Koty są bardzo inteligentnymi i wrażliwymi zwierzętami, co ma swoje zalety i wady. Z jednej strony mruczki potrafią stworzyć bardzo silne więzi ze swoimi opiekunami. Niestety czasami zdarza się także, że same nie radzą sobie z emocjami. Warto zastanowić się, jak można pomóc im rozwiązać trapiące ich problemy.
Jak wskazują wyniki badań American Veterinary Medical Association, każdego roku w Stanach Zjednoczonych 15 milionów czworonogów poddawanych jest eutanazji z powodu problemów behawioralnych. Dotyczy to głównie tych zwierząt, które zachowują się bardzo agresywnie i pomimo wielu prób nie dają się uspokoić. Niektórych takich sytuacji można uniknąć, stosując proste środki zapobiegawcze. Bardzo często niekorzystny wpływ na samopoczucie i zachowanie mruczka ma otoczenie, w którym kot na co dzień przebywa. Warto być świadomym tego, że koty są zwierzętami terytorialnymi co oznacza, że potrzebują odpowiedniej przestrzeni, aby czuć się komfortowo i bezpiecznie. W przeciwnym razie lęk i poczucie zagrożenia mogą doprowadzić u nich do zaburzeń zachowania.
Kolejnym istotnym czynnikiem mającym niekorzystny wpływ na delikatną psychikę mruczków jest hałas. Koty nie znoszą przebywania w głośnych pomieszczeniach, a ich słuch jest znacznie wrażliwszy niż u ludzi. Większość mruczków nie najlepiej czuje się także w miejscach, w których często pojawiają się nieznane im osoby. Wówczas czworonogi szukają różnych zakamarków zapewniających bezpiecznie schronienie. Dlatego mieszkanie, w którym często odbywają się imprezy, nie jest odpowiednim miejscem do życia dla kota. Co ciekawe, dla mruczków bardzo ważna jest także czystość kuwety. W przeciwnym razie nie będą chciały z niej korzystać. Nie należy także bez wyraźnego powodu zmieniać jej położenia.
Dodatkowo kot powinien otrzymywać posiłki i wodę o stałych porach. Bardzo ważne jest również poświęcanie mu odpowiedniej ilości czasu. Jeśli pomimo troskliwej opieki mruczek będzie nadal odczuwał stres i cierpiał na zaburzenia emocjonalne, należy skorzystać ze specjalnej obroży o działaniu uspokajającym. W najtrudniejszych przypadkach niezbędna może być wizyta u weterynarza lub konsultacje z behawiorystą.
Źródło: News-Sentinel.com