Sporty kynologiczne to wciąż nowy w naszym kraju temat. „Terra incognita” - obszar nieznany i jednocześnie dający ogromną szansę na zagospodarowanie. Zarówno przez właścicieli typowych mieszańców, jak i tych, którzy interesują się wystawami psów rasowych. „Bo posiadanie psa to nie tylko spacery po parku, ale również inne fajne aktywności, które przynoszą obustronne korzyści. Aktywności, które na świecie uważane są za dyscypliny sportowe, w których jest i zabawa, i rekreacja, i zdrowa, fair-play rywalizacja” - mówi Nina Bekasiewicz, redaktor naczelna magazynu „Dog&Sport”, instruktor agility oraz współzałożycielka Fundacji Przyjaciel.
Pani Nina Bekasiewicz - Prezes Fundacji Przyjaciel.
Źródło: Nina Bekasiewicz
Co to jest „Dog&Sport”?
„Dog&Sport” to kwartalnik na temat sportów kynologicznych w Polsce. To pierwszy na polskim rynku magazyn zajmujący się wyłącznie tematyką sportową i rozwojem różnych dyscyplin sportowych związanych z psami i ich właścicielami. Obecnie w Polsce najbardziej popularne dyscypliny to dogfrisbee, agility i obedience oraz psie zaprzęgi. Nasza gazeta opisuje te wszystkie rodzaje sportów i zachęca wszystkich właścicieli psów do ich uprawiania. Opisujemy też te mniej popularne tak, aby każdy znalazł coś dla siebie i dla swojego psa.
Czym są sporty kynologiczne?
Sporty kynologiczne to ogólna nazwa sportów uprawianych z psami. Zalicza się do nich wiele dyscyplin sportowych. Te najbardziej popularne u nas to agility, dogfrisbee, flyball, psie zaprzęgi, obedience i wiele innych. Są to formy spędzania wolnego czasu z psem, oparte na pracy bez przymusu i przemocy. Sprawiają radość i psu, i właścicielowi.
Co wyróżnia „Dog&Sport” na tle innych czasopism, w których też przecież pisze się o psach i ich właścicielach?
Ale „Dog&sport” jest jedyną gazetą w Polsce, która zajmuje się tylko i wyłącznie sportami kynologicznymi i ich popularyzacją. Owszem są inne poruszające tematykę psów, ale nie w takim wymiarze jak nasz kwartalnik. Inne gazety skupiają się na lifestyle’u, czyli na tym jaką wybrać dla psa obrożę, a coraz częściej również ubranie dla czworonoga. Te tematy nie są w kręgu naszych głównych zainteresowań. Nasz kwartalnik „Dog&Sport” największy nacisk kładzie na aktywność sportową ludzi i psów, czyli na taką, którą można uprawiać razem z psem.
Jakie więc tematy poruszacie?
W każdym wydaniu opisujemy metodykę pracy z psem w poszczególnych dyscyplinach kynologicznych, jak również relacje z seminariów i warsztatów, jakie odbyły się w Polsce. Przedstawiamy osoby - zawodników, którzy w poszczególnych dyscyplinach osiągnęli sukces, i na których warto się wzorować. Prezentujemy też inne nowe dyscypliny, które cieszą się dużą popularnością w innych krajach Europy, a w Polsce są jeszcze mało znane. Duży nacisk kładziemy również na rozwój osobisty zawodnika i jego komfort pracy z psem. Naszym ogromnym atutem są autorzy tekstów i dbałość o rzetelność dziennikarską.
W Polsce chyba niewiele jest osób, które nie tylko uprawiają sporty kynologiczne, ale też mają dużą wiedzę merytoryczną na ten temat? Kto pisze dla was artykuły?
Autorami tekstów są czynni doświadczeni zawodnicy, którzy wiele lat poświęcili na to, aby zdobyć wiedzę na temat sportów kynologicznych. A czerpali ją w kraju i zagranicą od najlepszych zawodników areny międzynarodowej. Teraz chętnie dzielą się informacjami z innymi, zachęcając ich w ten sposób do aktywności i zabawy poprzez sport. Mogę śmiało powiedzieć, że pod tym względem „Dog&Sport” może pochwalić się zespołem redakcyjnym, który tworzy śmietanka profesjonalistów w swojej dziedzinie.
Wielu autorów współpracujących z kwartalnikiem to osoby, które mają wiedzę i doświadczenie oraz prowadzą własne kluby sportowe. To również osoby, które wielokrotnie stawały na podium oraz zajmowały wysokie lokaty na imprezach europejskich i światowych takich jak Mistrzostwa Świata, Europy i Polski. Stąd wysoka wartość merytoryczna publikowanych artykułów.
Jak długo wydawany jest kwartalnik „Dog&Sport”?
„Dog&Sport” ukazuje się od 2009 roku . Od samego początku założyliśmy , że gazeta będzie się ukazywała w cyklu kwartalnym.
