Kleszcze i pchły to pasożyty zewnętrzne żywiące się krwią, w tym krwią naszych pupili. Żerując przenosić mogą wiele groźnych dla życia i zdrowia zwierząt chorób. W przypadku przeniesienia na właściciela zagrażać mogą także nam. Ochrona przed nimi jest więc niezmiernie istotna. Jak się więc bronić?
Na rynku najczęściej spotkać się można z preparatami o działaniu łączonym przeciw pchłom i kleszczom. Znajdziemy także takie, które przy okazji odstraszą komary i meszki, a nawet środki jednocześnie odrobaczające. Ze względu na mnogość substancji każdorazowo dobór preparatu powinniśmy omówić z lekarzem weterynarii. Opowie on o działaniu środka, sposobie jego nałożenia i częstości stosowania, jego wadach i zaletach.
Nigdy nie wolno stosować preparatów nie przeznaczonych dla danego gatunku. Część z nich może doprowadzić do ciężkich zatruć u kotów! Może także zwyczajnie nie zadziałać. Środki przeznaczone są dla odpowiedniego gatunku oraz wagi, nie należy ich dzielić, gdyż to może ograniczyć ich prawidłowe działanie.
Niestety nie istnieje środek, który zagwarantuje stuprocentową skuteczność. Warto obserwować zwierzę po aplikacji i oceniać czy pojawiają się żywe pchły lub kleszcze. W zależności od rejonu, osobniczej wrażliwości, a nawet roku jedne preparaty sprawdzą się lepiej, a inne gorzej. W okresach szczytowych występowania kleszczy i pcheł warto więc sięgnąć po dwie metody zabezpieczenia.
Na rynku dostępnych jest wiele preparatów z różnymi substancjami czynnymi. Podzielić je można na kilka grup w zależności od sposobu aplikacji:
Preparaty mogą mieć działanie bójcze dla pcheł i kleszczy, odstraszające (repelencyjne) lub łączyć oba te działania. Warto by wykazywały obie te cechy, zwłaszcza dla naszego bezpieczeństwa istotne jest działanie odstraszające, by nie okazało się, że kleszcz przyniesiony przez psa postanowi wbić się w nas.