Poznajcie Messiego – biszkoptowego labradora z Tajlandii, który jest prawdziwym przyjacielem nie tylko dla swojej właścicielki Oranit Kittragul, ale także dla psa rasy husky imieniem Aussie.
Ausie mieszkał po drugiej stronie ulicy i kiedy jego właściciele jechali do pracy czuł się bardzo samotny i często wył w swoim ogrodzie. Za każdym razem, gdy husky rozpoczynał swoje lamenty samotnego psiaka Oranit mówiła do swojego psa: „Messy, pociesz kolegę!” i wówczas labrador stawał przednimi łapami na płocie, pokazywał się Aussiemu, coś do niego szczekał i tamten po chwili się uspokajał.
Jakiś czas temu właściciel Aussiego zapomniał zamknąć furtkę i husky zwiał z posesji. I zgadnijcie gdzie przybiegł? Nie uciekł daleko – skierował swoje kroki prosto do płotu posesji, gdzie mieszka Messy! Chciał powiedzieć kumplowi „Cześć” i podziękować mu za wsparcie w ciężkich chwilach samotności. No i oczywiście go uściskać!
Spójrzcie, co za cudowne powitanie!
Właściciele obu psów przy tej okazji się poznali i zdecydowali, że ich psy powinny się spotykać i spędzać czas razem możliwie często. Piękny koniec historii, prawda? Nie można się nie uśmiechnąć patrząc na fotografie spotkania tych psów – świat jest naprawdę pełen miłości!
Źródło: http://www.boredpanda.com/