To, że pies jest najlepszym i najwierniejszym przyjacielem człowieka wszyscy czytelnicy naszego portalu doskonale wiedzą! Oto kolejny dowód. Poznajcie Tony’ego – ten niewielki żółty piesek jest najlepszym przyjacielem Jesusa Hueche, który pewnego dnia znalazł go na ulicy, zaadoptował i uczynił członkiem rodziny. A pies, jak to pies, obdarzył go ogromną psią miłością!
Niedawno Jesus przycinał drzewo w pobliżu swojej posesji i spadł z wysokości prawie czterech metrów, uderzając się w głowę i tracąc przytomność. Wierny Tony nie opuścił nawet na chwilę swojego nieprzytomnego pana. Ułożył się na nim, chroniąc go i czekał na nadejście pomocy. Podczas gdy ratownicy medyczni zakładali rannemu kołnierz i przenosili go na nosze malutki psiak trwał wiernie przy boku pana, a gdy ten odzyskał na chwilę przytomność - podał mu łapę i polizał w rękę, aby podtrzymać go na duchu! Pies bardzo chciał nawet wskoczyć do karetki pogotowia, ale to już nie było możliwe.
Na szczęście obrażenia Jesusa Hueche okazały się nie takie groźne, jak mogłoby to wyglądać i Tony dość szybko mógł zobaczyć swojego ukochanego właściciela.
„Tony jest dla mnie jak syn.” – powiedział Jesus lokalnym mediom, tuląc do siebie wiernego psiaka.