Toksoplazmoza

Ten pierwotniak siedzi w co drugim Polaku. Nawet 55% Polaków może być zarażonych toksoplazmozą, choć niewielu zdaje sobie z tego sprawę. I choć objawy przypominają z reguły grypę, a o nosicielstwie można się dowiedzieć jedynie dzięki specjalistycznym badaniom krwi, naukowcy dowodzą, że toksoplazmoza jest niebezpieczna nie tylko dla kobiet w ciąży i ich dzieci. Według specjalistów choroba może także powodować zaburzenia na tle nerwowym, wpływać na zachowanie i sposób życia zarażonego.

Źródło: Shutterstock

Toksoplazmoza to choroba wywoływana przez pierwotniaka pasożytującego wewnątrz komórek. Jego żywicielem pośrednim są wszystkie ssaki (zwłaszcza gryzonie oraz ludzie) i ptaki, a ostatecznym koty domowe i niektóre kotowate. To właśnie zarażony kot wydala z kałem miliony oocyst pierwotniaka, które po upływie około 24 godzin pod wpływem czynników zewnętrznych stają się inwazyjne dla innych zwierząt i ludzi. W środowisku naturalnym oocysty mogą przetrwać nawet kilka lat wykazując odporność na działanie wszelkich środków dezynfekujących. Przez połknięcie takiej formy przetrwalnikowej  dochodzi do zarażenia.
Banalne objawy
U ludzi zwykle pojawiają się wtedy objawy przypominające grypę – gorączka, ból głowy, osłabienie, ból brzucha, zapalenie gardła, wymioty.  Towarzyszy im powiększenie węzłów chłonnych, jednak bardzo często jest ono na tyle niewielkie, że toksoplazmoza rzadko jest zdiagnozowana, a pierwotniaki pozostają w komórkach człowieka przez wiele lat, a nawet do końca życia. W mięśniach i mózgu tworzą się cysty tkankowe wypełnione stadiami rozwojowymi pierwotniaka. Mamy wtedy do czynienia z zakażeniem określanym jako toksoplazmoza przewlekła (utajona).  Świadczy o niej jedynie występowanie specyficznych przeciwciał w surowicy krwi, ale gdy organizm jest osłabiony, cysty pękają i występuje nawrót choroby – pojawia się wtedy majaczenie, śpiączka czy objawy oponowe. Dlatego osoby z wirusem HIV, a więc o szczególnie niskiej odporności, wyjątkowo dotkliwie przechodzą toksoplazmozę, która może skończyć się w ich przypadku zaburzeniami neurologicznymi takimi jak niedowład kończyn, drgawki, śpiączka, a nawet zgon.
Ciąża wysokiego ryzyka

Toksoplazmoza może być szczególnie niebezpieczna dla kobiet w ciąży i dzieci Źródło: Shutterstock

Przed zakażeniem pierwotniakiem powinny bezwzględnie strzec się kobiety w ciąży, które wcześniej nie przechodziły toksoplazmozy. Na atak pierwotniaków narażone jest nienarodzone dziecko. Skutek zarażenia może być tragiczny. Co istotne, ryzyko przeniknięcia pierwotniaka przez łożysko wzrasta wraz z kolejnymi trymestrami. W pierwszym wynosi ono 17%, w drugim – 50% i w trzecim – 80%. Równocześnie, maleje stopień uszkodzenia płodu – podczas gdy w pierwszym trymestrze niemal zawsze dochodzi do poronienia, w drugim może prowadzić do wodogłowia, zwapnienia wewnątrzczaszkowego, małogłowia, małoocza czy zapalenia mięśnia sercowego, a w trzecim z reguły występują objawy ogólnego zakażenia. Zarażone dzieci często też rodzą się z upośledzeniem umysłowym. Co więcej, pierwotniak często osiedla się w mózgu i siatkówce oka dziecka, gdzie przechodzi w stan przewlekłej inwazji aktywnej. Bywa, że skutki jego obecności odczuwalne są dopiero po kilku lub kilkunastu latach, gdy umiejscowione w oku cysty pękają i dochodzi do ślepoty. Dlatego przed zajściem w ciążę lub w jej jak najwcześniejszym stadium należy wykonać badania krwi, które pozwolą stwierdzić, czy kobieta przechodziła już toksoplazmozę, a jeśli jest zarażona, to w jakiej fazie – aktywnej czy utajonej – jest choroba. W zależności od potrzeb stosowane jest wtedy leczenie, które nie hamuje całkowitej inwazji pierwotniaka, a jedynie łagodzi objawy toksoplazmozy wrodzonej często negatywnie wpływając przy tym na proces tworzenia się i rozwoju narządów dziecka.
Statystyki niepokoją
Jednak w Polsce wiele przyszłych mam zdaje się bagatelizować zagrożenie – liczba dzieci, które przychodzą na świat z toksoplazmozą wrodzoną (ze stwierdzonymi objawami klinicznymi), rośnie. W 1991 roku odnotowano 178 takich przypadków, w 1995 – 256, w 2000 – 368, a w ostatnich latach liczba ta oscyluje już wokół 500. Równocześnie, w pięciu innych krajach europejskich odnotowywany jest stopniowy spadek liczby urodzeń dzieci z toksoplazmozą – w 1998 roku było ich łącznie 363, a w 1999 – 309. Ponadto, podczas gdy w Polsce obecnie zarażonych jest nawet 55% osób, w Wielkiej Brytanii jest ich 10%, a w Niemczech – 7%. Warto zauważyć także, że toksoplazmoza stwierdzana jest w środowiskach wiejskich i miejskich o różnym standardzie sanitarno-higienicznym. Często diagnozowana jest równocześnie u wszystkich członków rodziny lub grupy społecznej.

