Wiosna za oknem w pełni, a za nią roztopy, które jak co roku odsłoniły trawniki pełne psich niespodzianek. Pierwsze promienie ciepłego słońca skłania do długich spacerów. Puszczasz psa wolno i... o nie! Pies wraca zachwycony razem ze śmierdzącą niespodzianką. Znasz to? Dowiedz się, dlaczego Twój pies tarza się w nieczystościach.
Niektóre psy wręcz uwielbiają się tarzać w nieczystościach o mocno nieprzyjemnym zapachu. Odchody innych zwierząt czy padlina stanowią nie lada atrakcję, a właścicielom olbrzymie utrapienie. Nie łatwo bowiem doprać psa po takiej 'niespodziance'.
Przyczynę tarzania psi psychologowie upatrują w tzw. atawizmie. W definicji jest to ponowne występowanie u ludzi, zwierząt i roślin cechy odziedziczonej po przodkach, która zanikła w toku ewolucji, jak np. dodatkowe sutki. W psychologii atawizmem nazywamy ujawnienie się zachowań charakterystycznych dla przodków.
Niegdyś drapieżnicy, psy według teorii behawiorystów, używały tarzania w celu zamaskowania swojego zapachu. Zatem im bardziej "pachnąco" tym przecież lepiej! Potencjalna ofiara miała wtedy mniejsze szanse domyślić się, iż za chwilę będzie celem ataku.
Teoria ta skłaniałaby ku myśleniu, że instynkt tarzania się powinien być silniejszy u psów myśliwskich. Nie daje to jednak potwierdzenia w rzeczywistości, gdyż problem ten dotyczy raczej poszczególnych osobników, a nie konkretnych ras.
Inni specjaliści wysnuli więc odmienny wniosek. Według nich tarzanie się jest elementem życia społecznego. Po pokryciu sierści cuchnącą substancją psy są niezmiernie zadowolone z siebie i bardzo chętnie ocierają się o inne psy i ludzi, czyli swoje stado. Z czego miałoby to wynikać? Jedni uważają, że w ten sposób okazują one swoje uczucia. Inni zaś, że dają tym samym stadu sygnał, informują o swoim śmierdzącym znalezisku.
Jak więc sobie z tym radzić?
Przede wszystkim czujność i dyscyplina. Na nic zdadzą się krzyki, gdy nasz pupil wróci radosny i ubrudzony. Wtedy pozostaje już tylko dokładna kąpiel.
Ćwiczyć z psem należy komendy, najlepiej w domu, regularnie i konsekwentnie uczyć go poleceń takich jak "zostaw" czy "do nogi", które pozwolą nam skutecznie odwołać psa w sytuacji, gdy próbuje się znów w czymś tarzać. Warto być czujnym i na spacery wybierać znane, mało uczęszczane ścieżki.
Oczywistym, choć nadal nie dla wszystkich, rozwiązaniem jest sprzątanie odchodów po swoim psie. Gdyby wszyscy robili to systematycznie, dużo mniej trafiałoby się okazji do ubrudzenia się.
Tym najbardziej opornym pozostają spacery na smyczy.