Po co psu puder? Przecież psiakom nie robi się makijażu. Ale się je trymuje. A do trymowania używa się pudru, by włos był bardziej szorstki i łatwiej go było chwycić trymerem czy coat kingiem.
Delikatna sierść białego pudla dzięki przypudrowaniu zyska na wyglądzie.
Źródło: shutterstock
Mamy pudry w kamieniu. Używa się ich przez pocieranie po sierści z włosem i pod włos. Istnieją też pudry w proszku. Posypujemy sierść psa i gotowe: można trymować. Na koniec trzeba jednak psa... wytrzepać. Praca trudna, brudna i kosztowna. Za to efekt godny psa wystawowego murowany.
Istnieją także pudry do czyszczenia uszu psa. Zawierają w swym składzie substancje antyseptyczne, które mają za zadanie zminimalizowanie ryzyka zakażenia psa grzybicami. Sposób użycia jest bardzo prosty: wsypuje się trochę pudru do ucha i wyciąga się włosy ze środka. Trzeba to robić bardzo delikatnie i, o zgrozo, nie ciągnąć gwałtownie. Włosy mają być wyciągane, a nie wyrywane. Gdy nie jesteśmy wprawieni w tego typu czynnościach najlepiej udać do specjalisty.
Są jeszcze pudry koloryzujące i ukrywające przebarwienia. Są to pudry w sprayu. Mogą być stosowane jako suchy szampon w okresie, gdy normalna kąpiel jest niemożliwa. Nie zastępują kąpieli, ale przedłużają czas świeżości włosa.
