Techniki behawioralne w pracy z psem lękowym

Skoro wiemy już na czym dokładnie polegają różne typy warunkowanie i kiedy mogą okazać się nam przydatne, pora zapoznać się z pozostałymi technikami pracy z psem lękowym. Poniżej krótka charakterystyka poszczególnych technik i przykłady sytuacji, w których możemy je wykorzystać.

Źródło: Shutterstock

 

Odwrażliwianie

Odwrażliwianie polega na stopniowym wystawianiu psa na działanie bodźca wyzwalającego lęk. Pracę zaczynamy jednak od poziomu, na którym pies nie prezentuje jeszcze żadnych symptomów stresu.  Dzięki ćwiczeniom na progu niższym niż reakcja lękowa, pies ma szansę stopniowo oswajać się z obecnością zagrażającego (w jego mniemaniu) bodźca, aż w końcu powinien przestać się go bać całkowicie. Jeżeli na przykład nasz pies boi się odkurzacza, możemy najpierw karmić psa lub inicjować zabawy w tym samym pomieszczeniu, w którym znajduje się wyłączony odkurzacz.  Później, jeśli pies już nie zwraca uwagi na wyłączony sprzęt możemy zacząć poruszać jego rurą, gdy ten jest wyłączony. Następnie możemy zacząć oswajać psa z dźwiękiem odkurzacza znajdującego się w innym pomieszczeniu a później, z dźwiękiem włączonego lecz  nieużywanego odkurzacza w tym samym co zwierzę pokoju.  Kolejnym etapem może być poruszanie rurą  włączonego odkurzacza z dala od psa a z czasem coraz bliżej niego. Tym sposobem powoli i małymi kroczkami nasz czworonóg nauczy się, że odkurzacz nie stanowi dla niego żadnego zagrożenia. 

Źródło: Shutterstock

Habituacja

Habituacja jest procesem, który polega na stopniowym zanikaniu reakcji na powtarzający się bodziec, jeśli nie niesie on żadnych istotnych informacji i jeśli nie występują po nim żadne wzmocnienia pozytywne bądź negatywne. Na czym technika ta polega w praktyce? Jeśli podejrzewamy, że nasz lękowy pies może bać się płaczu dziecka, które wkrótce pojawi się w naszej rodzinie, możemy najpierw nagrać płacz dziecka znajomych na płytę CD. Następnie możemy puścić nagranie bardzo cicho gdy pies jest zrelaksowany lub czymś zajęty tak, by płacz ten stanowił jedynie tak zwany szum w tle. Jeśli pies jest spokojny, po wielokrotnym powtórzeniu danej sytuacji możemy postarać się podgłośnić nieco nagranie lecz tylko do tego stopnia, by pies nadal pozostał całkowicie zrelaksowany. Pracując w ten sposób stopniowo powinniśmy osiągnąć etap puszczania nagrania w trybie normalnej głośności, na którą pies nie powinien już zwracać większej uwagi. Ważne jest, by podczas ćwiczeń zachowywać się całkowicie zwyczajnie i nie zwracać na psa uwagi;  nie nagradzać go ani nie mówić do niego.  Pamiętajmy, że, aby habituacja była przeprowadzona prawidłowo, bodziec musi pozostać neutralny a reakcja psa pozbawiona wzmocnień. Ważne jest również, by bodziec z którym pracujemy nie był takim, który w przeszłości wyzwolił już w psie jakiś lęk, gdyż wówczas niepokój ten najprawdopodobniej powróci.

 

Zacienianie

Zacienianie, choć nie jest co prawda techniką uczenia się i nie rozwiązuje problemów behawioralnych, bywa pomocne w życiu codziennym. Polega na prezentowaniu jednego bodźca w taki sposób, by utrudnił on psu odbiór innego bodźca, na którego reakcja byłaby bardzo silna. W sytuacji zacieniania mózg psa tak koncentruje się na jednym bodźcu, że nie odbiera bodźca problematycznego. Przykładem zastosowania zacieniania może być sytuacja, w której na spacerze z czworonogiem, który obawia się innych ludzi widzimy człowieka znajdującego się w pewnej odległości od nas. Jeżeli topografia terenu uniemożliwia nam szybkie schowanie się i wiemy, że nieznajomy przejdzie koło nas w zbyt bliskiej jak dla naszego psa odległości, możemy szybko rzucić na ziemię sporo pachnących smakołyków. W czasie gdy nasz pies skupi się na ich zjadaniu, przechodzień najprawdopodobniej zdąży nas minąć i  pójdzie własną drogą. Oczywiście powinniśmy pamiętać, że stres naszego psa w danej sytuacji nie może być zbyt duży, gdyż nawet najbardziej aromatyczna kość nie zwróci wówczas jego uwagi – trudno przecież myśleć o jedzeniu, gdy znajdujemy się w sytuacji, którą postrzegamy jako zagrożenie życia.

 

 

Bombardowanie bodźcem

Bombardowanie bodźcem polega na wystawianiu zwierzęcia na działanie bodźca lękotwórczego przed którym nie ma ono możliwości ucieczki.  Jeżeli na przykład nasz pies boi się innych psów, osoba chcąca zastosować zalewanie bodźcem zaplanuje wprowadzenie go do grupy innych psów bez możliwości odejścia od nich, schronienia się w bezpiecznym miejscu lub ewakuacji. Metoda ta bazuje na założeniu, że w końcu pies „podda się” bodźcowi i zaprzestanie prezentowania w jego obecności reakcji lękowych czy określanych jako agresywne. Ponadto przekona się, że przebywanie w obecności bodźca nie stanowi dla niego śmiertelnego zagrożenia, co w założeniu ma znacznie złagodzić  reakcję psa na kontakt z danym bodźcem w przyszłości.

Mimo, że istnieją zwolennicy tego typu terapii behawioralnej, ogromna rzesza trenerów i behawiorystów zdecydowanie sprzeciwiania się jego stosowaniu. Przeżycie bombardowania bodźcem jest dla psa doświadczeniem skrajnie negatywnym.  Nie tylko niesie ze sobą  ryzyko rozwoju jeszcze intensywniejszego lęku na dany bodziec, ale również niszczy więź psa z opiekunem, który zamiast pomóc psu w trudnej dla niego sytuacji zmusza go do uczestniczenia w niej. Pomyślmy jakbyśmy sami czuli się zamknięci w szafie z pająkami, wężami czy innymi zwierzętami, na samą myśl o których cierpnie nam skóra. Nawet jeśli wyszlibyśmy cało z tej sytuacji,  z pewnością nie polubilibyśmy zamkniętych z nami zwierząt, a już na pewno nie żywilibyśmy sympatii do osoby, która nas z nimi zamknęła. Pamiętajmy, że psy odczuwają lęk tak samo jak my, wiec takie bombardowanie bodźcem może wywołać u nich trwałe uszkodzenia psychiczne i spowodować, że pies straci do nas zaufanie, które jest podstawą jakiejkolwiek pracy z psem.