem, a wspólny wyjazd zaplanowany jest dopiero za kilka miesięcy, i tak zacznijmy pracę nad tym z wyprzedzeniem. Dlaczego? Trening odwrażliwiania jazdy samochodem to proces.

Przygotuj dobre smakołyki, zabawkę i działaj już dziś.

Jak przepracować strach przed samochodem?

Etap 1. PRACA PRZY AUCIE

  1. Zacznij od zabawy zabawką i skarmiania psa smakołykami w takiej odległości od zaparkowanego auta, w jakiej pies czuje się komfortowo.

2.         Wyrzucaj smakołyki w kierunku samochodu. Najlepiej większe, będą one bardziej widoczne dla psa.

3.         Powtarzaj powyższe czynności, zmniejszając odległość od auta. Obserwuj psa. Jeżeli zauważysz, że zaczyna być niespokojny, zwiększ dystans od auta.

Etap 2. HOP DO AUTA

1.         Gdy pies czuje się już dobrze blisko auta (pamiętaj, że silnik ma być zgaszony), na tylnym siedzeniu rozłóż jego ulubiony kocyk i usiądź tuż obok.

2.         Zachęcaj psa smakołykami do wskoczenia do auta. Jeżeli masz psa niewielkich rozmiarów, ukierunkuj go najpierw do wejścia na podłogę w samochodu, potem na siedzenie. Cały czas mów do niego i zachęcaj spokojnym głosem.

3.         Gdy pies wejdzie do środka, nie zamykaj drzwi i nie przytrzymuj go w nim siłą. Daj mu czas na swobodne poznanie miejsce. Na kocyku rozsyp smakołyki. To zbuduje jego pozytywne skojarzenia z miejscem.

Etap 3. ZAPAL SILNIK

1.         Zostaw psu większą ilość smakołyków i wyjdź z auta. Zamknij drzwi, ale pozostań na tyle blisko, by pies mógł Cię widzieć. Powtórz to kilka razy.

2.         Jeżeli na tym etapie pies czuje się dobrze, wejdź do samochodu, włącz silnik i podawaj psu smakołyki. Nie śpiesz się ze startem.

Etap 4. KOMU W DROGĘ. TEMU SPACER

1.         Ruszaj powoli. Jedź płynnie, bez nagłego hamowania, dużej prędkości i skrętów.

2.         Zorganizuj psu coś smakowitego. Najlepiej coś do wylizywania, co zajmie go na dłuższy czas.

3.         Najlepiej, gdy celem Waszej przejażdżki będzie spacer. To dobry krok do budowania dobrych skojarzeń u psa. Pierwsza jazda powinna być

 krótka, a z każdą kolejną powtórką ją wydłużaj.

 

Jak przyzwyczaić szczeniaka do auta?

Im wcześniej zaczniemy zaprzyjaźniać naszego szczeniaka z autem, tym większe prawdopodobieństwo, że w przyszłości wspólne podróże będą miłe i spokojne dla obu stron.

Śmiało można wykorzystać do tego instruktaż zamieszczony powyżej.

Pamiętajmy, że szczenięta to słabo skoordynowane jeszcze zwierzątka, dlatego nie wymagajmy od nich samodzielnego wchodzenia do auta. Nie pozwalajmy również na wyskakiwanie z niego. Może to skutkować kontuzją z racji niewykształconych do końca kości i stawów.

Nie zaleca się również przewożenia psów na kolanach. To niepodważalna kwestia bezpieczeństwa. Wyznaczmy konkretne miejsce, gdzie w aucie będzie podróżował nasz pies, i od początku przyzwyczajajmy go do tej zasady. Nasze szczenię bardzo szybko przyzwyczai się do naszych kolan, a zmiana takiej formy podróżowania w przyszłości nie będzie łatwa ani dla nas, ani dla niego.