Czy kwartalnik porusza tylko tematykę sportów kynologicznych?
Założeniem gazety od samego początku było to, aby w tekstach zwracać uwagę również na relacje i kontakt, jakie tworzą się między psem a jego właścicielem. Stąd wiele miejsca poświęcamy zagadnieniom dotyczącym dbaniu o kondycję zarówno fizyczną, jak i psychiczną i psa, i jego właściciela. Bardzo mocno zajmujemy się psychologią sportu. Publikowany cały czas cykl artykułów na temat rozwoju osobistego człowieka ma na celu uświadomić czynnym zawodnikom to, jak ważna jest praca nad sobą i jaki ma ona wpływ na wystąpienia publiczne, czyli starty na zawodach. W ostatnim wydaniu gazety pokusiłam na publikację artykułu dotyczącą wizerunku zawodnika startującego u boku psa. Jego ubioru i ogólnego wrażenia. Bardzo zależy mi, aby osoby, które zawodowo pracują z psami były przykładem świadomego kształcenia wiedzy i kultury, które wiążą się z posiadaniem w domu zwierzęcia. Z obecnością psa wiążą się przecież takie pojęcia jak jego wychowanie, utrzymywanie w czystości, zdrowiu i dobrej kondycji, przestrzeganie zasad współżycia sąsiedzkiego. W tym względzie mądrzy właściciele psów mogą być wzorem do naśladowania.
Wydawcą gazety jest Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym Przyjaciel, której jest Pani współzałożycielką i prezesem. Jakie są punkty wspólne jeśli chodzi o sprawy osób niepełnosprawnych i tych, które są w pełni zdrowe i zajmują się sportami kynologicznymi?
Fundacja Przyjaciel od 10 lat zajmuje się propagowaniem dogoterapii jako metody wspomagającej rozwój niepełnosprawnych dzieci. Jako pierwsza w Polsce zaczęła również popularyzować i angażować osoby niepełnosprawne w agility i dogfrisbee. Posiadanie psa to nie tylko spacery po parku, ale również inne fajne aktywności, które przynoszą obustronne korzyści. I, co warto bardzo mocno podkreślić, dotyczy to również osób niepełnosprawnych. Takie dyscypliny jak dogfrisbee i agility uprawiają z powodzeniem również niepełnosprawni, w tym osoby poruszające się na wózkach inwalidzkich.
Sama jestem czynną zawodniczką agility, i to już od kilkunastu lat. Mam 4 psy. Dlatego wraz z decyzją o założeniu Fundacji Przyjaciel szybko pojawił się również zamysł stworzenia gazety „Dog&Sport”. Wierzę, że dzięki tej gazecie uda się zmienić kulturę posiadania psa w Polsce i dogonić w tym względzie inne kraje europejskie, choćby takie jak Czechy czy Słowacja. Przy ogromnym wsparciu firmy Nestle Purina PetCare udało się wydać pierwszą i wciąż jedyną tego typu gazetę w Polsce.
Jakie plany na przyszłość?
Obecnie pracujemy nad rozszerzeniem zawartości merytorycznej i poszerzeniem grupy docelowej. Mamy swoich stałych wiernych czytelników, liczba zawodników sportów kynologicznych wzrasta w Polsce z każdym rokiem. Mamy chrapkę (....śmiech) na więcej, bo chcemy, aby więcej osób w Polsce mogło się dowiedzieć o istnieniu magazynu. Jeśli uda się zrealizować wszystkie zaplanowane działania, to może w przyszłym roku z kwartalnika stworzymy dwumiesięcznik.
Dla kogo jest więc „Dog&Sport”? Na kogo macie „chrapkę”?
Chcemy, aby gazeta docierała do czynnych zawodników startujący w zawodach, do przyszłych zawodników, do osób szukających materiałów instruktażowych, do szkoleniowców i trenerów w szkołach dla psów i klubach. Do wszystkich, którzy pragną pogłębiać swoją wiedzę kynologiczną, do posiadaczy psów, którzy chcą aktywnie spędzać czas z psem każdej rasy. Wreszcie do dzieci i młodzieży po to, aby promować już wśród najmłodszych świadome posiadanie psa. A łącząc zagadnienia, którymi zajmuje się Fundacja Przyjaciel, zwracamy się też do osób niepełnosprawnych, dla których kontakt i trening z psem może być formą terapii. Wśród naszych czytelników są też ci właściciele psów, którzy poszukują nowatorskich, behawioralnych metod szkolenia własnego psa.
Gdzie można kupić gazetę?
Kwartalnik dostępny jest w salonach Empik i w prenumeracie, która można zamówić przez Internet lub wysyłając do nas maila . Adres strony to www.dogandsport.pl
Rozmawiała Marcjanna Melnarowicz-Gadomska
