Terapia lęku separacyjnego

Jeśli pies reaguje skomleniem na każdą twoją próbę wyjścia z domu, a po powrocie zastajesz pogryzione meble i zniszczone ubrania - być może twój pies cierpi na lęk separacyjny. Jak temu zaradzić?

•	Za każde nawet kilkuminutowe pozostanie bez Ciebie i bez skomlenia - nagradzaj go! • Za każde nawet kilkuminutowe pozostanie bez Ciebie i bez skomlenia - nagradzaj go! Źródło: Shutterstock

Terapia lęku separacyjnego polega na ponownym i prawidłowym przeprowadzeniu procesu odłączenia. Normalnie w środowisku psów taki proces przeprowadza matka. To ona odpowiada za przygotowanie szczeniąt do harmonijnego życia. Z różnych przyczyn może być to niemożliwe; piesek ze schroniska, piesek zbyt wcześnie zabrany od suki, itd... Dlatego teraz my powinniśmy przejąć rolę matki i pomóc naszym psiakom zrozumieć i nauczyć się życia w naszym rodzinnym stadzie. Musimy pokazać mu, że pozostawanie samemu na jakiś czas to nie samotność, a co najważniejsze, musimy go tego nauczyć.

Na początek stopniowo izolujemy szczenię od siebie, początkowo mogą to być piętnastominutowe sesje odosobnienia. Jeżeli piesek wytrzyma bez histerii, wycia, piszczenia – nagroda (pochwała słowna, smakołyk). W tym przypadku głaszczemy psiaka tylko po klatce piersiowej i bokach (strefy nagrody). Należy również nauczyć malucha spania na przeznaczonym dla niego legowisku. Gdy tylko maluch się tam położy lub usiądzie– nagroda. Szczeniak szybko skojarzy, że jest to dla niego bardziej opłacalne niż piszczenie pod naszym łóżkiem.

Koniecznie musimy pamiętać, że psie legowisko to jego azyl. Nigdy nie może stać się mu tam krzywda, nie wolno go tam karcić ani też na niego krzyczeć, pies musi wiedzieć, że przebywanie na posłaniu równa się bezpieczeństwo. Jeżeli w ciągu dnia, podczas codziennych czynności, maluch będzie wymuszał naszą uwagę kładzeniem łapek na kolanach czy szczekaniem, ignorujmy go do momentu aż się wyciszy. W chwili uspokojenia nagradzajmy go, dotykiem, kontaktem wzrokowym czy smakołykiem. Pies myśli i prędzej czy później zorientuje się która sytuacja jest dla niego korzystna.

Kiedy wychodzimy z domu zostawiajmy szczenięciu kostkę do gryzienia, możemy cicho włączyć radio – oczywiście tylko w początkowym etapie. Wszystko, co można usunąć z pola widzenia pieska pochowajmy, aby nie kusić losu, zadbajmy szczególnie o te rzeczy, które są dla nas ważne i wartościowe. Gdy wychodzimy z domu postarajmy się w miarę możliwości ograniczyć psu teren do swobodnego poruszania, jeżeli uda mu się nic nie zniszczyć – oczywiście nagroda. Jeżeli jednak po powrocie zauważymy jakieś zniszczenia- totalna ignorancja. Jest to trudne ale naprawdę bardzo skuteczne. Pamiętajmy aby wyjście z domu nie stało się rytuałem, nie żegnajmy się czule z pupilem i nie przemawiajmy do niego. To samo dotyczy powrotów. Wyjście i powrót muszą być normalnymi czynnościami, które nie będą indukować w szczenięciu żadnych emocji.