Tasiemiec psi - jak go rozpoznać i leczyć

Wśród licznych wewnętrznych mieszkańców naszych psów najczęściej spotykanym lokatorem jest właśnie tasiemiec psi Dipylidium caninum. Mimo swojej wybitnie psiej nazwy bytować on może u kotów, a także innych zwierząt mięsożernych, w tym również człowieka. Specyficzna droga zarażenia powoduje jednak, że rzadko stajemy się przypadkowymi gospodarzami.

Źródło: iStock

Tasiemiec psi nie posiada imponujących rozmiarów. W świecie płazińców, które sięgać potrafią kilkunastu metrów, on pochwalić się może jedynie 0,5 metrową długością. Należy do grupy tasiemców uzbrojonych, co oznacza, że na głowie posiada przyssawki i haczyki, którymi mocuje się do ściany jelita cienkiego.

Człony dojrzałego tasiemca odrywają się od jego ciała i wypełzają z odbytu czworonoga. Wyglądają one jak pestki dyni czy ziarna ryżu i posiadają zdolność samodzielnego ruchu. Znaleźć je można na sierści wokół odbytu lub na posłaniu zwierzęcia, zwłaszcza po dłuższym leżeniu. Są one także biernie wydalane z kałem zwierząt. Najczęściej pasożyt ten mylony jest z owsikami, które to jednak u psów i kotów nie występują.

Z członu wydostają się na sierść i do środowiska liczne jaja. Żywicielem pośrednim niezbędnym w cyklu życiowym tasiemca psiego jest pchła lub wszoł. Zarażają się one jeszcze w stadium larwalnym. W ich ciałach po około miesiącu czasu dochodzi do przekształcenia jaja w larwę inwazyjną. 

Zwierzę - pies, kot, a także człowiek zaraża się poprzez połknięcie pchły lub wszoła, w którym rozwinęła się larwa inwazyjna tasiemca. Ta specyficzna droga zarażenia powoduje, że w Polsce przypadki tej tasiemczycy u człowieka są rzadkie, choć jednak notowane. Zdarzyć się wszak może, że pies najpierw wygryza się ze względu na świąd spowodowany zapchleniem, a następnie liże człowieka po twarzy.

Rozpoznanie

U wszystkich gatunków po około 2-3 tygodniach dochodzi do rozwoju formy dojrzałej tasiemca i zamknięcia cyklu życiowego.

Szacuje się, że ponad połowa psów jest jego nosicielem. Zakażenie często przebiega w formie bezobjawowej. Uważny właściciel zauważyć może człony tasiemca na sierści czy posłaniu zwierzęcia. Obecności jaj w okolicy odbytu towarzyszyć może świąd, wylizywanie tej okolicy i saneczkowanie. Objawy te pojawiają się także jednak przy zapaleniu zatok okołoodbytowych, więc w przypadku ich zauważenia udać się należy ze zwierzęciem do lekarza weterynarii.

Zdarzają się także problemy z trawieniem, takie jak biegunki i wymioty. Pojawić się może pogorszenie okrywy włosowej, zmatowienie sierści, nawet problemy skórne. Mimo dobrego karmienia i utrzymującego się apetytu zwierzę chudnie. W przypadku silnego zarażenia dojść może nawet do niedokrwistości.

U ludzi choroba miewa różny przebieg. Najczęściej przebiega także bezobjawowo. Pojawić się może ból brzucha, utrata wagi, niestrawność i biegunki.

Rozpoznanie opiera się na badaniu kału, najlepiej kilku próbek zebranych w różnych dniach i o różnych porach. Dodatkowo najczęściej stwierdza się obecność pcheł.

 

Leczenie
Leczenie opiera się na podawaniu leków zarówno przeciw tasiemcom jak i pchłom. Najczęściej stosowanym lekiem tasiemcobójczym jest prazikwantel, który znajduje się w składzie większości leków odrobaczających. Pchły zwalczać należy poprzez stosowania preparatów typu spot-on, sprayów, obroży czy tabletek. 

Dodatkowo zadbać należy o dokładne odkażenie środowiska, w którym przebywały zwierzęta. Pchły przebywają także w jego otoczeniu, istotne jest więc dobre odkurzenie dywanów i wytrzepanie wszystkich posłań. Stosować także należy preparaty zabijające postacie larwalne pcheł w środowisku.Środki takie dostępne są w lecznicach weterynaryjnych i sklepach zoologicznych.

 

Profilaktyka
Profilaktyka opiera się głównie na odrobaczaniu zwierząt. Pierwsze dawki przyjąć powinny szczenięta już w wieku 2-3 tygodni. Dokładny schemat odrobaczania ustala indywidualnie lekarz weterynarii. Najlepiej przed każdym odrobaczeniem zebrać i oddać kał do badania, by odpowiednio dobrać stosowany preparat. Istotne jest także regularne odpchlanie czworonogów.

Człowiek chronić się powinien także poprzez standardowe zachowanie higieny.  Po każdym kontakcie z psem czy kotem należy myć dokładnie ręce. Szczególnie narażone są małe dzieci, więc uczulać je należy na mycie rąk po każdym głaskaniu ukochanego czworonoga. Unikać także należy bycia lizanym po twarzy czy rękach, gdyż tą drogą właśnie przeniesione na nas mogą zostać jaja.

Odchody zwierząt powinny być regularnie i na bieżąco sprzątane. Powierzchnie, na które trafiły, czy to w domu czy na dworze, warto dokładnie dezynfekować. W tym celu użyć należy odpowiednich środków dostępnych w sklepach zoologicznych, które zapewniają likwidację zarówno bakterii, jak i jaj oraz cyst pasożytów.