Często zdarza się, że psiaki posikują na nasz widok gdy wracamy do domu oraz na widok osób, które nas odwiedzają. Oddawanie moczu ma miejsce także wtedy, gdy chcemy się zbliżyć do psa i go pogłaskać. O co chodzi?
Z reguły oprócz sikania szczenięciu towarzyszy charakterystyczna postawa podporządkowania – jest skulony, znieruchomiały, z odwróconym pyskiem, nigdy nie patrzy prosto w oczy, ogon podkulony, czasem przewraca się na bok i popiskuje. To wcale nie są objawy radości.
Takie zachowania oznaczają, że nasz pupil jest zbyt uległy i w przyszłości może nabawić się różnego rodzaju zaburzeń emocjonalnych, bardzo poważnych w skutkach. W niektórych przypadkach szczenię nie kontroluje oddawania moczu, może się to dziać nawet podczas snu. Przyczyna tkwi w zbyt brutalnych metodach tresury, w trzymaniu na uwięzi, w zamknięciu, w środowisku ubogim w bodźce.
Psy nadmiernie karcone i przymuszane do wykonywania poleceń wykazują takie cechy. Nie każdy szczeniak jest odporny na stres, tak samo jak wśród ludzi, pieski różnią się stopniem wrażliwości. Terapia polega przede wszystkim na zaprzestaniu jakiegokolwiek karania psa. Do malca powinniśmy przemawiać radosnym tonem, nagradzać i chwalić za najdrobniejsze dobrze wykonane zadanie. Należy ustalić wśród domowników jakie są oczekiwania wobec psa, wszyscy muszą być zgodni, polecenia jednakowe, aby nasz maluch czuł się pewnie.
Wołając szczenię kucamy, przemawiamy radośnie i nagradzamy gdy podejdzie głaszcząc go po klatce piersiowej i bokach (strefy nagrody). Należy też zastosować terapię zabawą aby wzmocnić pewność siebie u naszego pupila. Zadania jakie mu dajemy do wykonania powinny być łatwe, musimy mieć pewność, że szczenię sobie z nimi doskonale poradzi. Każdorazowo za poprawne wykonanie polecenia chwalmy psiaka i nagradzajmy go, pamiętając oczywiście o radosnym tonie wypowiedzi.