Jeszcze kilkanaście lat temu koci dentyści w Polsce stanowili rzadkość. Dziś jednak stomatologia tych małych zwierząt jest bardzo popularną specjalizacją weterynaryjną. Opiekunowie coraz bardziej dbają o zdrowie jamy ustnej swoich mruczków. Wzrasta więc zapotrzebowanie na usługi stomatologiczne dla tych zwierzątek.
Szacuje się, że około 70 procent kotów powyżej 2 roku życia zmaga się z mniej lub bardziej poważnymi dolegliwościami zębów i przyzębia. Warto dodać, że im nasz kot jest starszy, tym większe jest ryzyko wystąpienia schorzeń jamy ustnej. Nasze kociaki żyją coraz dłużej, więc konieczne jest korzystanie z usług bardziej wyspecjalizowanej opieki weterynaryjnej, która zadba o ich dobrą kondycję i zdrowie nawet w bardzo zaawansowanym wieku.
Kiedy zaczyna się problem….
Oczywiście większość chorób w obrębie jamy ustnej w początkowym stadium nie daje znaczących objawów, więc trudno jest zauważyć, że rozwija się stan zapalny czy też odkłada kamień nazębny. Uważny i świadomy opiekun będzie jednak w stanie samodzielnie stwierdzić, czy z ząbkami jego kota dzieje się coś niepokojącego. Warto więc regularnie poddawać jamę ustną mruczka regularnym kontrolom w trakcie pieszczot lub innych form zabawy. A co może stanowić dla nas pierwsze sygnały alarmowe?
Pierwszym objawem mogą być zaczerwienione dziąsła, które u zdrowego kotka powinny być różowe. Jeśli przybierają czerwony bądź też siny odcień, niestety zwiastuje to rozwijający się proces chorobowy. Należy także zwrócić uwagę na nieprzyjemny zapach pyszczka, można to bez problemu wyczuć, kiedy bawimy się z naszym kotem albo kiedy zwierzę ziewa, siedząc nam na kolanach. Niepokojącym sygnałem może być dla nas także ślinienie się kota oraz dziwaczne grymasy. Można wtedy podejrzewać, że doszło do mechanicznego uszkodzenia dziąseł, rozchwiania zęba. Kot wtedy nie może swobodnie otwierać pyszczka i ma problem z wykonywaniem normalnych ruchów językiem.
Alarmującym sygnałem niech będzie dla nas też to, że kot traci apetyt. Możemy to zaobserwować w sytuacji, gdy podchodzi do miseczki z zamiarem zjedzenia przygotowanego dla niego posiłku, by jednak ostatecznie z niego zrezygnować i odwrócić się. Jeśli dochodzi do takiej sytuacji, to prawdopodobnie nasz mruczek odczuwa silny ból podczas gryzienia, wskutek czego zniechęca się do dalszej konsumpcji. Może okazać się to dla niego bardzo niebezpieczne, bowiem długotrwałe występowanie tego typu problemu może przyczynić się do spadku wagi, a sierść naszego mruczka zrobi się matowa i szorstka.
Kolejnym objawem jest również krwawienie dziąseł, to wyraźny objaw choroby i znak, że koniecznie trzeba udać się do weterynarza. Warto bowiem przeprowadzić szczegółową kontrolę stanu jamy ustnej naszego pupila. Kamień nazębny widoczny na szkliwie w postaci ciemniejszych płytek może wskazywać na stan zapalny, wiąże się to z powstaniem bolesnych przetok, ropni, a nawet uszkodzeń żuchwy, co w dalszej perspektywie może doprowadzić do poważnych schorzeń innych narządów wewnętrznych: wątroby, nerek, stawów, a także serca. Nie należy więc długo zwlekać, tylko niezwłocznie udać się do weterynarza i wykonać wszystkie potrzebne badania!
Na czym polega zabieg sanacji jamy ustnej?
Jeśli obawy opiekuna zostaną potwierdzone w trakcie kontroli lekarza, który stwierdzi, że stan uzębienia pupila jest zły, zostanie przeprowadzony zabieg sanacji jamy ustnej. Tego typu zabieg konieczny jest wtedy, kiedy nasz mruczek ma rozchwiane zęby, paradontozę oraz inne patologiczne stany wykryte podczas kontroli weterynarza. Warto dodać, że sanację wykonuje się, stosując znieczulenie ogólne, bo prawda jest taka, że żaden kot nie pozwoliłby na przeprowadzanie takich czynności, nawet jeśli przyzwyczajony jest do badania swojego pyszczka. Zabieg poprzedzony jest zwykle dokładną kontrolą dziąseł i zębów, dzięki temu lekarz dokładnie wie, co musi zrobić, by nasz pupil pozbył się tych niebezpiecznych dla jego zdrowia dolegliwości. Często usuwa się kamień nazębny, a czasem również te zęby, które nie nadają się już do leczenia. Preparaty dezynfekujące i antybiotyki stosowane są po to, by zlikwidować stan zapalny, są podawane bezpośrednio po zabiegu.
Koniecznie trzeba liczyć się też z tym, że po przeprowadzeniu takiego zabiegu nasz pupil będzie miał trudności z jedzeniem, dlatego warto zadbać o odpowiednią ilość miękkiej karmy, która umili naszemu mruczkowi okres rekonwalescencji.
Sanacja jest niestety nieprzyjemnym zabiegiem dla każdego kota, jednak istnieje kilka sposobów, które mogą uchronić nasze zwierzątko przed taką ingerencją. Lepiej przecież zapobiegać niż leczyć! Najważniejsze są więc działania profilaktyczne: regularne kontrole stanu zębów i dziąseł oraz jamy ustnej przeprowadzane przez opiekuna bądź w lecznicy (przynajmniej raz w roku), właściwa dieta (sucha karma, która pomaga usuwać kamień z zębów) oraz szczotkowanie zębów.
Dbajmy więc o swoje pupile, a wszystkim kociakom życzymy dużo zdrowia!