 

Pies na wakacjach za granicą

OGÓLNE WARUNKI PRZEWOZU SAMOLOTEM

Część linii lotniczych zezwala na przewóz psów w samolocie. W zależności od wielkości psa może on zostać z nami na pokładzie lub będzie umieszczony w luku bagażowym. Zdarza się, że przewoźnik zastosuje specjalne wymagania w przypadku przewozu psów, które zaliczane są do ras niebezpiecznych. Każdorazowo podróż psa wymaga zgody przewoźnika. Podyktowane jest to ograniczoną liczbą zwierząt, które mogą być przewożone podczas jednego lotu.

Z częścią linii lotniczych psy nie polecą w ogóle. Wyjątek stanowią psi przewodnicy osób niewidomych, niesłyszących lub inne psy asystujące osobom z dysfunkcją fizyczną.

Jeśli nasz pies jest mały i jego waga (razem z transporterem – wymiary tych pojemników znajdują się na stronie danej linii lotniczej) nie przekracza 8 kg, może on podróżować z nami na pokładzie samolotu.

Podczas całego lotu pies musi przebywać w transporterze, a podczas startu, lądowania i w przypadku turbulencji transporter ten umieszcza się pod poprzedzającym nas fotelem.

Psy powyżej tej wagi przewożone są w luku bagażowym. I tu tak samo należy zaopatrzyć się w specjalny transporter, oznaczony właściwą nalepką i odpowiednimi instrukcjami dotyczącymi sposobu obchodzenia się ze zwierzęciem. Dokładne wymogi odnośnie do pojemników do przewozu zwierząt określone są przepisami IATA (Międzynarodowe Stowarzyszenie Transportu Lotniczego) Live Animals Regulations, z którymi przed podróżą koniecznie należy się zapoznać. Może bowiem się zdarzyć, że spotkamy się z odmową zabrania naszego psa do samolotu, jeśli nie będziemy się stosować do tych przepisów.

Przelot psa samolotem jest możliwy po osiągnięciu przez niego trzeciego miesiąca życia, jeśli szczepienie przeciwko wściekliźnie zrobiono minimum na 21 dni przed wylotem (w przypadku przewozu zwierząt do Stanów Zjednoczonych wymogiem jest 30 dni).

 

PIES ZA GRANICĄ – NIEZBĘDNA DOKUMENTACJA

Podróż z psem – bez względu na to, czy wybierzemy samochód, czy samolot – nie obędzie się bez niezbędnych dokumentów, do których należą:

  1. Aktualna książeczka szczepień

W Europie jedynym wymaganym szczepieniem jest to przeciwko wściekliźnie. Niezwykle ważne jest, by dopilnować ostatniego szczepienia. Jeżeli wybieramy się w podróż ze szczeniakiem lub psem, który został zaszczepiony pierwszy raz, data szczepienia nie może być krótsza niż 21 dni od wyjazdu (dotyczy to wszystkich psów lecących samolotem!). W przypadku psów, które są szczepione regularnie, szczepionka jest ważna od pierwszego dnia po jej zaaplikowaniu. Jeżeli wybieramy się poza Unię Europejską, należy sprawdzić, jakie dodatkowe szczepienia i badania są wymagane.2.  Mikrochip
To maleńkie urządzenie, które aplikowane jest w odpowiednim miejscu pod skórą psa. Do każdego mikrochipa przypisany jest unikalny wielocyfrowy kod, który umożliwia identyfikację zwierzęcia. Po zarejestrowaniu tego numeru w odpowiedniej bazie, wraz z danymi właściciela czworonoga, możliwe jest szybkie ustalenie jego danych, gdy taki pies się zgubi i trafi do lekarza weterynarii czy Straży Miejskiej3. Specjalny paszport To oficjalny dokument. Można wyrobić go w uprawnionej do tego przychodni weterynaryjnej. Lista takich miejsc znajduje się na stronie internetowej Krajowej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej. Zanim otrzymamy paszport, pies musi mieć zaaplikowany mikrochip i być zaszczepiony przeciw wściekliźnie.

Autorka: Magdalena Żelazowska

 

 

Artykuł ukazał się w czasopiśmie „Animal Expert”. Odwiedź www.Animal-Expert.pl i przeczytaj więcej o behawioryzmie psów!