Ryzykowna adopcja- jak uniknąć błędów

Decyzja o adopcji psa nie jest łatwa i prosta. Choć godna pochwały i z gruntu dobra, nie powinniśmy podejmować jej pod wpływem emocji, nagle i nieprzemyślanie. Możemy, bowiem w ten sposób skrzywdzić siebie, lokatorów i doświadczone przez los zwierzę.


Psy ze schronisk mogą bardzo szybko przystosować się do domowych warunków Psy ze schronisk mogą bardzo szybko przystosować się do domowych warunków Źródło: boredpanda.com

Świadoma decyzja

Decyzja o adopcji czy to szczeniaka czy dorosłego psa zawsze musi być przemyślana i świadoma. Nie podejmujmy jej pod wpływem reklam, programów telewizyjnych czy namowy znajomych. Jeśli dotychczas nawet nie przeszło nam przez myśl, że chcemy sobie sprawić zwierzę, a np. spodobał nam się pies u znajomych i nagle zapragnęliśmy stać się posiadaczami czworonoga, to dobrze. Nie spieszmy się jednak z realizacją pomysłu, zastanówmy się czy faktycznie naprawdę chcemy psa, czy to tylko chwilowy impuls. Na chłodno osądźmy czy rzeczywiście chcemy stać się opiekunami czworonoga, dajmy sobie czas na podjęcie decyzji o adopcji, zwierząt w schroniskach jest tak dużo, że zawsze znajdziemy odpowiedniego dla siebie, nie warto się nadmiernie spieszyć.

Pies ze schroniska, a oczekiwania ludzi

Adopcja pokrzywdzonego przez los zwierzaka może być trudna, pies zawsze wymaga cierpliwości i opanowania, początki nie muszą być tak łatwe jak może się wydawać. Ludzie, zwłaszcza, którzy nie posiadali wcześniej zwierząt, mogą uważać, że przyprowadzony do domu ze schroniska czy innych trudnych warunków pies, będzie im tak wdzięczny za ratunek, że nie sprawi żadnych kłopotów. To prawda, ale tylko po części: wdzięczny będzie niesłychanie, ale nie gwarantuje to braku problemów. Ludzka skłonność do antropomorfizacji zwierząt sprawia, że sami sobie dostarczamy problemów w kontaktach ze zwierzętami. Wyobraźmy sobie jednak, jak może się czuć w ciepłym, miłym, lecz zupełnie nieznanym i nowym otoczeniu pies, który kilka miesięcy, a nawet lat spędził w ciasnym schroniskowym boksie na betonie? Najprawdopodobniej będzie zdenerwowany, niepewny, ziający, obwąchujący wszystko i niespokojny. Nie oczekujmy, że natychmiast będzie nam okazywał radość i zainteresowanie. Dla zwierząt ze schronisk nowe otoczenie i nowi ludzie to szok, dlatego proces wdrożenia doświadczonego przez los psa do naszej rodziny powinien przebiegać spokojnie, naturalnie i niewymuszenie. Jak to zrobić?

  • Wyboru dokonujmy kierując się nie tylko wyglądem psa, a opinią ludzi, którzy mają z nim kontakt i wiedzą, jaki jest. W schronisku są to najczęściej wolontariusze, którym rzeczywiście zależy na losie psiaków. Wybierzmy się z nimi i wybranym przez siebie czworonogiem na spacer, starajmy się uzyskać jak najwięcej informacji o nim i bądźmy realistami, jeśli spodobał nam się pies, który całe dotychczasowe życie spędził na łańcuchu przy budzie, a my mamy mieszkanie w bloku, to nie przeszkoda. Taka adopcja jest możliwa, dajmy jednak psiakowi odpowiedni czas na naukę chodzenia na smyczy, zasad panujących we wnętrzach itp. Taki pies nie będzie tego wiedział i nie łudźmy się, że będzie inaczej. Jeśli adoptujemy psiaka, którego wcześniej miała starsza osoba, liczmy się z tym, że może on nie być przyzwyczajony do przebywania długo samemu w mieszkaniu. Na szczęście psy szybko się uczą i są bardzo pojętnymi zwierzakami.
  • W dzień, w którym przywieźliśmy zwierzaka do domu zapewnijmy mu spokój, zamiast mnóstwa rozrywek w stylu zabawa, nauka, dalekie wycieczki itp. Psy bardzo szybko adaptują się do nowych warunków, ale też muszą mieć na to czas.
  • Zanim przyprowadzimy do domu zwierzę, nie nastawiajmy się, że na pewno będzie tak jak sobie założyliśmy. Zwierzę, to nie robot, który będzie działać tak, jak założyliśmy, to nie maskotka, którą można przytulać i tarmosić, kiedy tylko mamy na to ochotę, to żywa istota, która przejawia wiele różnorodnych form zachowań, a oczekiwanie od mało znanego sobie psa, że będzie dokładnie taki jak założyliśmy jest delikatnie mówiąc lekkomyślne.
  • Bądźmy łagodni, lecz wymagający- psy są na tyle sprytne i cwane, a dodatkowo niezwykle przenikliwe, że doskonale wyczuwają nastrój człowieka i to na ile mogą sobie pozwolić, oraz potrafią skrzętnie to wykorzystać. Jeśli na przykład nie chcemy żeby w przyszłości pies „ żebrał”, gdy jemy, ale chcemy, aby nowy lokator poczuł się u nas dobrze i pewnie, w dodatku na pewno jest głodny i tak błagalnie patrzy gdy jemy, więc w drodze wyjątku dokarmiamy go przy stole podczas posiłku- to bądźmy pewni, że pies będzie powtarzał swoje „prośby” nawet gdy przestanie być biednym, dopiero co zabranym ze schroniska zwierzakiem.

Co w razie kłopotów?

Posiadanie psa zawsze wiąże się z ryzykiem kłopotów, tym bardziej, jeśli chodzi o zwierzęta „ po przejściach”. W wielu przypadkach jest tak, że psy niepostrzeżenie wręcz zadamawiają się u nas, nie sprawiają problemów i mamy wrażenie, że są z nami od lat. Bywa jednak inaczej i powinniśmy przygotować się na sytuacje awaryjne. Ale jeśli zakładamy, że w razie problemów rozwiązaniem będzie oddanie psa, to w ogóle nie podejmujmy tematu jego posiadania. Kłopoty z zachowaniem psa powinniśmy rozwiązywać jak najszybciej, korzystając z porad sprawdzonych i rzetelnych fachowców: behawiorystów, psich psychologów i trenerów. Niedopuszczalne jest oczywiście stosowanie wobec psa przemocy psychicznej i fizycznej jako kary za złe zachowanie czy cokolwiek innego. Większość negatywnych zachowań zwierząt towarzyszących, to efekt działań człowieka i miejmy to na uwadze decydując się nie tylko na adopcje, ale każdą formę „ sprawiania sobie” psa.