Niektórzy wierzą, że ma siedem żyć, inni, że zawsze spada na cztery łapy. Tymczasem życie kota trwa zazwyczaj kilkanaście lat. Ostatnie z nich to okres trudny nie tylko dla zwierzęcia, ale i dla jego pana – zwłaszcza w kulturze, która problem starości zepchnęła już dawno na margines społecznego funkcjonowania.
Źródło: iStock
Współczesna kultura uczyniła ze starości rodzaj tabu, o którym niewiele się mówi, a jeszcze rzadziej próbuje się z nim polemizować. Ludzie powoli przyzwyczajają się więc do życia w cywilizacji wiecznej młodości, w której wyraźny upływ czasu można oszukać za pomocą różnego rodzaju specyfików. Problem starości nie dotyczy jednak wyłącznie ludzi, ale również i zwierząt. One także doczekały się kulturowego zakazu starzenia się.
Kocia starość
Prawa natury są nieubłagane. Kot domowy żyje zazwyczaj około dwudziestu lat, jednak pierwsze oznaki starości pojawiają się już po skończeniu dziesiątego roku życia. Wówczas zwierzęciu pogarsza się wzrok i słuch, a jego aktywność w znacznym stopniu zostaje ograniczona. Niektórym pupilom przydarza się nietrzymanie moczu, innym zaburzenia żołądkowo-jelitowe. Wzrasta także podatność na infekcje, zwierzęta zmagają się z artretyzmem, a ich właściciele – z coraz częstszą koniecznością sprzątania wypadającej obficie sierści pupila.
Dwie drogi
Odpowiedzialny właściciel zadba, by jego zwierzę po latach wiernej przyjaźni odeszło na zasłużoną „emeryturę”. Konieczna staje się wówczas odpowiednia, lekkostrawna dieta, którą wzbogacić można o specjalny, bogaty w białko pokarm dla starszych zwierząt. Sprawdzenie stanu zębów i rutynowe kontrole u weterynarza pomogą utrzymać kota w dobrej kondycji i umożliwią w miarę szybkie zdiagnozowanie ewentualnych chorób.Coraz częściej zdarza się jednak, że właściciele kotów nie akceptują faktu, iż ich podopieczni tracą dawną sprawność i wymagają większej opieki. Decyzję o rozstaniu podejmują często bez myślenia o jej konsekwencjach.
Rozstanie
Koty to zwierzęta, które w sposób szczególny przywiązują się do miejsca, gdzie żyją. Fakt ten nie powstrzymuje jednak wielu osób przed oddaniem swojego zwierzęcia w chwili, gdy w sposób wyraźny zaczyna dostrzegać oznaki jego starzenia się. Decyzja o eutanazji w sytuacji, gdy nie jest to niezbędne, a nawet podrzucenie pupila do kociego domu starości stają się współcześnie coraz częstsze. I, niestety, coraz rzadziej wywołują jakiekolwiek poruszenie.
Koty, podobnie zresztą jak inne zwierzęta, stają się dziś ofiarami promowanego na szeroką skalę kultu młodości. Podejmowane coraz częściej akcje typu „Adoptuj seniora” dowodzą jednak, że istnieją jeszcze miłośnicy tych zwierząt, którzy na problemy starzejących się, opuszczonych kotów, nie pozostają obojętni.