W 2010 roku przeprowadzono w Wielkopolsce badania, które pozwoliły określić odsetek zarażonych toksoplazmozą zwierząt. Okazało się, że w tej grupie znalazło się 78%  kotów dzikich i 66% kotów domowych, przy czym zauważono, że odsetek ten wzrasta wraz z wiekiem mruczków. Zarażone pierwotniakiem jest także średnio 23% świń, 44% owiec, 27% kóz i 55% kurcząt w gospodarstwach domowych. Liczby te określają równocześnie ryzyko zarażenia przy kontakcie z surowym mięsem danego zwierzęcia bez zachowania odpowiedniej higieny.
Pierwotniak powoduje niebezpieczeństwo na drodze
Badania przeprowadzone w ostatnich latach pokazują, że toksoplazmoza pośrednio może być śmiertelnie niebezpieczna także dla ludzi, którzy zarażą się nią na długo po urodzeniu. Profesor Jaroslav Flegr z Uniwersytetu Karola w Pradze dowiódł, że zarodki toksoplazm wpływają na psychikę zaatakowanego zwierzęcia. Na przykład u myszy spowalniają reakcję, dzięki czemu kotom łatwiej jest upolować gryzonia. Ale  podobny efekt jak u myszy spotykany jest dzieje się u ludzi. Flegr  stwierdził, że zarażone osoby mają wolniejszą reakcję oraz problemy z koncentracją, wobec czego tak jako piesi jak i jako kierowcy 2,5 razy częściej powodują wypadki drogowe, a jeśli mają poniżej 30 lat – nawet 3,7 razy częściej. To oznacza, że w samych Czechach co roku ginie na drogach około 300 osób, ponieważ ich reakcję spowolnił pierwotniak.
Flerg wykazał również, że zarażeni mężczyźni nie chcą respektować autorytetów, stają się podejrzliwi, niepewni i zazdrośni, a kobiety wykazują się większą serdecznością i są bardziej towarzyskie niż ich zdrowe koleżanki. Psychiatra Teodor Postolache z Maryland School of Medicine dowiódł natomiast, że nosicielki toksoplazmozy 1,5 razy częściej popełniają samobójstwa, a ich próby samobójcze są brutalniejsze niż osób zdrowych.  Przeprowadzono także badania, które łączą obecność pierwotniaka z zaburzeniami neurologicznymi i psychicznymi, m. in. nerwicą i schizofrenią. Nie wiadomo jednak, czy toksoplazmoza wpływa na rozwój tych zaburzeń, czy też osoby cierpiące na te zaburzenia mając problemy z utrzymaniem higieny, są bardziej narażone na zarażenie toksoplazmozą.
Higiena najlepszym lekarstwem
Lekarze tłumaczą, że to właśnie higiena może uchronić przed zakażeniem pierwotniakiem – przestrzegają, by pamiętać o niej również podczas kontaktów ze zwierzętami, prac ogrodowych czy podczas codziennego przygotowania posiłków. Chodzi tu więc o mycie rąk po kontakcie z kotem, a jeśli mieszka on pod naszym dachem, to także o regularne czyszczenie i dezynfekowanie kuwety (kocie odchody powinny być z niej usuwane nie rzadziej niż co 24 godziny), mycie rąk po pracach w ogrodzie i jakimkolwiek kontakcie z ziemią, a także z surowym mięsem, dokładne mycie noży i desek do krojenia oraz spożywanie wyłącznie mięsa, które zostało poddane obróbce termicznej.
Statystyka:
Badania pokazały także, że o ile warzywa i owoce w małych sklepikach, na straganach przydrożnych i targowiskach często zanieczyszczone są pierwotniakiem, to niezwykle rzadko dotyczy to produktów dostępnych w hipermarketach.