Za mundurem panny sznurem. Nie inaczej jest wśród zwierząt. Która suczka nie szalała za Szarikiem czy komisarzem Rexem? Na pewno każda, która chociażby raz usłyszała ich szczeknięcie. Współczesne psy służące w wojsku czy policji wcale nie odstają od swoich bohaterskich pierwowzorów. Wyposażeniem i mundurem przewyższają czasem samego agenta 007.
Źródło: © Michal Fludra /Demotix/Corbis
Kamizelki dla psów bojowych produkowane są przeważnie na zamówienie, po wcześniejszym zmierzeniu ich przyszłego, czworonożnego właściciela. Wszystko po to, aby się nie zsuwały, nie utrudniały poruszania i przede wszystkim, nie spowodowały obrażeń. Firma, która szyje kuloodporne kamizelki, ma swoich odbiorców w 15 krajach w tym w Chinach i Szwajcarii. Kamizelki są zamawiane przez wojsko, policję, firmy ochroniarskie, czy ekipy ratunkowe.W 2010 roku amerykańska jednostka wojskowa Navy Seals kupiła 4 kamizelki dla swoich psów bojowych. Kamizelki kosztowały 86 tysięcy dolarów i były warte swojej ceny! Pewnie zastanawiacie się, co może być w kamizelce za 21 i pół tysiąca dolarów. Między innymi kamera z noktowizorem. Psi mundur ma też wbudowany system mikrofonów, które wyłapują dźwięki nawet zza betonowych ścian. Sama kamizelka jest kuloodporna i zrobiona z kevlaru oraz polipropylenowych i nylonowych wstawek materiału i nici. Może obronić psa przed zarówno strzałem z pistoletu 9mm jak i 45mm magnum. Oczywiście wszystko wodoodporne i lekkie. Dodatkowo cały sprzęt, w jaki wyposażony jest pies, jest super cichy. Nie tylko go nie słychać, ale i nie widać ponieważ wszelkie gładkie powierzchnie nie odbijają światła.
W planach jest wyposażenie kamizelek w wykrywacz min. W przyszłości mają też pomóc w przenoszeniu leków, wody i krótkofalówek w trudnodostępne miejsca, np. rumowiska czy górskie szczeliny.
