Mówi się, że psy są radosne i przyjacielskie, a naburmuszone koty chodzą własnymi ścieżkami. Ale czasami ich drogi się krzyżują i wtedy zaczyna się prawdziwe szaleństwo i walka o uznanie pana. Te zwierzaki chyba jednak zapomniały, że powinny żyć „jak pies z kotem”, bo trzymają się razem i wskoczyłyby za sobą w ogień. To się nazywa prawdziwa przyjaźń, prawda? I co z tego, że międzygatunkowa, skoro jest tak silna i piękna?