Wybór płci psa przyszłym właścicielom często nastręcza problemu. Zupełnie niepotrzebnie. Dywagacje na temat wyższości jednej płci nad drugą nie mają po prostu sensu. Zarówno pies i suka mają swoje wady i zalety, które wynikają z cech związanych z płcią. Swój wybór powinniśmy uzależnić przede wszystkim od swoich oczekiwań względem psa i stylu życia jaki prowadzimy.
Niekonfliktowa?
Utarł się już taki mit, że suczki są łagodniejsze, spokojniejsze, nie wdają się w bójki. Ze względu na płeć są bardziej opiekuńcze i cierpliwe względem dzieci. Chociaż jest w tym trochę prawdy rzeczywistość może zaskoczyć. Mimo iż suczki na neutralnym ternie unikają utarczek, w domu bezpardonowo potrafią ze sobą walczyć. Wielu właścicieli i behawiorystów nie poleca trzymania dwóch suk pod jednym dachem, twierdząc że prędzej dogadają się ze sobą dwa psy.
Wierniejsza?
Bez wątpienia suczki potrafią nawiązać bardzo głęboką więź emocjonalną ze swoim opiekunem, a wynika to z ich natury. Brakuje im pewności siebie, dlatego szukają oparcia w swoim przewodniku. Suczki, czulsze z natury, dają się „zagłaskać na śmierć”, cierpliwe znosząc ludzki dotyk i nieustanne pocałunki.
Matkująca?
Owszem suczki bywają cierpliwsze i łagodniejsze w stosunku do dzieci. Ale nie jest to reguła. Psy także są cierpliwe względem dzieci. Stosunki pomiędzy psem a dzieckiem tak naprawdę nie zależą od płci, ale od indywidualnych cech osobniczych, prawidłowej socjalizacji i wychowania (zarówno dziecka jak i psa). Tylko to gwarantuje udaną relację dzieckiem z psem, a nie płeć czworonoga.
Łatwiejsza?
Większość psich specjalistów poleca suczkę niedoświadczonym właścicielom, ponieważ łatwiej nad nią zapanować, jest słabsza fizycznie (łatwiej utrzymać ją na smyczy), nie ma takich skłonności do dominacji jak niektóre psy przez co łatwej ją wychować.
Dominujący?
Nie każdy pies jest skłonny do dominacji! I nie każda suczka jest uległa. Suczka, może okazać się „wcielonym diabłem”, a pies potulną owieczką. Skłonność do dominacji jest cechą osobniczą, niekiedy związaną z rasą, ale płeć nie ma tu większego wpływu na zachowanie czworonoga.
Niekłopotliwy amant?
Większość osób decyduje się wziąć psa, bo z pewnością nie wróci do domu „z brzuchem”. Właścicielom wydaje się, że w ten sposób unikną problemów z cieczką. Co prawda pies nie plami, nie ma ciąży urojonej, nie zmienia swojego zachowania 2 razy w ciągu roku, ale to nie jest tak, że cieczka go nie dotyczy. Suka goni się dwa razy w roku, z kolei pies przez cały rok. Pies w pobliżu grzejącej się suki może zachowywać się agresywnie, uciekać z domu, okazywać nieposłuszeństwo. Poza tym na właścicielach samców także spoczywa obowiązek niedopuszczenia do niekontrolowanego rozmnażania się psów. Jeśli nie planujemy hodowli, warto rozważyć sterylizację.
Mniej chorowity?
Jedna i druga płeć ma swoje typowe schorzenia: suki – pochwy, macicy, jajników, gruczoły mlekowego, ciąża urojona, psy- napletka, jąder i prostaty. Poza tym inne choroby dotykają czworonogi w różnym stopniu. Ostra białaczka i młodzieńcze aseptyczne zapalenie kości dotyka je częściej. Suki cierpią na nadczynność przytarczyc, cukrzycę (trzy razy częściej niż psy) i niedokrwistość autohemolityczną.
Mądrzejszy?
Podatność psa i suki na szkolenie jest tak sama. Psy z racji bardziej dominującego charakteru bywają trudniejsze w układaniu i wymagają niekiedy większych umiejętności szkoleniowca, ale nie jest to reguła.
Ponadto suczki imponują swoją zwinnością i gibkością w sportach wymagających dużej sprawności fizycznej oraz doskonale radzą sobie na tropie – nie rozpraszają się innymi zapachami jak psy. Zaś psy imponują swoją siłą i odwagą w obronie.
Zalety psa | Zalety suki |
|
|
Wady psa | Wady suki |
|
|
ŹRÓDŁA: art. Zofia Mrzewińska, Pies czy suka, „Mój Pies” 4/2007 (187), s. 18; „Pies. Pielęgnacja, szkolenie i trening charakteru” Aleksandra Cherek