Samolot lądował awaryjnie z powodu psa

Jak się okazuje, nie tylko niesforni turyści są w stanie zmusić pilota samolotu do awaryjnego lądowania. Czasami czynią to także zwierzęta. Niedawno taka sytuacja miała miejsce na pokładzie samolotu linii US Airways lecącego z Los Angeles do Filadelfii.

Zdjęcie wykonane przez jednego z podróżnych na pokładzie samolotu Zdjęcie wykonane przez jednego z podróżnych na pokładzie samolotu Źródło: Twitter

Trasa z zachodniego na wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych jest jedną z najbardziej ruchliwych i jednocześnie najdłuższych w USA. Czas takiego przelotu wynosi co najmniej sześć godzin. Lot o numerze 598 wielu pasażerów zapamięta na długo. Krótko po starcie podróżującym dał się we znaki pies, który najprawdopodobniej z powodu stresu zanieczyścił znaczną część korytarza prowadzącego do toalety. Nieprzyjemny zapach stał się trudny do zniesienia. Na domiar złego zwierzak nadal czuł się źle, a obsłudze samolotu zabrakło już papieru i środków czystości potrzebnych do uporządkowania bałaganu. Dlatego pasażerowie zaczęli prosić stewardessy i pilota o możliwość wcześniejszego lądowania. W końcu samolot wylądował awaryjnie na lotnisku w Kansas City w stanie Missouri i dopiero po dokładnym wysprzątaniu i odświeżeniu, ruszył w dalszą drogę.

Nieprzewidywalne zachowanie psa nie było jedynym problemem dla pasażerów pechowego samolotu. Wcześniej jeszcze przed odlotem z Los Angeles, podróżni musieli czekać dodatkowe dwie godziny z powodu problemów z tankowaniem. Zapytany o komentarz rzecznik prasowy US Airways Andrew Cristie powiedział, że takie sytuacje mają miejsce bardzo rzadko i przeprosił wszystkich za przykry i nieprzyjemny incydent. Pozostaje mieć nadzieję, że pies czuje się już lepiej. Niestety jak pokazuje doświadczenie, większość czworonogów źle znosi loty.

 

Źródło: NBC Philadelphia, laist.com