Syryjczyk pomaga bezdomnym kotom w Aleppo

Aleppo to największe miasto w Syrii, w którym do niedawna zamieszkiwało ponad dwa miliony ludzi. Niestety tocząca się na Bliskim Wschodzie wojna doprowadziła do ogromnych zniszczeń oraz ucieczki tysięcy mieszkańców. W opustoszałych ruinach domów i zakamarkach pozostały jednak bezdomne czworonogi, które przeżywają ciężkie chwile. Zwierzęta zdane są wyłącznie na bezinteresowną pomoc przypadkowych ludzi, takich jak wrażliwy na ich cierpienia kierowca karetki o imieniu Alaa.  

Syryjczyk Alaa z kotami Syryjczyk Alaa z kotami Źródło: DailyMail.co.uk, Reuters

Pomimo biedy i trudnych czasów Alaa codziennie przeznacza równowartość około czterech euro, aby nakarmić bezdomne koty zamieszkujące na terenie dzielnicy Masaken Hanano w Aleppo. Cała okolica jest opustoszała i mruczki mogą liczyć tylko na jego pomoc, gdyż dotychczasowi mieszkańcy dawno uciekli w bezpieczniejsze miejsca. Alaa opiekuje się kotami już od ponad dwóch miesięcy. Trudno wyobrazić sobie, jak potoczyłyby się losy zwierząt, gdyby nie jego poświęcenie. Niestety Syryjczyk nie jest w stanie pomóc wszystkim poszkodowanym przez los czworonogom.

Źródło: www.kochampsy.org

Sytuacja większości mieszkańców syryjskich miast znajdujących się na linii frontu jest bardzo trudna. Wielu Syryjczyków musiało opuścić swój kraj i stało się uchodźcami. Niestety póki co, niewiele wskazuje na rychłe zakończenie konfliktu. Na domiar złego zniszczenia są ogromne i nie wiadomo, w jaki sposób uda się odbudować zrujnowane miasta. Koty z Aleppo zawdzięczają życie głównie pomagającemu im kierowcy karetki. Niestety większość syryjskich czworonogów nie miała tyle szczęścia. W sytuacji, gdy często brakowało wystarczającej pomocy dla ludzi, zwierzęta nie miały szans na ratunek. 

 

Źródło: DailyMail.co.uk