SPA dla czworonogów

Zwierzęce salony piękności wyrastają jak grzyby po deszczu i cieszą się coraz większą popularnością. Wielu z nas wyobraża sobie, że czworonogom oferuje się podobne usługi, jak te w SPA przeznaczonych dla ludzi, a więc masaże, kąpiele, pedicure i maseczki. Tak też jest, choć zabiegi zostały dostosowane do psich i kocich potrzeb.


Źródło: iStock

W salonie piękności można uzyskać pomoc w rutynowych czynnościach pielęgnacyjnych, które dotąd zwykle wykonywało się u weterynarza, takich jak obcinanie pazurów, czyszczenie uszu, usuwanie kamienia nazębnego, odpchlenie oraz wyciąganie kleszczy. Cena za każdy z tych zabiegów zaczyna się już od 10 złotych.

Większość pozycji w ofertach zwierzęcych SPA związanych jest z pielęgnacją sierści. Standardowa usługa to kąpiel z suszeniem i rozczesywaniem lub też kąpiel na sucho, przy użyciu specjalnego pudru oraz strzyżenie. Niektóre salony proponują do tego masaż relaksujący. Cena uzależniona jest tu od wielkości zwierzęcia. Wykąpanie i uczesanie kota kosztuje od 50 do 70 złotych. Za ten sam zabieg u yorkshire terriera czy pekińczyka zapłacimy 30-50 złotych. W przypadku pudla lub cocker spaniela cena ta będzie o 10 zł wyższa. Właściciele dużych psów muszą się przygotować na wydatek rzędu 60-70 złotych. Cena ta może wzrosnąć, gdy w grę wchodzą największe rasy jak dog niemiecki czy bernardyn, za którego kąpiel i czesanie możemy zapłacić powyżej 100 złotych. Podobnie wyglądają ceny strzyżenia oraz trymowania, czyli usuwania martwej sierści. Ostateczne stawki ustalane są na miejscu, po obejrzeniu zwierzęcia przez pracowników salonu. Bierze się przy tym pod uwagę nie tylko wielkość psa, lecz także rodzaj sierści, jej stan oraz zachowanie pupila. Te długowłose zawsze będą wymagały więcej pracy, a co za tym idzie zabieg będzie droższy. Najwięcej w SPA wydadzą więc prawdopodobnie właściciele hartów afgańskich. By utrzymać psią sierść w dobrej kondycji, zabiegi powinno się powtarzać przynajmniej raz na trzy miesiące.

Źródło: Shutterstock

Oprócz standardowych zabiegów zwierzęce salony piękności proponują również kilka mniej konwencjonalnych. Już za 10 złotych można na przykład pomalować pupilowi pazury. Na psa czeka też aromaterapia, a kolor jego sierści może zostać poprawiony za pomocą specjalnych kosmetyków. Istnieją więc zabiegi pogłębiające czarny kolor futra oraz usuwające przebarwienia z jasnej sierści. Zapłacimy za nie w granicach 50 złotych. W bardziej luksusowych salonach na czworonogi czekają również dodatkowe atrakcje w postaci zajęć fitness z trenerem i zabaw na krytym basenie. Ich koszt to 50 złotych za pół godziny ćwiczeń. Na koniec zwierzę może zostać też pięknie wyperfumowane.

Rodzi się pytanie, czy wizyty w SPA są konieczne? Oczywiście w wielu przypadkach, nie są. Przeważnie czworonogom wystarczą zabiegi, które można wykonać u weterynarza oraz szczotkowanie przez właściciela. Pomoc specjalistów może jednak być cenna w przypadku zwierząt długowłosych, zwłaszcza gdy ich sierść zaczyna się mocno plątać. Jeśli decydujemy się na zwierzę o takim futerku, musimy brać pod uwagę, że jego pielęgnacja będzie wymagała więcej czasu. Jeśli nie zadbamy o sierść w odpowiednim, może się okazać, że będzie trzeba ostatecznie obciąć zwierzaka na krótko. Niektórzy zastanawiają się, czy można samemu strzyc swojego pupila. Sprawa ma się tu podobnie jak z fryzjerem dla ludzi – można, ale jeśli zrobi to profesjonalista, efekt będzie znacznie lepszy i dłużej się utrzyma.        

Ponieważ zwierzaki najlepiej czują się na własnym terenie, powstają już akcesoria, które pozwolą nam zapewnić im odrobinę luksusu i stworzyć SPA w domowym zaciszu. Możemy na przykład sprawić swojemu kotu specjalne urządzenie masujące, wyposażone również w wypustki do pielęgnacji dziąseł. Dla czworonogów, które źle znoszą transport i nie przepadają za nowymi miejscami, lepszym rozwiązaniem może być fryzjer, który przyjeżdża do domu. Takie usługi oferują niektóre salony oraz wielu prywatnych speców od psiej i kociej urody.