Psy chronią nosorożce przed kłusownikami

Kenijski rezerwat przyrody Ol Pejeta to największy na terenie wschodniej Afryki obszar występowania nosorożców czarnych. Niestety populacja tych zwierząt zmniejsza się z roku na rok. Nosorożce czarne masowo padają ofiarami kłusowników, którzy polują na nie, aby zdobyć ich rogi. Niedawno do ich ochrony przed przestępcami zatrudniono … psy.

Nosorożec czarny w rezerwacie Ol Pejeta Nosorożec czarny w rezerwacie Ol Pejeta Źródło: Facebook

Sproszkowane rogi nosorożców są uważane za doskonałe lekarstwo na wiele chorób oraz skuteczny afrodyzjak. W rzeczywistości jednak nie posiadają żadnych leczniczych własności. Niestety niektórzy ludzie kierują się przesądami i są gotowi zapłacić za zdobycz ogromne pieniądze. W rezultacie rogi nosorożców osiągają bardzo wysokie ceny, znacznie przewyższające wartość złota czy kokainy. Niestety ze względu na mylne stereotypy i chęć szybkiego wzbogacenia się, kłusownicy wybili znaczną populacji nosorożców. Tropienie przestępców jest bardzo trudne i niebezpieczne. Kłusownicy gdy tylko zorientują się, że są śledzeni, bez wahania strzelają do strażników z karabinów maszynowych.

Dlatego od niedawna do walki z nimi wykorzystuje się psy rasy malinois. Oczywiście czworonogi posiadają specjalne kamizelki kuloodporne oraz kaski ochronne. Dodatkowo każdy pies został wyposażony w kamerę z noktowizorem oraz nadajnik GPS. W rezultacie jego praca może być bardzo dokładnie monitorowana. W najbliższej przyszłości planowane jest również zatrudnienie psów do tropienia kłusowników w innym rezerwacie przyrody Lewa Wildlife Conservancy. Obrońcy przyrody mają nadzieję, że dzięki pomocy czworonogów uda im się znacznie ograniczyć proceder kłusownictwa.

 

Źródło: Pri.org, Facebook